Coś na temat etatowych Margin Callers. Może jesteś jednym z nich?

2903

Margin Call to słowo, na samą myśl którego większości traderów robi się niedobrze. W końcu oznacza = straciłeś pieniądze. Nie udało Ci się. Przegrałeś. Nie nadajesz się? To już zdecydowanie nadinterpretacja. Jednakże Margin Call to przede wszystkim kubeł zimnej wody na głowę. Zamknięcie pozycji z tego powodu razi w dumę każdego mężczyzny, ciężko jest to przełknąć, a co dopiero przywyknąć?

Właśnie. Jest część traderów, dla których Margin Call nie znaczy nic. Kompletnie nic.

To po prostu informacja o tym, że skończyły  się żetony do gry w ruletkę i trzeba iść po nowe. Doładować ujemne saldo emocji. Poczuć przypływ andrenaliny i endorfin. Oczywiście, że tak to działa. Dla wielu osób, które traktują Margin Call jako tylko informację, że trzeba ponownie dorzucić do puli.

Średnia żywotność klienta na rynku forex to… miesiąc.

Dokładnie tak, wiem to sam, ponieważ znam parę osób z branży, Sales Dealerów i tym podobnych. Z biegiem lat relacje się zawężają i można dowiedzieć się paru ciekawostek, które weryfikują własne przypuszczenia. Jedną z nich jest właśnie ta na temat profesjonalnych margin call’ersów. Są to tak zwane antywskaźniki. Czyli żartobliwie rzecz ujumując traderzy, względem których należy zajmować dokładnie przeciwne pozycje, aby się dorobić. Oczywiście nie bieżcie tego na serio.

W każdym razie zupełnie na serio weź sobie czytelniku moją radę dotyczącą tego, aby nigdy nie lekceważyć Margin Call. To jest jak wysoka temperatura ostrzegająca nas przed prawdopodobieństwem zbliżania się ciężkiej choroby. Cierpią na nią sponsorzy, czyli 99% klientów, którzy zwyczajnie sponsorują ten cały biznes, oddając brokerowi swój własny kapitał.

Ostrzegam Cię, jeżeli przytrafi Ci się Margin Call to nie lekceważ go, ale potraktuj poważnie. Jako lekcję, nie jako informację, że nie podołałeś. Ponieważ ja sam nie podołałem wiele razy. Jednak Najważniejsze jest, parafrazjąc słowa Rockiego, nie to ile razy celnie uderzysz przeciwnika, osiągając swoje Take Profit, ale ile razy zaliczysz Margin Calla i zdołasz się podnieść. Tak właśnie kreuje się zwycięzcę!

Dostałem Margin Calla po raz pierwszy. Dugi, piąty. Co dalej?

Znasz doświadczonego tradera? On może poświęcić Tobie uwagę. Przeanalizuj z nim swoje zagrania. Nie znasz takiego – również nie jest najgorzej. Musisz wykazać się bardzo dużą, ale też bez przesady, dozą samokrytycyzmu, jednakże tego konstruktywnego. Zrozum, gdzie popełniłeś błąd. Dlaczego bywa tak, że mimo dobrego wejścia, rynek idzie 10-20-30 pipsów w Twoją stronę, a następnie zaliczasz Stop Loss? Bądź odwrotnie, dlaczego idzie przeciwko Tobie, łapie Cię na Stop Lossie, aby następnie podążyć do Take Profit? To są elementy, za które nie odpowiada strategia. Ponieważ ona to w gruncie rzeczy punkt wejścia i wyjścia. Za to wszystko odpowiada Twoja głowa, czyli psychologia inwestowania. Skup się na tym, aby znaleźć swoją piętę Achillesa i pracuj nad tym.

Podsumowując,

Przyczyn do złapania Margin Calla jest nieskończenie wiele, jednak rozwiązanie aby z niego wyjść jest tylko jedno. Ciężka praca nad własnym tradingiem, która równoznaczna jest z powrotem na demo, aby nieco odciąć emocje od inwestowania, a następnie zrewidowanie całego systemu, sposobu zarządzania ryzykiem, a także przeanalizowania własnego procesu decyzyjnego odnośnie tego, w jaki sposób podejmujesz decyzje przed zawarciem transakcji, oraz jak zmienia się Twoja percepcja podczas wejścia w trade. Możesz wspomóc się dziennikiem inwestycyjnym, jednak tylko przez okres maksymalnie miesiąca – w tym czasie wystarczająco dobrze będziesz w stanie zweryfikować pewne schematy myślowe, którym się poddajesz. Wiele osób siedzi utyka w dzienniku niczym w bagnie, z którego nie potrafi się wygrzebać.

Przemiana z Pro Margin Call’era w Pro Tradera jest możliwa

Już wiesz co musisz zrobić, aby przestać tracić. Autoanaliza jest najważniejsza. Pierwszy krok do zarabiania za Tobą. Przede wszystkim skoncentruj się na tym, aby nie tracić. Od tego momentu będziesz mógł dopiero wykonać kolejny krok, aby zacząć zarabiać, regularnie, systematycznie, metodycznie.  Z niebywałym wyrachowaniem. Możesz przejść taką transformację, jeśli tylko zaczniesz słuchać siebie i tego, co mówią o Tobie Twoje własne transakcje. Zarówno te złe, jak i dobre.