Złoty zareagował na politykę

1755

W piątek kalendarium makro było w USA praktycznie puste. Przed sesją w USA raport kwartalny opublikowały General Electric (akcje mocno taniały) i Honeywell (akcje drożały). Po czwartkowej sesji wyniki publikowały Microsoft (akcje taniały), eBay (akcje taniały) i Visa (akcje drożały). To nieznacznie wpłynęło negatywnie na nastroje

Na Wall Street nieznacznie mogła wpłynąć przecena na europejskich rynkach. Mówiono tam o wpływie mocnego euro, ale półtora procentowe spadki indeksów były stanowczo zbyt mocne jak na wpływ jedynie mocnego euro. Niewykluczone, że to czwartkowe oświadczenie rządu niemieckiego, który ostrzegał biznes i turystów przed angażowaniem się w stosunki z Turcją zaczęło szkodzić cenom akcji i indeksom. Artykuły w agencjach informacyjnych ostrzegały, że takie zaostrzenie stosunków może mocno zaszkodzić interesom firm niemieckich.

Jednak jak wiadomo Amerykanie wpatrują się w swoje rynki i trudno oczekiwać, że jednorazowa przecena europejskich indeksów z powodu silnego euro (słabego dolara), który to czynnik pomaga amerykańskim eksporterom doprowadzi do przeceny. Szczególnie, że na amerykańskim rynku nadal obowiązuje zasada kupowania spadków.

Nawet duże spadki ceny ropy i niejednoznaczne wyniki spółek niespecjalnie szkodziły nastrojom. Owszem, indeksy rozpoczęły sesję od spadków, ale straciły po mniej niż pół procent o zaczęły się podnosić. W końcu sesji nieśmiały atak podaży został z łatwością skontrowany i sesja zakończyła się neutralnie.

W Polsce uwagę zwracało zachowanie rynku walutowego. W piątek kursy walut na naszym rynku od rana rosły. Nie pomagał im nawet wzrost EUR/USD. Potem było już tylko gorzej. EUR/PLN i CHF/PLN zyskały ponad jeden procent, a USD/PLN niecały procent. W tym samym czasie węgierski forint i czeska korona straciły nieznacznie. Tak duża przecena złotego połączona ze spadkiem cen obligacji (niedużym) może sygnalizować, że znaleźli się już inwestorzy, którzy zaniepokoili się polską sytuacją polityczną.

Zobacz instrumenty finansowe na rynku kapitałowym

Na GPW w piątek rano niewielki wpływ miał spadek ceny akcji PKN Orlen (słabszy od oczekiwań raport kwartalny). Mimo tego WIG20 rozpoczął dzień niedużą zwyżką. Przed południem indeks zaczął przesuwać się na północ. Nadal na poziomie neutralnym stał MWIG40. Zahamował ten ruch negatywny zwrot na giełdach europejskich. Indeks szybko wrócił do poziomu neutralnego.

Końcówka sesji była jednak już bardzo słaba, a WIG20 stracił 0,65%. Można powiedzieć, że strata była nieduża, jeśli porówna się ją z półtoraprocentowymi spadkami w Niemczech czy we Francji, szczególnie, że sygnały kupna nie zniknęły.

Pozostaje tylko jedno pytanie: czy rynek akcji pójdzie za walutowym? Można odpowiedzieć tak: jeśli napięcie polityczne będzie rosło, a agencje informacyjne będą lokowały wiadomości z Polski na pierwszym miejscu to chwilowo pójdzie. Jeśli napięcie polityczne zmaleje to nie pójdzie. Klucz do sytuacji leży w rękach polityków i całego społeczeństwa.