Geopolityka ciąży giełdom

1271

W USA we wtorek kalendarium nadal były puste i nadal na rynek oddziaływały te same siły: czekanie na sezon raportów kwartalnych spółek i niepokój z powodu napięć geopolitycznych.

Wall Street rozpoczęła sesję od solidnych spadków indeksów, czemu nie można się było dziwić skoro Donald Trump na tweeterze wygrażał Syrii, Korea Północna wygrażała USA, a prezydent Putin mówił, że w Syrii szykowane są (nie bardzo wiadomo, przez kogo) kolejne zasadzki (broń chemiczna, która zostanie zdetonowana/odkryta). Nic dziwnego, że złoto zdrożało aż o półtora procent.

Jak zwykle ostatnio po godzinie przeceny włączyli się łapacze tanich akcji liczący na to, że jak zwykle wszystko rozejdzie się po kościach. Indeksy szybko redukowały skalę spadków i pozostawało tylko pytanie: jak daleko uda im się dotrzeć? Dość wysoko jak się okazało – S&P 500 stracił jedynie 0,14%.

GPW rozpoczęła we wtorek handel podobnie jak rozpoczęły go inne giełdy europejskie: indeksy spadły, po czym szybko popędziły na północ. Po pół godzinie WIG20 zabarwił się na zielono, ale już po kolejnej godzinie znowu meldował się na poziomie neutralnym. Na rynku zapanował marazm.

Końcówka wyglądała jak wodospad. Początek sesji na Wall Street tak wystraszył posiadaczy akcji, że indeksy bez przerwy spadały. WIG20 stracił 0,99%, przez co zwiększyło się prawdopodobieństwo powstania formacji RGR (powstałaby, gdyby indeks przełamał poziom 2.180 pkt.). Przypominam jednak, że załamanie takiej formacji byłoby silnym sygnałem kupna. MWIG40 też jest już o krok od wygenerowania poważnego sygnału sprzedaży.

Noc niczego nie zmieniła. Sytuacja geopolityczna nadal jest napięta, ale po pierwsze rynki mogą się już do tego przyzwyczajać, po drugie wizyta Rexa Tillersona w Moskwie może nieco zmniejszyć napięcie. To są plusy. Minusem jest zbliżający się termin głosowania w pierwszej turze we Francji i rosnąca popularność skrajnie lewicowego Jean-Luc Melenchona. Podsumowując: oczekiwana jest nerwowa stabilizacja.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.