Dzisiejsza sesja to ważny dzień dla Fed-u. Dziś, bowiem wygasać ma proces skupu aktywów w USA i teraz wycena dolara zależeć będzie od „prawdziwych” odczytów makroekonomicznych. A obraz w USA nie jest taki klarowny, dlatego należy wyselekcjonować to, co wpływać będzie na dalsze kroki Fed-u i wycenę dolara.
Układ rynku jest nadal pro dolarowy, co oznacza, że inwestorzy zakładają dalsze umocnienie się dolara. Jeśli dziś skończy się program skupu aktywów to pytanie: co dalej? Jak Fed będzie chciał umacniać syndromy wzrostowe amerykańskiej gospodarki? Na to pytanie nie ma jasnej odpowiedzi. Dodatkowo chciałbym przypomnieć, że na ostatnim raporcie z posiedzenia, Fed wyraził zaniepokojenie osłabieniem wzrostu gospodarczego na świecie. W świetle dalszych obniżek stóp procentowych na innych rynkach: Eurostrefa; wczorajszy Riskbank w Szwecji, podwyższanie stóp za Oceanem byłoby teraz bardzo ryzykowne. Dotychczasowe umacnianie się dolara było wynikiem dyskontowania takiej podwyżki, czy to w tym roku czy na wiosnę przyszłego roku. Teraz każdorazowe odniesienie się do daty pierwszej podwyżki stóp procentowych będzie katalizatorem dalszego ruchu na USD. Oprócz obaw o spowolnienie wzrostu na świecie, Fed wskazał także brak impulsów popytowych w gospodarce, czyli nadal niską inflację. Jeśli inflacja zacznie rosnąć, chociażby powoli to będzie sygnałem do umocnienia się dolara. Wczorajsze nastroje konsumentów za Oceanem pokazały znaczącą poprawę, co daje szanse na przełożenie się tego optymizmu na wzrost wydatków Amerykanów. Tym samym teraz każdy trader powinien patrzeć na komponenty inflacyjne w USA, aby zidentyfikować potencjał dalszego umacniani się dolara. Jak na razie rynek w oczekiwaniu na Fed konsoliduje się przy 1,2750, czyli nieco poniżej oporów 1,2760-1,2790. Z technicznego punktu widzenia przebicie tego drugiego poziomu będzie stwarzać niebezpieczeństwo podbicia w wyższe partie. Przypomnę, że przy 1,2990 przebiega obecnie opór główny. Z analizy wskaźników na wykresie H1, H4 i D1 widać jeszcze miejsce na lekkie podejście kursu zanim wykształci się nowy sygnał sprzedaży. Tym samym niewykluczone, że w oczekiwaniu na wieczorną decyzję rynek będzie kontynuować stopniowe wzrosty, aby po decyzji na największej zmienności wykształcić nowy sygnał dla dolara. Środa powinna wprowadzić większą zmienność, która utrzyma się do końca tygodnia. Jutro poznamy odczyt PKB w USA a w piątek wydatki Amerykanów. W świetle tego, co pisałem na początku komentarza także te dane będą mieć kluczowe znaczenie do wykreślenia kierunku dla EURUSD na następne tygodnie.
Z wyliczeń pivotów dla EURUSD głównym poziomem jest dziś 1,2729 ze wsparciami 1,2691 i 1,2648 oraz oporami 1,2772 i 1,2810. Dla GBPUSD poziomem głównym jest 1,6134 ze wsparciami 1,6085 i 1,6036 oraz oporami 1,6181 i 1,6230.