Statystyki rynku FOREX

rynek forex

2386

Minęło kilkadziesiąt lat od czasu pojawienia się pierwszych mediów naśladujących znane nam dzisiaj pieniądze.

Pierwotna wymiana barterowa, zastąpiona muszlami i kamieniami, stała się pierwszym znanym systemem monetarnym w czasach egipskich. Pierwotnie pieniądz został wykonany ze złota, srebra lub innych metali uważanych za cenne w czasach starożytnych. Z czasem jednak pojawił się system, który przypomina dzisiejsze pieniądze, których nie pokrywają żadne złoto. Proces tworzenia pieniądza papierowego w Europie rozpoczął się około XVI wieku, a obecnie funkcjonuje jako zapis elektroniczny.

Rzeczywisty spadek standardu złota nastąpił dopiero po likwidacji systemu Bretton Woods w latach 70-tych. Kursy walutowe stały się płynne, a pieniądz papierowy nie musiał być pokryty złotem lub innym kruszcem. Wraz z pojawieniem się płynnych kursów walut i postępującą globalizacją, rynek walutowy, zwany FOREX (lub FX, od wymiany walutowej), zaczął odgrywać coraz większą rolę. Na tym największym światowym rynku ustala się jedną z najważniejszych cen współczesnego świata – cenę waluty, zwaną kursem wymiany. Kurs walutowy to nic innego jak ilość waluty obcej, którą możemy kupić za określoną jednostkę waluty krajowej. Obecnie o wartości tej decydują siły popytu i podaży nieustannie zderzających się uczestników rynku – banków, spekulantów, przedsiębiorców, krajów. Obecnie rynek ten jest dostępny dla wszystkich poprzez dostęp do elektronicznych platform wymiany. Wystarczy komputer i dostęp do Internetu.

Oprócz tego, że jest to największy i najbardziej płynny rynek we współczesnym świecie, rynek walutowy jest również najmłodszy. Jest to również jedyny rynek, który działa 24 godziny na dobę. Handel i wymiana walut odbywa się wraz z ruchem Słońca – z Australii i Japonii do Stanów Zjednoczonych. Ze względu na fakt, że jest to rynek globalny, nie jest on scentralizowany – nie ma jednego miejsca na określenie kursu wymiany lub jednego miejsca do handlu walutą. Rodzi to problem oszacowania, jak duży jest ten rynek.

Raz na trzy lata banki centralne przekazują BIS (Bank Rozrachunków Międzynarodowych) dane dotyczące krajowego rynku walutowego. To z kolei tworzy statystyki światowego rynku walutowego. Najnowszy raport, opublikowany w 2007 roku, zostanie zatem opublikowany w grudniu 2010 roku.

Średnie dzienne obroty na rynku walutowym w 2007 r. wyniosły ponad 3 biliony dolarów. Dla porównania, średni dzienny obrót na rynku NYSE Euronext w 2007 r. wyniósł 120 mld USD. Aby jeszcze lepiej pokazać skalę rynku, porównajmy dzienne obroty z PKB Stanów Zjednoczonych – w 2007 roku wyniósł on 14,3 bln USD, a Polski – w 2007 roku około 460 mld USD.

Transakcje natychmiastowe (spot FX) to transakcje wymiany walut na rynku spot, są to również transakcje najczęściej wykorzystywane przez spekulantów. Transakcje forward (swap) są zazwyczaj kombinacją transakcji forward i spot, np. sprzedaż waluty na rynku spot i odkupienie tego samego nominału waluty w przyszłości (forward). Taki wyraźny wzrost obrotów wskazuje na rosnący poziom globalizacji i rozprzestrzenianie się tego rynku jako miejsca transakcji spekulacyjnych. Rynek walutowy szybko zyskuje na popularności i często stanowi dodatkową dywersyfikację portfeli inwestycyjnych.

