Uśrednianie pozycji – za i przeciw

2992

Uśrednianie pozycji

Uśrednianie pozycji to na rynku giełdowym jedna z najczęściej wykorzystywanych metod zarządzania kapitałem. Jest ona głównie wykorzystywana w celu budowania portfela w dłuższym horyzoncie czasowym, w przeciwieństwie do jednorazowego nabycia walorów. Często jednak okazuje się groźną pułapką, szczególnie gdy nie stanowi elementu planu inwestycyjnego, a staje się prostym zabiegiem psychologicznym. Dlatego celowe wydaje się być przedstawienie strategii uśredniania zarówno z perspektywy inwestora rozsądnego, jak i takiego, którego poniosły emocje. A jako że w prasie drukowanej znacznie lepiej sprzedają się ludzkie dramaty niż sukcesy, to zaczniemy od tych pierwszych.

W wielu poradnikach pada przestroga by w żadnym razie nie dodawać nigdy do stratnej pozycji. Sprawdźmy więc na przykładzie studium konkretnego przypadku.

Poniżej zamieszczam, wykres z godzinowymi słupkami pary walutowej EUR/USD, gdzie kolorem zielonym oznaczone są wzrosty kursów, czerwonym spadki w obrębie każdej kolejnej godziny:

uśrednianie pozycji

Prześledźmy po kolei wykres poczynając od jego lewej strony.

Kurs spada dochodząc do poziomu wyczerpania, po czym nastąpiła korekta przez lekkie wzrosty. Najniższy punkt spadków utworzył poziom wsparcia, który oznaczyłem czarną, poziomą linią. Ponieważ we wspomnianym wywiadzie mowa była o grze na wsparcia/opory stąd taki proces decyzyjny przyjmę w tym przykładzie.

Kurs ponownie zleciał i odbił się w górę od owej linii wsparcia, tworząc słupek wzrostowy, oznaczony literą A na wykresie. Ponieważ wsparcie zadziałało, mamy istotny wzrost, przyjmijmy więc, że na zakończenie tego słupka zajmujemy pozycję długą (kupno EUR). Załóżmy też, że gracz ma do dyspozycji 4 loty oraz zakłada, jak w wywiadzie, stratę na poziomie maksymalnym 50 pips od poziomu wejścia (opisanego i zaznaczonego również czarną, poziomą linią na wykresie). Zaznaczam jednocześnie poziom ucięcia ewentualnej straty czyli stop-loss dla całej pozycji (linia fioletowa).

Pierwszy lot został wydatkowany jak już wiemy na zamknięciu słupka oznaczonego jako A, trzy pozostałe są przeznaczone do uśredniania. To nic innego jak SKALOWANIE pozycji, czyli budowanie jej na raty, a więc powiększanie jej gdy kurs porusza się w przeciwną stronę do obranego przez nas kierunku, ale jeszcze przed przełamaniem stop-lossa broniącego pozycję. Okazję do tego rodzaju zabudowania pełnej pozycji mamy więc w obszarze zacieniowanym na wykresie na czerwono i oznaczonym jako „obszar uśredniania”, i tam można pozostałe 3 loty dodać do pełnej pozycji.

Jakie korzyści przynosi taka taktyka?

Pod względem psychologicznym/emocjonalnym dodaje pewności siebie. Po pierwsze dlatego, że mamy większą kontrolę nad pozycją. Po drugie – nie rzucamy do gry wszystkich środków od razu ponieważ wybicie w wielu przypadkach jest fałszywe lub zbyt słabe, czekamy czy rynek się do niego przekona. Po trzecie – kupowanie z dyskontem generuje pozytywny wyrzut hormonów szczęścia w mózgu co ma wpływ na nastrój i pozytywne podejście do tradingu.

W sensie matematycznym – zyskujemy na cenie ponieważ w ogólnym rozrachunku wydatkujemy mniej pieniędzy na zbudowanie pełnej pozycji. To z jednej strony generuje wyższy zysk przy pomyślnym rozwoju dalszej sytuacji, z drugiej – przy zrealizowaniu się stop lossa tracimy w sumie mniej. Zakładając oczywiście wariant, w którym ów stop-loss początkowy broni jednocześnie całej zbudowanej potem pozycji.

