Komentarz walutowy
Rynek może wkrótce zmienić swoją ocenę danych z sektora pracy USA „Solidne dane z sektora pracy USA potwierdzają słuszność decyzji Rezerwy Federalnej (Fed), która zakończyła w tym miesiącu trzecią rundę luzowania ilościowego (QE3)” oraz potwierdzają, że amerykańska gospodarka rośnie w tempie, które „może zmusić Fed do podniesienia stóp już na wiosnę” – w ten sposób FT skomentował dane.
Market News International dodał, że Fed “otrzymał kolejne zielone światło, aby podnieść stopy.” Dlaczego więc oczekiwania co do poziomu głównej stopy procentowej spadły o 9 punktów bazowych, rentowności 10-letnich obligacji spadły o 10 punktów bazowych a dolar stracił na wartości wobec każdej waluty, którą obserwujemy (oprócz znajdującego się w opałach RUB)? Początkowo, inwestorzy nie byli pewni, który odczyt jest ważniejszy – czy gorsze od oczekiwań dane o liczbie nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym USA, czy odczyt, który wskazał na silniejszy od oczekiwań spadek stopy bezrobocia. W rezultacie, globalne wydarzenia i zwykłe pozycjonowanie miały silniejszy wpływ na rynek niż perspektywy dla stóp w USA. Wygląda no to, że na rynku obligacji niektórzy inwestorzy nie zwiększyli swojej ekspozycji na te papiery i grali na spadki ich cen – w momencie gdy stopy nie wzrosły, rentowności gwałtownie spadły. Inwestorów do zakupów skłoniły także zapewne spadające rentowności Bundów i JGB oraz niski wzrost średnich wynagrodzeń. Należy pamiętać, że w ostatnim czasie, różnica w rentownościach między obligacjami USA a tymi papierami znacznie się zwiększyła (różnica w rentownościach między obligacjami USA a Bundami jest największa od czerwca 1999). Zagadką są jednak dla mnie tak gołębie oczekiwania dotyczące stóp. Fakt, że wzrost średnich wynagrodzeń nie przyspiesza nie oznacza przecież, że ich wzrost spowalnia – dlatego też, moim zdaniem, nie powinno to spowodować tak silnego złagodzenia oczekiwań. Spodziewam się, że te oczekiwania zostaną zmienione w nadchodzących dniach a dolar wznowi swój trend wzrostowy.
W niedzielę Kataloniagłosowała nad niepodległością – 81% uczestników referendum było za suwerennością. Głosowanie nie jest wiążące (co więcej – jest nielegalne) – dlatego też, tylko lekko zwiększyło niepewność wokół EUR.
Dzisiejsze wskaźniki: W nocy, Chiny podały, że w październiku, inflacja CPI wzrosła o 1,6% rok do roku – jest to taki sam poziom jak we wrześniu i taki, jaki oczekiwali analitycy. Z kolei, ceny PPI spadły o 2,2% rok do roku – oznacza to, że w stosunku do września, deflacja przyspieszyła. Niska inflacja w Chinach ma wpływ na globalną inflację, ponieważ jej skutkiem są niższe ceny importowe. W Australii, we wrześniu, kredyty hipoteczne spadły o 0,7% miesiąc do miesiąca – w nieco wolniejszym tempie niż w sierpniu, ale w szybszym niż oczekiwano.
Podczas sesji europejskiej, Europejski Bank Centralny (EBC) ma podać dane dotyczące dokonanych zakupów zabezpieczonych obligacji. W Norwegii, analitycy spodziewają się, że w październiku inflacja CPI spowolniła – jeśli te oczekiwania okażą się trafne, to mogą być to kolejne rozczarowujące dane z tego kraju. Naszym zdaniem, gorszy od prognoz odczyt w Norwegii mógłby wywrzeć dodatkową presję na NOK. W Bazylei zaplanowane jest wystąpienie Prezesa Bank of England (BoE) Marka Carney’a – ma on mówić o swojej roli prezesa Rady Stabilności Finansowej. Z kolei w Niemczech zaplanowane jest wystąpienie przedstawiciela EBC Merscha.
