PIĘĆ SZCZERYCH PYTAŃ PRZED ROZPOCZĘCIEM PRZYGODY Z PROFESJONALNYM TRADINGIEM

1616

Po pierwsze, czy rzeczywiście interesuje Ciebie rynek Forex i wszystkie niuanse z nim związane?

To jest zupełnie inny świat, nawet od samego rynku giełdowego. Trading na walutach nie jest czymś oczywistym i nigdy taki nie będzie. Czasem warto sobie odpuścić już na samym początku przygody. Oczywiście, warto jest wszystkiego spróbować, jednak jeżeli wyczujesz, że nie znosisz dobrze stresu, że masz skłonności do hazardu, lub że nie możesz się na tym kompletnie skupić i podczas sesji interesuje Ciebie wszystko, tylko nie wykres. To po prostu – odpuść sobie, rynek nie będzie tęsknił.

Po drugie, jaki jest Twój motyw przewodni, czy jest to chęć zysku?

Jeżeli tak, to dobrze! Forex to oczywiście praca nad sobą, walka z własnymi słabościami, doskonalenie się, codzienna utarczka z przeciwnościami losu, i tak dalej, i tak dalej. Jednak to właśnie pieniądze muszą być Twoją największą motywacją w tym, co robisz, bo o to w tym wszystkim chodzi i nawet nie próbuj siebie oszukiwać. Parafrazując Jobsa: „Stay hungry, stay foolish” – cały czas bądź głodny kolejnych pipsów, kolejnych zwycięstw. Pomnażaj kapitał, dwa, cztery, dziesięć razy. Bo można, jeżeli przy tym wszystkim potrafisz trzymać siebie w ryzach i własne emocje. Jednakże wszystko obraca się wokół pieniędzy, nie zapominaj o tym. Tak samo na Forex, jeżeli czujesz, że jesteś tylko sponsorem tej całej imprezy, to drogi są tylko dwie: albo zaczniesz się uczyć od nowa, albo do widzenia.

Po trzecie, czy będziesz dysponował odpowiednią ilością wolnego czasu, aby poświęcić się FX?

Nie mówię tutaj o dwóch godzinach dziennie, ale na początku nawet o dziesięciu. Dlaczego to jest tak istotne? Ponieważ po prostu nie możesz być mistrzem w czymś, traktując coś jako hobby i poświęcając temu tyle czasu, ile poświęcasz na hobby. Dlaczego od razu mistrzem? Bo tylko oni osiągają w długim terminie sukces na rynku. Każdy, nawet małpa może przez miesiąc, a nawet rok, zawierać dobre transakcje, jeżeli będzie grała odpowiednio niskim lotem. Chodzi o to, aby Twój czas nie poszedł na marne, aby okres Twojej edukacji nie ciągnął się w nieskończoność, żebyś jak najszybciej zaczął zarabiać. Do tego potrzebny jest czas, dużo czasu, którego nie poświęcisz na spotkania z kobietą, grę w pokera z kumplami, czy wyjście do pubu, ale na siedzenie przed wykresami! Dlatego szczerze odpowiedz sobie szczególnie na to pytanie.

Po czwarte, czy uważasz się za osobę wystarczająco cierpliwą i wytrwałą w dążeniu do celu?

Forex wiele razy uderzy Cię w pysk, nawet, kiedy oddasz mu się całym sobą i będziesz przygotowywał swój system inwestycyjny na koncie demonstracyjnym miesiącami, a później zaliczysz Margin Call po tygodniu od otwarcia rachunku. Czy jesteś w stanie w tym momencie stwierdzić, że przez następne 3 lata rzeczywiście codziennie będziesz zaglądał do platformy tradingowej? Tak, 3 lata. Nie 3 tygodnie, czy 3 miesiące, ale konsekwentnie przez trzy lata. Codziennie.

I po piąte, czy masz chęć do nauki?

Przygody z rynkiem często nie zaczynasz od poziomu zero, ale nawet od minus jeden. Dlaczego? Ponieważ zdecydowana większość osób, które przechodzą z rynku giełdowego do rynku Forex musi się najpierw oduczyć wielu nieprawidłowych nawyków, aby móc zrozumieć, w jaki sposób dobrze podejść do Tradingu na walutach. To są zupełnie dwa odmienne światy, co za tym idzie, bardzo często gracze giełdowi, którzy odnosili w przeszłości jakieś skromne sukcesy na GPW wyrządzają sobie wiele krzywdy, uważając się za mądrzejszych od innych. Nie tędy droga. Moja rada – otwórz się na naukę od kogoś, kto ma większe doświadczenie od Ciebie, ale pozostań do tego z pewnym dystansem. Nie bierz wszystkiego za pewnik, nie łap się każdego wątku, który zainteresuje Ciebie na polskich, bądź zagranicznych forach internetowych. Zwyczajnie porównywaj i weryfikuj, starając się odsiewać ziarno od plew, mając z tyłu głowy tą nieustanną, palącą chęć do nauki, ponieważ będziesz musiał się nauczyć o wiele więcej, niż Ci się wydaje, mój drogi.

Jeżeli na jakieś z tych pytań odpowiedziałeś „nie”, lub „nie wiem”, lub „czasami tak, czasami nie” to proszę Ciebie, abyś jak najszybciej dał sobie spokój z rynkiem i opuścił tą stronę dla własnego dobra. Jeżeli jednak odpowiedziałeś 5 razy „tak!” to warto, abyś jednak pozostał ze mną i czegoś się nauczył, może będzie jeszcze z Ciebie kiedyś Profesjonalny Trader. Jesteś na najlepszej drodze, ale pamiętaj, nie będzie ona usłana różami. Chcę Ci w tym pomóc, jednak nie będę Cię klepał po plecach, tylko wytyczę jasną ścieżkę rozwoju, taką, która da Ci największe prawdopodobieństwo, aby sukces na rynku osiągnąć.