Nie chce, czy nie może zapłacić?

1087

Nie chce, czy nie może zapłacić? (dylemat bankowca)

Pytanie, czy kredytobiorca narusza warunki umowy kredytowej z powodu trudnej sytuacji finansowej, czy z braku motywacji do honorowania warunków kredytowych. Zagadnienie to jest szczególnie istotne na rynku kredytów konsumpcyjnych oraz kredytowania małych i średnich przedsiębiorstw, których status finansowy pozostaje mniej transparentny niż większych podmiotów. Bez wątpienia przed zaproponowaniem jakichkolwiek warunków łagodzących kredytodawca musi sprawdzić, czy kredytobiorca rzeczywiście nie jest w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań. Niektórzy kredytobiorcy mogą również żywić pewne resentymenty względem dużych instytucji finansowych, którymi racjonalizują niewywiązywanie się z warunków umowy kredytowej (np. „Duże, bezosobowe banki żerują na niezamożnych klientach.” lub „Wpędziły nas w kłopoty, pożyczając pieniądze.”). Dowodem postawy „nie zapłacę” jest brak jakichkolwiek prób spłaty długu zgodnie z zasadą
„robimy, co w naszej mocy” (dziwne byłoby w końcu, gdyby niedobory finansowe dokładnie równały się wysokości rat kredytowych). Kolejnym dowodem jest również brak jakiejkolwiek inicjatywy do rozwiązania problemu we współpracy z bankiem. Pytanie „nie chce, czy nie może zapłacić?” dotyczy procesu ściągania należności. Nie ma sensu przypochlebiać się kredytobiorcy będącemu w tarapatach finansowych. Współpraca okazuje się lepszą metodą, czasem wartowziąć pod uwagę ewentualność realizacji zabezpieczenia, a w razie konieczności należy umorzyć nieściągalny dług. Jeśli jednak bank ma do czynienia z postawą „nie zapłacę”, należy stanowczo egzekwować prawa wierzyciela, podejmując zdecydowane i konsekwentne działania windykacyjne. Niekiedy, w przypadku przedsiębiorstw handlowych z nieregularnymi przepływami operacyjnymi, spłatami długu oraz nakładami kapitałowymi przyczyny niedotrzymywania terminu płatności mogą być niejasne. W wielu sytuacjach kredytobiorca może spłacić dług, poświęcając przyszłość swojego przedsiębiorstwa (np. uruchamiając postępowanie upadłościowe), ale właściciele mają z reguły niewielką motywację, by „działać na korzyść banku”.

Przeczytano

Kto strzeże przykazania, nie uzna nic złego; i czas, i przyczyny zna serce mądrego.

Księga Koheleta 8,5