Gigantyczny wpływ londyńskiego city oraz Wall Street na GPW

1813

KOMENTARZ PORANNY

Status quo w Warszawie

Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie była dosyć spokojna. Nie może to dziwić, biorąc pod uwagę, że wolne mieli inwestorzy w Wielkiej Brytanii oraz w USA. Blue chipy zanotowały symboliczny spadek w wys. 0,1%, zamykając się na pułapie 2323,6 pkt. Na lekkich minusach dzień zakończyły również mWIG40 oraz sWIG80 (strata w wys. 0,2- 0,3%). Pod nieobecność Brytyjczyków, spokojnie było na pozostałych dużych giełdach – DAX zyskał 0,2%, CAC40 stracił 0,1%. Wolne mają ponownie Chiny. Kalendarz makro rozpoczniemy dziś od danych z Japonii (stopa bezrobocia, sprzedaż detaliczna). Nad ranem czeka nas również garść odczytów publikowanych we Francji, które będą dotyczyć gospodarstw domowych, z kolei przed południem dotrą do nas dane dot. koniunktury gospodarczej w strefie Euro. Dzień zakończą informacje dot. amerykańskiego rynku pracy. Uwagę rodzimych inwestorów najmocniej zapewne przyciągnie jednak końcówka sezonu raportów za 1Q’17 (wczoraj wynikami pochwaliły się m.in. Echo oraz Wielton; dziś zrobi to ponad 60 spółek). Z technicznego punktu widzenia sytuacja nie uległa znaczącej zmianie – byki dalej muszą bronić poziomu 2300 pkt. w przypadku WIG20. Podsumowując mijający miesiąc należy zwrócić uwagę, że korekta, której wielu wyczekiwało, wcale nie była tak mocna i powiedzenie „sell in May and go away” wcale nie zrealizowało się z dużą siłą. Tym samym może to oznaczać, że w przypadku pogorszenia nastrojów na emerging markets czy wśród dojrzałych giełd, czeka nas spodziewana, zdrowa korekta w czerwcu w Warszawie.

Adrian Górniak