Spośród wielu par walutowych, na których inwestorzy mogą handlować, największy obrót naturalnie koncentruje się na tych, których kraje są częścią G8 (z wyjątkiem Rosji). Ze względu na fakt, że najwyższe obroty są tam generowane, są to rynki, na których prowizje za handel są niskie. Im bardziej egzotyczna jest waluta, tym wyższe są koszty transakcyjne ponoszone przez inwestorów.

Większość handlu koncentruje się zatem na rynku głównym, którym jest rynek EUR/USD. Należy również zauważyć, że wspólna waluta europejska zaczyna odgrywać coraz większą rolę w handlu światowym. Średnie dzienne obroty tej pary w 2007 r. wyniosły 840 mld USD, co stanowiło 27% wszystkich transakcji walutowych. W porównaniu z okresem badawczym w 2004 r. obroty na tej parze wzrosły aż o 67,6%. Kolejną parą walutową, w której koncentruje się obrót, jest USD/JPY ze względu na silne powiązanie gospodarki japońskiej z USA. Średni dzienny obrót w badanym okresie wyniósł 397 mld USD i był wyższy o 34,1% w porównaniu z rokiem 2004. Stanowiło to około 13 % wszystkich transakcji walutowych. Trzecim z nich jest GBP/USD, a średni dzienny obrót wynosi 361 mld USD. Odnotowano wzrost o 47,3% w porównaniu z 2004 r., co stanowiło 12% wszystkich transakcji walutowych.

Wraz z ruchem słońca, ciężar handlu walutami również się przesuwa. Rynek rozpoczyna się już w niedzielę w nocy naszego czasu, kiedy inwestorzy z Australii i Azji rozpoczynają swój dzień. Japonia stanowi jedynie 6% światowego handlu walutami, a jej średni dzienny obrót wynosi 238 miliardów USD w analizowanym okresie. Australia stanowi około 4,3% obrotów, co stanowi średnio 170 miliardów USD dziennego obrotu. Z drugiej strony, więcej jest handlu w Singapurze, gdzie średnie dzienne obroty wynosiły 231 mld USD (5,8% obrotów). Kolejnym ważnym i stale rosnącym udziałem w rynku handlu walutami jest Londyn. To właśnie przez ten światowy kapitał handlowy przechodzi 34,1% obrotu, który wyniósł 1,359 bln USD. Oczywiście Stany Zjednoczone, w tym Nowy Jork, tracą swoją wiodącą pozycję na rzecz Londynu. W 2007 roku w USA było około 16,6% obrotu, który wyniósł 664 mld USD. Rola Londynu może ulec dalszemu wzmocnieniu, gdyż Wielka Brytania znajduje się na styku dwóch sesji – azjatyckiej i amerykańskiej – i jest centrum handlu europejskiego.

A gdzie jest Polska? Cóż, raport pokazuje również nasze miejsce w światowym handlu. Niestety, nie jest on wysoki. Większość transakcji walutowych z Polski przechodzi przez Londyn i jest mało prawdopodobne, by kiedykolwiek się to zmieniło.

W Polsce średnie dzienne obroty walutowe w 2007 r. wyniosły 9 mld USD, co stanowiło zaledwie 0,2% światowego handlu. Wzrost ten jest jednak imponujący – w 2008 r. średnie dzienne obroty wyniosły zaledwie 3 mld USD. Spośród krajów rynku wschodzącego Rosja ma najwięcej do powiedzenia, dzięki swojej silnej pozycji eksportera ropy i gazu. W 2007 r. średnie dzienne obroty wynosiły 50 mld USD (1,3% obrotów handlowych). Jednak transakcje z udziałem złotego stanowiły taki sam odsetek jak transakcje z udziałem rubla w wysokości 0,8%. Pod tym względem wyprzedzamy sferę brazylijską (0,4%) lub rupię indyjską (0,7%).

Udział USD w obrotach na rzecz EUR powoli, ale systematycznie maleje. Jest to podyktowane dywersyfikacją rezerw waluty krajowej i rosnącą rolą wspólnej waluty w rozliczeniach w handlu międzynarodowym.