Na wczorajszą sesje czekał cały rynek, nie tylko ze względu na konferencję prasową ECB, ale także wyniki raportu NFP z amerykańskiego pracy. Jakie są konkluzje? Euro będzie pod presją przeceny ze względu na rozszerzony okres utrzymania obecnego poziomu stóp procentowych, a dolar może odbudować grunt dzięki poprawie na wskaźnikach makro.
Wczorajsze wypowiedzi szefa ECB nie pozostawiły złudzenia. ECB nie jest zainteresowane zmianą kursu prowadzonej polityki i utrzyma rekordowo niskie stopy procentowe do czasu, kiedy inflacja nie zacznie rosnąć. W praktyce może to oznaczać nawet 2 lata. Przez te dwa lata amerykańska gospodarka powinna przyspieszyć na tyle, że widoczne w ostatnich miesiącach sygnały poprawy zmienią siłę na rynku. Oznacza to, że przy braku nowych czynników ryzyka, np. geopolitycznego, euro powinno kontynuować swój ruch spadkowy zapoczątkowany przy 1,4000, kiedy padła pierwsza informacja o głębszym cięciu stóp procentowych. Z USA napłynęły wczoraj informacje, że także wyniki raportu NFP okazały się znacznie lepsze od prognozy. Tym samym w połączeniu ze środowymi lepszymi danymi ADP (sektor prywatny) jest szansa na spadek stopy bezrobocia poniżej 6% już w najbliższych dwóch miesiącach. Fed dąży do poziomu 5% i wtedy zacznie tak naprawdę rozważać zmianę kierunku polityki na stopniowe podwyższanie stóp. Rynek długu pokazuje już, że inwestorzy nie są zainteresowani kupnem obligacji korporacyjnych i czekają na zakup bonów skarbowych, gdyż na tym rynku będzie największy potencjał wzrostu. Biorąc pod uwagę te dwa czynniki zakładam, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy euro powinno podążać w kierunku południowym. Na dzisiejszej sesji, ze względu na Dzień Niepodległości w USA, zmienność może być ograniczona szczególnie po południu. Rano poznaliśmy odczyty zamówień w przemyśle w Niemczech i te okazały się niższe. Rynek boi się ryzyka geopolitycznego, dlatego największa gospodarka w Europie woli przeczekać ten czas niż przyspieszać produkcje. Kurs Euro/Dolara oscyluje teraz przy 1,3601, choć już po 8 rano naruszył ta barierę. Z technicznego punktu widzenia kurs powinien spadać stopniowo do 1,3587 i dopiero pokonanie tego wsparcia rozwinie falę spadkową i wzmocni siłę podaży. Ze względu na brak jasnego potwierdzenia tendencji na EURUSD należy przy wskazanym wsparciu liczyć się także z reakcją popytu, który będzie chcieć zamydlić obraz rynku. Z wyliczeń pivotów na dzisiejszą sesję, głównym poziomem jest 1,3623 z oporami 1,3652 i 1,3693 a wsparciami 1,3582 i 1,3553.