Dzisiejsza sesja będzie kluczowa dla przyszłości europejskiej waluty. Rynek wyczekuje na słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego. Wyczekuje, gdyż po ostatnich danych makro z Eurostrefy można się spodziewać nawet kolejnej obniżki stóp procentowych.
Szef ECB działa książkowo i na dane o kolejnym spadku na wskaźniku inflacji powinien zareagować właśnie cięciem stóp, tym bardziej, że ostatnio to właśnie przede wszystkim inflacji poświęcana była cała uwaga. Przypomnę, że jeszcze na początku roku to poziom 0,5 miał był dołkiem i strefą akceptacji minimum inflacji. Potem po spadku do 0,4 nastąpiło cięcie stóp, potem drugie, a w tym miesiącu inflacja już wynosi 0,3%. Do tego zapowiedziany program skupu aktywów nie jest w kręgu zainteresować europejskich instytucji finansowych, co de facto wiąże ręce szefowi ECB. Jak sobie poradzi z nadchodząca kolejna fazą kryzysu finansowego w Europie? Sytuacja jest bardzo poważna, gdyż cała nadzieja strategii rozwoju oparta była na Niemcach. A tymczasem wczorajsze dane dobiły niemiecką gospodarkę pokazując także na wskaźniku PMI spadek poniżej magicznej bariery 50 punktów. Wskaźnik PMI należy do grona wskaźników wyprzedzających, zatem źle wróży całej gospodarce. Nie ma, zatem argumentów, aby powiedzieć, że w Europie jest już dobrze i nie ma ryzyka. Czy jednak Dragi przyzna, że Europa stoi na progu nowej fazy kryzysu? Wydaje mi się, że jeszcze nie w tym miesiącu. Szef ECB nie należy do osób, które reagują przedwcześnie. Raczej do osób, które działają za późno. Europejska waluta już wczoraj pokazała kolejne spadki, właśnie po publikacji PMI z Niemiec. Osiągnięte zostało minimum 1,2570. Przypomnę, że wczoraj wskazałem poziom 1,2530, jako następny cel dla spadków EURUSD. Podczas dzisiejszej sesji jest szansa na test tego poziomu, a nawet jego przebicie. Nie ma, bowiem argumentu za tym, aby euro zyskiwało na wartości. Jedynie wprowadzenie jakiegoś „super planu” dla europejskiego rynku mogłoby powstrzymać lawinę spadków, ale czy ECB może coś więcej wymyśleć? Wątpię. Z technicznego punktu widzenia oporem całej strategii spadkowej jest rejon 1,2740-1,2765 i nawet gdyby doszło do testu tych partii to powinny być one wykorzystane do ponownej sprzedaży euro.