W USA, rynek pozna dane o warunkach na rynku pracy w październiku – odczyt dotyczy comiesięcznego indeksu, który bierze pod uwagę szereg danych pozwalających na ocenę, czy ogólna sytuacja na tym rynku poprawia się. We wrześniu, indeks wyniósł 2,5 – jeśli odczyt za październik okaże się wyższy, to będzie to sygnalizować poprawę.
W Kanadzie, opublikowane zostaną dane o rozpoczętych budowach domów w październiku.
Ten tydzień: Na ten tydzień nie zaplanowano posiedzeń największych banków centralnych na świecie. W środę, Bank of England opublikuje swój kwartalny raport o inflacji (zobacz poniżej), a w czwartek, EBC opublikuje swoje projekcje makroekonomiczne w raporcie „Survey of Professional Forecasters”.
W tym tygodniu, najważniejsze dane publikowane na całym świecie będą dotyczyć przede wszystkim inflacji oraz produkcji. Dane o CPI w Chinach zostały już opublikowane, a rynek pozna odczyty inflacyjne także w Niemczech, Francji, we Włoszech i kilku innych europejskich państwach. Dane o produkcji przemysłowej zostaną zaś opublikowane w Chinach, Japonii i strefie euro.
W strefie euro, najważniejszym odczytem zaplanowanym w tym tygodniu będą wstępne dane o wzroście PKB w trzecim kwartale. Także wiele państw w Europie opublikuje dane o swoim wzroście gospodarczym. Analitycy spodziewają się, że wzrost PKB w strefie euro w trzecim kwartale nieco przyspieszył po stagnacji w drugim kwartale. Z kolei, analitycy prognozują, że w trzecim kwartale, wzrost gospodarczy Niemiec, motoru napędowego europejskiej gospodarki, wyniósł 0,1% kwartał do kwartału wobec -0,2% kwartał do kwartału w drugim kwartale. Ostatnio opublikowane dane o zamówieniach w przemyśle i produkcji przemysłowej w Niemczech we wrześniu rozczarowały rynek – zwiększają one prawdopodobieństwo, że dane o PKB Niemiec mogą okazać się gorsze od prognoz. W tym tygodniu opublikowane zostaną także dane dotyczące nastrojów inwestorów w strefie euro – indeks Sentix.
W Chinach także zaplanowano kilka istotnych publikacji, oprócz tych, o których już wspomnieliśmy. Rynek pozna także dane o sprzedaży detalicznej, bezpośrednich inwestycjach zagranicznych i inwestycjach w dobra trwałe. Wskaźniki te mogą spowodować wahania kursu AUD i NZD.
W Wielkiej Brytanii, zaplanowane na środę dane z sektora pracy będą wskaźnikiem, który znajdzie się w centrum uwagi inwestorów. Analitycy prognozują, że we wrześniu, stopa bezrobocia kraju spadła do 5,9% z 6,0%, a średnie tygodniowe wynagrodzenie wzrosło. Jeśli prognozy okażą się trafne, to dane mogą zasygnalizować, że brytyjski rynek pracy powoli umacnia się. BoE opublikuje zaś raport o inflacji – będzie on zawierać prognozy gospodarcze i inflacyjne. Publikacja może pomóc inwestorom w zrozumieniu ostatnich danych makro, które wskazały na spowolnienie tempa wzrostu.
W USA nie zaplanowano wielu publikacji istotnych danych makro. W piątek opublikowany zostanie wskaźnik dotyczący sprzedaży detalicznej w październiku i to on znajdzie się w centrum uwagi inwestorów. Analitycy spodziewają się wzrostu sprzedaży – jeśli tak się stanie, to będzie to pozytywne dla dolara. W czwartek zostaną opublikowane zaś dane JOLT (Job Opening and Labor Turnover Survey) – analitycy spodziewają się, że liczba nowych etatów spadła.