„Minutki” Fed-u szansą na nowe spadki EURUSD
Wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem korekty na EURUSD, choć nie mówię tu o spektakularnych ruchach. Rynek po prostu wyczekuje na nowy sygnał, co oznacza, że trend spadkowy jest „zdrowy”. Dziś takim sygnałem powinien być raport z ostatniego posiedzenia Fed-u.
Dziś po 8 rano notowania EURUSD oscylują przy 1,2630, mimo, że wczoraj widoczna była próba spadku ponownie poniżej 1,2600. Pisałem o tym, że taki sygnał byłby dobrym sygnałem dla podaży, gdyż potwierdzi siłę presji spadkowej. Realizacja zysków jest już raczej za nami. Na rynku w dalszym ciągu widać dużo pozycji na sprzedaż euro. Na wykresie H4 już rysuje się sygnał dla nowej sprzedaży, więc dziś może dojść do większej aktywności inwestorów. Raport z posiedzenia Fed-u opublikowany będzie o 20:00, ale inwestorzy wcześniej zaczną się ustawiać pod informacje. Przypomnę, że ogólne nastawienie Fed-u jest na podwyżkę stóp procentowych, ale przez ostatnie 3 miesiące w tym raporcie pojawiało się kilka warunków, które muszą być spełnione, aby doszło do pierwszej od 2008 roku podwyżki stop procentowych. To na fali tych oczekiwań dolar zyskuje od maja tego roku. Jeśli w tym raporcie będzie mnie wskazanych czynników ryzyka to można założyć, że podaż będzie chciała to wykorzystać do nowej akcji i sprzedaży euro na rzecz amerykańskiej waluty. Presję spadkową na euro widać także na EURJPY, gdzie też rysuje się sygnał na sprzedaż. To samo widoczne jest na AUDUSD i NZDUSD. Ale sygnały te widać dopiero na wykresie H4, bo H1 sugeruje jeszcze lekkie podejście kursu i dopiero z partii oporów nowe spadki. Dla EURUSD takim oporem jest 1,2664. Jeśli już dziś dojdzie do przebicia wczorajszego dołka 1,2584 to należy liczyć się z testem 1,2500. Utrzymanie wcześniejszej retoryki może także doprowadzić do przebicia tego dołka. To oznaczać będzie nową falę spadków EURUSD na kolejne 3 miesiące. Z wyliczeń pivotów na dziś głównym poziomem jest 1,2645 ze wsparciami 1,2608 i 1,2546 a oporami 1,2707 i1,2744.
