Podczas pierwszej części dzisiejszej sesji notowania Euro Dolara zbliżyły się w rejon 1,1170, choć w dalszej części dnia widoczny był powrót do 1,1230. Tuż po danych z USA zarysowała się ponownie presja pro dolarowa a kurs EURUSD wraca do 1,1200.
W centrum uwagi były dziś zamówienia na dobra trwałego użytku z USA. Ich dynamika okazała się lepsza od prognozowanego spadku o 1,5%. W poprzednim miesiącu widzieliśmy spadek i taka huśtawka trwa już od kilku miesięcy. Potrzeba trwałego wzrostu powyżej 3%, aby stwierdzić jednoznacznie, że programy stymulujące gospodarkę działają na prawdę. Dzisiejszy odczyt jest ważny dla prognozy PKB i dopiero wtedy może przełożyć się na projekcie zachowania Fed-u. Dane o PKB poznamy jutro. Prognozy pokazują lekki wzrost do 1,2% z poprzednich 1,1%. Jeśli prognozy się sprawdzą, to dobry sygnał, aby utrzymać scenariusz wzrostu stóp za Oceanem, ale za mały, aby być pewnym, że taka podwyżka będzie. Niestety zostaje ok 40% szans, że Fed nie podwyższy stopy procentowej, choć jak pamiętamy z grudnia zeszłego roku szanse też były niejednoznaczne. Przypomnę, że Fed do tej podwyżki stóp procentowych weźmie pod uwagę sytuację na rynku pracy – a ta jest wręcz modelowa oraz właśnie PKB. Stąd jutrzejsze dane będą o tyle ważne, że mogą już zainicjować ruchy większych graczy i rynek zacznie po woli zmierzać w niższe partie do czasu ogłoszenia decyzji. Rynek zacznie się już wcześniej ustawiać pod przyszłe, kluczowe decyzje.
Z technicznego punktu widzenia EURUSD utrzymuję się obecnie w połowie zasięgu konsolidacji, między 1,1118 a 1,1287. Dopiero naruszenie któregoś z tych poziomów będzie stymulować do większych zmian. Już wczoraj wskazywałem, że EURUSD zmierza w rejon wsparcia i wydaje się, że pod wpływem dobrych odczytów PKB jest szansa na wybiciem dołem z tej konsolidacji. Zatem czwartek i piątek to dni, kiedy zmienność powinna być największa na EURUSD.