W sensie strategicznym pozycja wielostopniowa pomaga lepiej rozgrywać transakcję, tworzyć nowe warianty – choćby przez skalowanie odwrotne (ang. scaling out) czyli zamykanie jej na raty na różnych poziomach.

Przypomnę – to jest wariant pełnej lecz ratalnej budowy pozycji, nie dodajemy do niej żadnych nadprogramowych wielkości kapitału, choć można by to ostatnie zrobić kalkulując sumaryczne ryzyko wg stop lossa. Być może wystarczyłoby wówczas na zakup 5 lotów zamiast 4, nadal pozostając w limicie zakładanej, maksymalnej straty.

Istnieją jednak efekty niepożądane, które mnie samego odstręczają od tego rodzaju taktyki, a skłaniając do czegoś przeciwnego czyli piramidowania, a więc budowania pełnej pozycji na raty tylko wówczas gdy kurs porusza się w zakładanym od początku kierunku (0bszar piramidowania zaznaczam niebieskim cieniem na wykresie). Dlaczego?

Oto bowiem niejednokrotnie zdarza się, że pierwsze wybicie okazuje się prawdziwe i dynamiczne, a kurs już nie schodzi poniżej poziomu owego pierwszego wejścia. Wówczas pozostajemy „z ręką w nocniku” – osiągamy zyski posiadając jedynie 1/5 zakładanego zaangażowania, podczas gdy tracimy (stop loss) niemal zawsze na pełnej pozycji 5 –cio lotowej. To spora asymetria pomiędzy zyskiem a ryzykiem. W przypadku piramidowania albo pokaźne zyski zawsze osiągamy pełną pozycją, albo zajmiemy tylko jej część ponieważ kurs zawraca w przeciwną stronę i tracimy na stopie na mniejszej pozycji. To jednak trudniejsze psychologicznie.

Duża trafność w uśrednianiu (skalowaniu w dół) w przypadku opisanym w wywiadzie prawdopodobnie bierze się głównie stąd, że:

A/ Spora część transakcji kończy się ‘take profits’ czyli małymi zyskami z limitem ceny, przez zamykanie również na raty części z dobudowanych niżej pozycji.

B/ Wejście na pozycje jest dobrze obmyślone, daje przewagę.

C/ Losowość i szczęście robią swoje.

D/ W przypadku strategii antytrendowych możliwości zajęcia dodatkowych pozycji jest prawdopodobnie więcej niż w przypadku typowego „trend following” czyli wchodzenia wybiciem w kontynuację trendu. Zagrania antytrendowe mają bowiem zwykle mniejszy impet i cofają się częściej.

Spójrzmy jeszcze na 2 modyfikacje sposobu skalowania pozycji za pomocą uśredniania.

Wyżej pokazywaliśmy jak można tego dokonać w sposób najprostszy w oparciu o jeden, wspólny stop-loss dla wszystkich składowych pełnej pozycji. Istnieje wiele innych wariantów skalowania, tym razem pokażę opcję wielostopową, która również pozwala zbudować na raty pozycję bez powiększania założonego na początku ryzyka. Prześledźmy to ponownie na zmodyfikowanym wykresie, użytym poprzednio (czerwone słupki oznaczają spadki, zielone – wzrosty):

uśrednianie

Zaczynamy analizę wykresu poczynając od jego lewej strony.

Kurs EUR/USD spadając doszedł do poziomu wyczerpania, po czym nadeszła korekta, windując cenę w górę. Najniższy punkt tych początkowych spadków utworzył poziom wsparcia, opisany i oznaczony na powyższym wykresie czarną, poziomą linią.

Kurs ponownie lekko spadł i odbił się w górę od owej linii wsparcia tworząc słupek wzrostowy oznaczony literą A na wykresie. Wejścia na pozycję oparte są w tych analizach o wsparcia/opory,  a ponieważ wsparcie w tym miejscu zadziałało i mamy istotny wzrost, przyjmijmy więc, że na zakończenie tego słupka zajmujemy pozycję długą (kupno EUR). Załóżmy też, że gracz ma do dyspozycji 5 lotów oraz zakłada stratę na pozycji na maksimum 50 pips od każdego poziomu wejścia (poziom tego pierwszego opisałem i zaznaczyłem czarną, poziomą linią na wykresie).

