Jak na razie na rynku EURUSD kluczowe wsparcie przy 1,3520 skutecznie broni przed wykształceniem się kolejnej fali spadków. Popyt próbuje odbudować swoją siłę, ale jak na razie nie daje rady utrzymać pozycji na dłużej.
Środa pokazała, że podaż nie daje rady zbić kursu w partie zeszłotygodniowych dołków. Widoczne były zarówno sygnały spadkowe jak i wzrostowe, szczególnie tuż pod wskazywanym wsparciem 1,3520. Jak na razie odbicia nie były znaczące a ich zasięg wynosił wczoraj zaledwie 35 pipsów. Tym samym opór 1,3560 nie został jeszcze przebity. Tak jak wskazywałem wczoraj dopiero przebicie tego poziomu będzie sygnałem za dalszymi wzrostami. Wtedy z technicznego punktu widzenia otworzy się droga do 1,3594, jako realizacja formacji bramy na wykresie godzinowym. Jak na razie rynek jest w fazie ubijania dna i pod wpływem danych makroekonomicznych może zostać wygenerowany nowy impuls. Dziś poznamy odczyty raport o stanie gospodarki Eurostrefy. Po zeszłotygodniowej decyzji o obniżce stóp procentowych, ten raport nabiera większej wagi. Prognozy odnośnie inflacji, oceny potencjału rozwoju wskazywać mogą, co dalej może zrobić ECB. Dziś poznamy także odczyty inflacyjne z niektórych gospodarek Eurostrefy. Są to bardzo istotne odczyty ze względu na wycenę euro. Jeśli okaże się, że nie ma spadku na wartości wskaźników to można oczekiwać na razie wyhamowania spadków. Tym samym dzisiejsza sesja, choć technicznie pokazuje potencjał odbudowania wzrostu do 1,3594, to pod wpływem danych makroekonomicznych może być miejscem, gdzie podaż zaatakuje, szczególnie jeśli inflacji ponownie będzie niższa od zakładanej.