Pokolenia Polaków na próżno czekały na tę wiadomość, aż w końcu stało się faktem. Polska przystąpiła do amerykańskiego programu zniesienia wiz. W rezultacie nasi obywatele będą mogli pozostać w Stanach Zjednoczonych przez 90 dni bez wizy, o ile ich przybycie będzie dotyczyło turystyki lub prowadzenia działalności gospodarczej.
Wyjazd do Ameryki nie jest jednak taki sam jak dziesięć lat temu, ale dla wielu Polaków taki wyjazd wciąż jest wysoko na liście życzeń. W ich przypadku niewymaganie kosztownej procedury wizowej jest niewątpliwie dobrą wiadomością.
Sytuacja gospodarcza zmieniła się nie do poznania w ciągu ostatnich 10 lat. Rynki pracy w UE otworzyły się dla Polaków, Ameryka nieco zanikła jako ziemia obiecana, kraj, w którym można szybko i dużo zarobić. Warto również dodać, że relacje złotego do dolara również nie są takie same. W 2008 r. Zielony banknot kosztował nieco ponad dwa złote. Dziś jest bliżej ceny euro.
Co ciekawe, pomimo tych zmian, Polacy nadal chętnie podróżują do USA. Nie tylko w poszukiwaniu dodatkowych zarobków, ale także jako turyści i konsumenci. Sprawdziliśmy, co nasi rodacy najczęściej kupują podczas transatlantyckich podróży. Niektóre przedmioty są dość zaskakujące – oceń je sam.
Suplementy diety i witaminy
To wielka niespodzianka, ale w zasadzie wszystkie raporty mówią, że jest to najczęściej kupowany produkt. Zazwyczaj wybieramy produkty wysokiej jakości znanych i renomowanych marek, które nie są dostępne na rynku europejskim, mają ograniczony skład lub są po prostu bardzo drogie. Specyfika wspierająca nasz stan zdrowia zajmuje wysoką pozycję w zestawieniu wszystkich narodowości, ale tylko w przypadku Polaków zajmują one pierwsze miejsce.
Kosmetyki i produkty pielęgnacyjne
Są to najczęściej najczęściej kupowane produkty przez wszystkie narody odwiedzające USA. Jak wyżej, głównie z powodu ich niedostępności lub słabszych wersji, które występują na starym kontynencie, chociaż cena jest tutaj ważna. Najczęściej wybieraliśmy produkty do pielęgnacji skóry, a najpopularniejsze marki to: Dior, Clinique, Lancôme, Maybelline, L’Oréal i Revlon.
Ubrania męskie
A jednak to nie kobiety wydają najwięcej na ubrania. Panowie odwiedzający Stany Zjednoczone chętnie kupują ubrania. W porównaniu do sklepów w Polsce wybór jest znacznie większy. Codzienne ceny mogą nie być super atrakcyjne, ale musisz pamiętać o ulubionym sporcie Ameryki – wyprzedażach. Sprawdzając wcześniej ich daty, możesz polować na bardzo atrakcyjne okazy. Polacy najczęściej kupowali produkty i odzież Ralpha Laurena z metką Tommy Hilfiger.
Buty sportowe
Podobnie jak w przypadku ubrań, decydującym czynnikiem jest tutaj szeroka gama modeli i możliwości sprzedaży. Najczęściej kupowane są znane amerykańskie marki, takie jak Nike czy Converse, a Polacy najczęściej odwiedzali słynny sklep z obuwiem DSW. Nike jest również liderem pod względem wyborów turystów innych narodowości, ale kolejne miejsca zajmują już marki mniej popularne w naszym kraju, takie jak Comme des Garçons i Birkenstock.
Damskie ubrania
Tylko piąte miejsce w tej kategorii jest dla niektórych dużą niespodzianką. Większość Polaków wyjaśnia, że ta część przemysłu odzieżowego jest znacznie bardziej rozwinięta na rynku europejskim i nie ma tak dużej różnicy pod względem cen i dostępności ulubionych modeli. Co ciekawe, jeśli panie decydują się na zagraniczne zakupy, wybierają najbardziej prestiżowe marki i zwykle kupują bieliznę i suknie wieczorowe.
Skarpety
Nie wiemy, jak skomentować to zjawisko statystyczne, ale wspomniano o nim zgodnie z prawie wszystkimi stwierdzeniami. Niestety żaden z raportów tego nie wyjaśnia. Dlaczego systemy analizujące zakupy zagranicznych turystów zdecydowały o przydzieleniu w tym przypadku osobnej kategorii, na zawsze pozostaną zagadką.
Biżuteria, zegarki, elektronika
Oczywiście produkty te mają swoje miejsce na listach zakupów Polaków i cieszą się niesłabnącą popularnością od wielu lat. Zwłaszcza jeśli chodzi o gadżety z logo Apple lub innymi renomowanymi amerykańskimi markami, takimi jak GoPro. Ich zakup zazwyczaj przekonuje znacznie niższa cena w Europie.
Po zakupach warto pamiętać o dwóch rzeczach. Koszt nadbagażu na rejsach transatlantyckich jest znaczny, a przy wjeździe do Polski zapłacimy opłaty celne za towary, które można uznać za zakupione „nie do użytku osobistego”, a ich całkowita wartość przekroczy 430 EUR.
Dlatego warto wcześniej upewnić się, że nasza walizka ma odpowiednią wagę, usuń metki, jeśli zakupione towary są wyłącznie do naszego użytku. Elektronikę można transportować w oryginalnym opakowaniu (jest to bezpieczniejsze, a sprzęt jest mniej podatny na uszkodzenia), ale musimy pamiętać, że kilka fabrycznie zapakowanych laptopów z pewnością zwróci uwagę celnika.