W IV kwartale 2016 roku dynamika polskiego PKB osiągnie swoje minimum, po czym w kolejnych miesiącach będzie już wykazywać tendencję wzrostową – przewiduje prof. Elżbieta Chojna Duch. Była członkini RPP uważa jednak, że założone w ustawie budżetowej na 2017 rok tempo wzrostu gospodarczego na poziomie 3,6 proc. jest zbyt optymistyczne, a rzeczywisty wzrost nie przekroczy 3,5 proc.
– W tej chwili obserwujemy pewien dołek w tempie wzrostu gospodarczego. Sądzę, że w stosunku do 2017 roku krzywa wzrostu przyjmie kształt litery U albo V. Oznacza to, że prawdopodobnie odczyt z IV kw. będzie najniższy w cały 2016 roku. Później od stycznia stopniowo będziemy się posuwać już w górę – mówi agencji Newseria Inwestor prof. Elżbieta Chojna-Duch, była członkini Rady Polityki Pieniężnej.
Po tym jak w III kwartale 2016 roku tempo wzrostu polskiego PKB wyhamowało do 2,5 proc., co było najsłabszym wynikiem od 2013 roku, konsensus ekonomistów zakłada, że w IV kw. wzrost jeszcze bardziej spowolni. Zdaniem analityków Banku BZ WBK w tym okresie nasza gospodarka urośnie o ok. 2 proc. natomiast w ocenie Raiffeisen Polbanku spowolnienie będzie jeszcze ostrzejsze, a odczyt za IV kw. wyniesie jedynie 1,7 proc.
Większość ekonomistów jest jednak zdania, że spowolnienie będzie miało jedynie przejściowy charakter. Argumentują to m.in. lepszymi od oczekiwań listopadowymi danymi na temat sprzedaży detalicznej czy produkcji przemysłowej.
– Z pewnością przyczyni się do tego również zwiększona konsumpcja w związku z ciągłym efektem programu Rodzina 500 plus. Na pewno wiosna to także okres pobudzenia inwestycji, absorpcji środków z funduszy europejskich. Sądzę również, że eksport przyspieszy, ale ciągle możemy się zastanawiać nad tym, czy prognoza budżetowa, która jest dość śmiała, odważna, będzie realizowana – wyjaśnia prof. Chojna-Duch.
Prognozowane przez Ministerstwo Finansów i zapisane w założeniach do ustawy budżetowej tempo wzrostu gospodarczego w 2017 roku ma wynieść 3,6 proc. Zdaniem byłej członkini RPP przyszłoroczna dynamika PKB będzie w rzeczywistości niższa i nie przekroczy 3,5 proc.
– Na pewno przyczyni się do tego też wzrost inflacji, która już w tej chwili po okresie 28-miesięcznej deflacji zaczyna realizować poziomy plusowe – przewiduje.
Ekonomistka zastrzega jednak, że realizacja scenariusza wyższej inflacji w dużej mierze zależeć będzie od sytuacji w globalnej gospodarce, a w szczególności od nastrojów na rynkach surowcowych i żywnościowych.
– Sadzę jednak, że inflacja zdecydowanie odbije i będzie to już wyraźnie widać w II-III kw. 2017 roku – kończy Elżbieta Chojna-Duch.