Pierwszy lot został wydatkowany jak już wiemy na zamknięciu słupka oznaczonego jako A, cztery pozostałe są przeznaczone do uśredniania (skalowania pozycji) czyli budowania jej na raty, a więc powiększanie jej gdy kurs porusza się w przeciwną stronę do obranego kierunku, ale jeszcze przed przełamaniem stop-lossa broniącego pozycję. Okazje do tego rodzaju zabudowania całkowitej pozycji mamy więc w obszarze zacieniowanym na wykresie na czerwono oraz oznaczonym jako „obszar uśredniania”, i tam można pozostałe 4 loty dodać do pełnej puli zaangażowania.

Kolejne cztery części całej pozycji zostało dodanych na słupkach oznaczonych kolejno B,C,D,E , a kurs zajęcia pozycji obrazuje każdorazowo niebieski marker. To jedynie propozycje przykładowe i hipotetyczne, zależące tak naprawdę od rozwoju sytuacji w czasie rzeczywistym i obarczone błędami opisanymi w poprzednim wpisie.

Pora na stop loss czyli poziom ucięcia ewentualnej straty (linie fioletowe). Tym razem zamiast jednego stop-lossa broniącego całej pozycji zbudowanej z pięciu rat, mamy osobny stop-loss broniący każdej odrębnej części. W każdym przypadku oddalone są one o 50 pips od kolejnych wejść i na rysunku zaznaczam je literami odpowiadającymi tym, które użyłem dla kolejnych słupków. Tak więc stop-loss A broni pozycji zajętej na słupku A, stop-loss B broni pozycji ze słupka B i tak dalej.

Różnica w stosunku do wariantu z poprzedniego wpisu jest taka, że obecnie spadek kursu musi być dużo głębszy, tak by wszystkie stop-lossy zostały odpalone i strata zrealizowana. Zdarza się bowiem, że nawet przypadkowe zlecenie może wyczyścić zlecenia ustawione w pobliżu newralgicznych poziomów maksimum i minimum danej fali trendu, a potem kurs zawraca. W tym przypadku być może tylko stopy A i B zostałyby naruszone, a reszta pozostałaby bez zmian.

Ale nawet gdyby stopy A i B zostały przebite a kurs ponownie ruszył w górę, to obie zamknięte pozycje mogą zostać odnowione w obszarze uśredniania. Dotychczasowe wsparcie bowiem nadal się broni, jedynie tymczasowo zostało przebite, stąd wniosek, że ma istotny charakter. Wszystko zależy od personalnego nastawienia do skuteczności danej metody decyzyjnej, kreatywności i ruchów rynku.

Dodajmy jeszcze tzw. opcję hybrydową, która łączy metodę uśredniania z piramidowaniem. Nigdy nie wiemy w którą stronę kurs podąży więc ustawiamy się z kolejnymi ratami tam gdzie rynek postanowi się ruszyć. Jeśli spadnie to ratę drugą i trzecią z całej pozycji można dodać w obszarze uśredniania, a potem zaczekać i dwie kolejne w obszarze piramidowania. Ważne są w tym wszystkim przede wszystkim stopy czyli taka kontrola ryzyka by nie przekraczało ono naszych założeń początkowych i możliwości kapitałowych.

Uśrednianie pozycji – podsumowanie

Przedstawiona metoda jest prosta i logiczna. Inwestor może poddawać ją wielu modyfikacjom, tak by pasowała ona zarówno do jego horyzontu inwestycyjnego, jak i zasobów. Ważne, by była częścią planu, który jest konsekwentnie realizowany – inaczej można skończyć jak pan Jan z pierwszego przykładu. Naturalnie jej zalety stają się widoczne głównie podczas trendów spadkowych lub głębokich korekt, ponieważ podczas silnej hossy tego typu strategia zawsze przegra z prostą, jednorazową wpłatą . Najlepiej pozwolą zapoznać się ze wszystkimi jej aspektami testy historyczne.