Wynajmując sprzęt sportowy, odbierając karnet do wesołego miasteczka oraz w wielu innych podobnych sytuacjach w okresie wakacyjnym, możemy zostać poproszeni o pozostawienie dowodu osobistego pod zastaw. Lepiej odmówić i zaproponować inne rozwiązanie, ponieważ – w najgorszym przypadku, tj. kradzieży danych osobowych – skutki mogą być godne ubolewania.
Dane osobowe zawarte w dowodzie osobistym są wystarczające do zaciągnięcia kredytu lub pożyczki w przypadku przechwycenia przez osoby trzecie, wynajmu pokoju hotelowego lub mieszkania (np. W celu kradzieży sprzętu), zakupu drogiej rzeczy na raty i wypożyczenia sprzętu sportowego (do jego kradzież). Dowody są wystarczające, aby założyć własną firmę, otworzyć rachunek bankowy, który ponownie może być próbą wyłudzenia podatku VAT lub innych wykroczeń celnych i podatkowych. Wszystko to na korzyść i koszty osoby, której dane zostały skradzione.
Dlatego zawsze powinniśmy zwracać szczególną uwagę na to, gdzie i kto prosi o dowód osobisty, niezależnie od tego, czy wykonują jego kserokopię, czy robią zdjęcia.
Trzeba przyznać, że polskie prawo nie zabrania wyraźnie kserokopii i kopiowania dokumentów tożsamości. Zgodnie z ustawą z dnia 6 sierpnia 2010 r. O dowodach osobistych nikt nie ma prawa żądać od nas pozostawienia dowodu osobistego w tzw. „Zastawie”. W praktyce wygląda to jednak inaczej. Sytuacje, w których wymagany jest dowód, aby w ogóle pomyśleć o wypożyczeniu sprzętu wodnego, np. podczas upragnionego urlopu są nadal powszechne. Czemu?
Gdy wiele osób chce korzystać z wypożyczalni w ośrodkach wypoczynkowych, właściciel dodatkowo chroni się przed roszczeniami w przypadku zniszczenia lub kradzieży sprzętu. W związku z tym, chociaż istnieje kara ograniczenia wolności do jednego miesiąca lub grzywna za przechowywanie dowodu osobistego, nadal jest to powszechna praktyka. Nie powinniśmy jednak tego akceptować i zamiast dowodu możemy zaoferować zaliczkę lub inny dokument ze zdjęciem, ale nie zawierający poufnych danych.
Co zrobić, jeśli wymagane jest przepisanie informacji z dowodu osobistego, np. zgodnie z prawem? W niektórych krajach zgłaszanie, w tym turystów, jest nadal obowiązkowe. Nie pozostawiamy dokumentów bez opieki, na noc lub przez cały okres pobytu. Bądźmy obecni podczas uzupełniania danych. Dowiedzmy się, czy kserokopia dowodu osobistego jest naprawdę konieczna, dlaczego i jak będą wykorzystywane nasze dane.
Co jeśli po udanych wakacjach podejrzewamy, że dane zawarte w dowodach mogły zostać przechwycone? Co zrobić, jeśli obawiamy się, że ktoś może w przyszłości wykorzystywać nasze wrażliwe dane do celów niezgodnych z prawem?
Stary numer dowodu osobistego możemy zastrzec kontaktując się z bankiem lub otrzymując zaświadczenie o utracie tożsamości z urzędu gminy. Ten rodzaj działania oznacza, że w przyszłości osoba, która chciałaby korzystać z naszych danych, nie będzie mogła tego zrobić.
Z drugiej strony, warto sprawdzić, czy jeszcze tego nie zrobiła. W praktyce wygląda to tak, jakby osoba, której dane zostały przechwycone, a następnie, na jej koszt, zaciągnęła zobowiązania – uczy się po chwili. Często, gdy pojawia się pierwsze ostrzeżenie o opóźnieniu w spłacie zobowiązania. Aby nie być zaskoczonym, warto sprawdzić w biurach informacji kredytowej po powrocie z wakacji, czy nie było żadnych niedawnych wniosków o kredyt lub pożyczkę w naszym imieniu. Każdy wniosek powinien być dla nas ostrzeżeniem i impulsem do działania. Raport zawiera informacje m.in. o tym, kto poprosił nas o dane, kiedy i ile kredytów jest nam przydzielanych.
Podobne informacje można uzyskać wysyłając wniosek do niektórych banków za pośrednictwem bankowości internetowej lub otwierając konto na stronie internetowej Biura Informacji Kredytowej.
Rośnie liczba sytuacji i miejsc, w których udostępniamy dane osobowe. Wszystko to dzięki rozwojowi usług cyfrowych, dzięki którym coraz więcej rzeczy można robić przez Internet i telefon. Bilety kupujemy zdalnie, wynajmujemy pokoje hotelowe i samochody, kupujemy różne przedmioty za pomocą nowych aplikacji, które pojawiają się na rynku. Ponownie ważne jest, aby pamiętać, czy dane, które udostępniamy, są odpowiednio chronione i nie będą przekazywane, np. w celach marketingowych. W razie wątpliwości lepiej nie korzystać z danych aplikacji lub usługi. Warto również pamiętać, że nowe przepisy dotyczące ochrony i przetwarzania danych osobowych obowiązują od 25 maja 2018 roku. Wprowadzono m.in. zasadę minimalizacji przetwarzanych danych, co oznacza, że firmy powinny gromadzić i wykorzystywać tylko te informacje o kliencie, które są niezbędne do funkcjonowania.
Należy również pamiętać, że sami często narażamy dane osobowe na ryzyko kradzieży lub przechwycenia poprzez publikowanie zdjęć kart płatniczych lub dokumentów, np. nowo wydanych, na portalach społecznościowych.