Czynniki produkcji

1020

Niektóre towary służą natychmiastowemu zaspokojeniu ludzkich potrzeb. Jest jednak wiele takich, które po odpowiedniej transformacji będą służyć zaspokojeniu potrzeb dopiero w przyszłości. Te towary są towarami produkcyjnymi. Sam proces produkcji nie ma na celu stworzenia czegoś nowego, ale przekształcenie dostępnych zasobów w taki sposób, aby były odpowiednie do potrzeb (stały się dobrami konsumpcyjnymi).

Ekonomiści zasadniczo wyróżniają trzy czynniki produkcji: ziemię, pracę i dobra inwestycyjne. Podczas gdy dwa pierwsze są głównymi determinantami, a ich podaż jest z natury ograniczona, dobra inwestycyjne są drugorzędnym czynnikiem występującym w wyniku celowej transformacji czynników pierwotnych.

Pod pojęciem ziemi ekonomiści rozumieją wszystkie zasoby dane jednostce z natury: zarówno samą ziemię, jak i zasoby naturalne. Ich bogactwo jest ograniczone i ludzkość nie ma na nie wpływu. Z tego powodu człowiek, chcąc zwiększyć podaż dóbr konsumpcyjnych, musi zdecydować o zwiększeniu wysiłku lub podaży dóbr inwestycyjnych.

Każde użycie ludzkiej energii w dążeniu do celu jest pracą. Jest to najrzadszy z głównych czynników produkcji. Stopień wykorzystania czynnika gruntowego zależy od dostępności czynnika pracy. Człowiek, decydując, czy zwiększyć wysiłek, czy nie, porównuje użyteczność swojej produkcji i wolnego czasu, który musi poświęcić. Przestanie on działać, jeśli użyteczność następnej jednostki czasu wolnego jest dla niego większa niż użyteczność produkcji wynikająca z następnej jednostki pracy (zmniejsza się użyteczność zarówno pracy, jak i czasu wolnego). Z pracą zawsze wiąże się ból, który polega na potrzebie poświęcenia wolnego czasu. W tym sensie jej cierpienie wzrośnie. Dyskomfort w pracy może być również spowodowany innymi okolicznościami, takimi jak wykonywanie w trudnych lub niebezpiecznych warunkach. Zdarza się jednak, że praca nadaje również osobie inną użyteczność niż ta wynikająca z wytworzonego produktu: osoba może odczuwać satysfakcję z tego, że wykonuje produktywny zawód. Jednak tej dodatkowej użyteczności nie można oddzielić od faktu, że praca służy do wytworzenia produktu. Jeśli dana osoba podejmuje jakieś działanie tylko dlatego, że daje jej radość, bardziej trafne jest mówienie o zabawie, a nie o pracy.

Człowiek może również zwiększyć swoją produkcję, zwiększając ilość dostępnych dóbr inwestycyjnych. Powstają w wyniku transformacji czynnika ziemskiego za pomocą pracy. Wykorzystanie dóbr inwestycyjnych zwiększa produktywność gospodarki: wzrasta produkcja dóbr na jednostkę czasu i staje się możliwe wytwarzanie dóbr, które w innym przypadku byłyby niedostępne. Robinson Crusoe będzie w stanie złapać więcej ryb na jednostkę czasu za pomocą wędki (dobra kapitałowa) niż własnymi rękami. Z kolei bez łuku i strzały (dóbr inwestycyjnych) nie byłby w stanie polować na większe zwierzę biegające po wyspie. Większość obecnie dostępnych towarów nie zostałaby wyprodukowana, gdyby do ich produkcji nie wykorzystano dóbr inwestycyjnych. Jednocześnie jednak korzystanie z dóbr inwestycyjnych prowadzi do rozszerzenia struktury produkcji, wymaga inwestycji czasowych. Zanim Robinson będzie mógł łowić wędką, musi poświęcić na to czas. Źródłem wzrostu gospodarczego jest rozszerzenie struktury produkcji. Aby zwiększyć produkcję na jednostkę czasu, ludzie muszą najpierw poświęcić swój czas na wytwarzanie dóbr kapitałowych i ograniczenie bieżącego zużycia. To, czy zechcą to zrobić, zależy od ich osobistych preferencji, tak zwanej preferencji czasowej.

Technologię można również uznać za czynnik produkcji, tj. Wiedzę o procesie produkcyjnym. Wiedza na temat przekształcania czynników materialnych w celu wytworzenia dóbr konsumpcyjnych jest niezbędna w procesie produkcyjnym. Każde ludzkie działanie ma plan (wiedza technologiczna). Musi wiedzieć, jak może użyć przedmiotu, aby go użyć. Jednak wiedza technologiczna nie istnieje w ograniczonych ilościach. Gdy dana osoba pozna metodę, może jej użyć do woli. Technologia nie podlega zatem procesowi zarządzania w sensie rzadkich czynników produkcji. Ustanawia ograniczenia wzrostu produkcji, ale samo w sobie nie umożliwia tego wzrostu. W tym celu należy zwiększyć podaż dóbr inwestycyjnych. Nie wystarczy zaznajomić Robinsona z najnowszymi osiągnięciami naukowymi, aby cieszył się takim samym dobrobytem jak ludzie żyjący w rozwiniętych gospodarkach. Kraje Trzeciego Świata nie są ubogie z powodu braku wiedzy i wiedzy, ale z powodu niedoboru materialnych dóbr kapitałowych, które mogłyby wprowadzić te umiejętności.