Wczorajsze publikacje sprzyjały euro i wzmocniły popyt na tyle, że rynek już odważniej zmierza w partie ważnych oporów. Pokonany wczoraj poziom 1,3670 daje przewagę popytowi, ale to czwartek wyznaczy kierunek na kolejne sesje.
O ile z układu czterogodzinnego i dziennego widać, że wczorajszy test 1,3700 stanowić może lokalne ograniczenie dla EURUSD, tak z układu tygodniowego tworzy się sygnał kupna. Jest to o tyle niebezpieczne, że jutro poznamy najważniejsze odczyty: NFP z USA oraz komentarz szefa ECB do decyzji w sprawie stóp procentowych. Tym samym to jutro należy oczekiwać największej zmienności na rynku a klasycznym zachowaniem dla europejskiej waluty powinno być lekkie umacnianie się wspólnej waluty. Dziś poznamy finalny odczyt PKB z Eurostrefy oraz po południu wyniki ISM i zamówienia w przemyśle w USA. Tym samym z fundamentalnego punktu widzenia, jeśli odczyt PKB będzie słabszy od poprzedniego można liczyć się ze spadkiem wartości euro i powrotu do tonu wywierania presji na dalsze działania ze strony ECB. W przypadku danych zapowiedzianych na dzisiejsze popołudnie jedynie duże odchylenia raportu ADP z USA mógłby zachwiać kursem. Jak na razie układ EURUSD pokazuje, że przy 1,3645 przebiega wsparcie na wykresie H4 i jeśli nie teraz to tam z pewnością popyt będzie chciał ponownie zaatakować. Należy jednak pamiętać, że jeśli odczyty makro będą słabsze to wskazane wsparcie nie należy traktować jako okazji do kupna.