Jak i w co inwestować pieniądze w 2016 roku? Tego typu pytania zwykle zadaje się na początku roku kalendarzowego, ale zdecydowanie lepszym terminem jest wiosna, kiedy kończy się pierwszy kwartał i lepiej wiadomo już w jakiej sytuacji jest gospodarka, jak wykonywany jest budżet państwa, a co za tym idzie – jakie są ogólne warunki ekonomiczne na rynku.
Złoto spada i będzie spadać – w co inwestować zamiast niego?
W kwietniu 2013 roku wyraźnie skończyła się trwająca wiele lat hossa na rynku złota. Złoto było co prawda w trendzie spadkowym od kilku miesięcy, ale nie było do końca wiadomo czy to krach, czy przejściowa korekta.
12 kwietnia 2013 złoto spadło o 5,11%, a w czasie kolejnej, poniedziałkowej, sesji z 15 kwietnia o kolejne 7% (chociaż pod koniec dnia odbiło). W efekcie w ciągu zaledwie dwóch sesji kurs spadł do poziomu z połowy 2010 roku.
W dodatku prawdopodobnie na tym się nie skończy: Goldman Sachs szacuje, że cena uncji złota w ciągu najbliższych 3 miesięcy spadnie do 1530 dolarów, na koniec 2013 roku wyniesie 1490 dolarów, a za rok do 1390 dolarów. Według Societe Generale będzie jeszcze gorzej – cena złota na koniec 2013 roku wyniesie 1375 dolarów za uncję.
W co inwestować zamiast złota? Może dobrym wyborem będzie… złoto? Jest tylko jeden warunek: trzeba by inwestować na spadki, a nie wzrosty ceny kruszcu lub wychwycić lokalne dołki, takie jak ten z 15 kwietnia.
W co warto inwestować: nieruchomości
Trwający od wielu miesięcy trend spadkowy na rynku nieruchomości nakazuje coraz poważniej zastanowić się nad inwestowaniem w nieruchomości. Oczywiście wybór tego w co inwestować na rynku nieruchomości jest olbrzymi, bo co miesiąc mieszkań przybywa, ale zwykle dobrą okazją okazują się małe, tanie mieszkania (kawalerki i dwupokojowe) w dużych miastach. Według inwestorów lokalizacja wcale nie jest aż tak bardzo istotna, gdyż małe mieszkania wynajmowane są zwykle przez studentów, osoby zatrudniające się w pierwszej pracy i niemające jeszcze własnego mieszkania itp.
Takie osoby wolą dojechać i oszczędzić kilkaset złotych miesięcznie, niż mieć wszędzie blisko – ważna jest więc komunikacja z kluczowymi punktami w mieście. Należy też pamiętać, że inwestowanie w nieruchomości to inwestycja na kilkadziesiąt lat, a przez taki czas uznawane dziś za dobre lokalizacje mogą stracić na wartości. Duże miasta zapewniają też duży rynek zbytu i możliwość szybkiej sprzedaży nieruchomości, gdybyśmy zdecydowali się wyjść z inwestycji.
Giełda – w co inwestować, aby zarobić ponad 30%?
Od 2011 roku polska giełda powoli, ale dość regularnie pnie się w górę, co widać szczególnie na WIG20. Od początku 2013 roku mamy co prawda spadek, ale według analityków jest to przejściowa korekta i nawet w pesymistycznym scenariuszu giełda powinna wzrosnąć o 10% (porównując 1 stycznia 2013 i 1 stycznia 2014 rok), jak uważa Roman Przasnyski z Open Finanse.
Inni analitycy są nastawieni bardziej optymistycznie i zakładają nawet 30% wzrosty. W co inwestować na giełdzie, żeby tyle zarobić? O ile postawimy na największe spółki, ale nie w spółki państwowe, powinniśmy tyle osiągnąć. Przejściowa korekta daje nadzieję na jeszcze większe wzrosty.
Dlaczego spółki państwowe i zależne od państwa nie są najlepszym wyjściem? Może się okazać, że Minister Finansów próbując załatać dziurę budżetową, będzie starał się wyciągnąć ze spółek jak najwięcej pieniędzy.
Żeby jednak nie podchodzić zbyt optymistycznie do tego jak inwestować na giełdzie, trzeba wziąć pod uwagę jeszcze zamieszanie z Otwartymi Funduszami Inwestycyjnymi (OFE). W przypadku wprowadzenia niekorzystnych dla nich ustaw, OFE mogą uciec z rynku próbując sprzedać jak najwięcej akcji. W takiej sytuacji podtrzymanie trendu spadkowego jest niemal pewne.
W co inwestować, aby stracić – lokaty bankowe
Lokaty, uznawane zwykle za jedno z najbezpieczniejszych źródeł na lokowanie pieniędzy, w 2013 zdecydowanie tracą na atrakcyjności. Po pierwsze, po obniżkach stóp procentowych, znacząco spadło oprocentowanie lokat. W kwietniu 2013 roku najlepsza lokata bankowa dawała tylko 5,5% rocznie brutto (4,46% po odjęciu podatku Belki). Przy uwzględnieniu prognozowanej 3,6% inflacji w 2013 roku, daje to zaledwie 1% zysku na kapitale w skali roku.
Ponadto wydarzenia z Cypru sprawiły, że według wielu inwestorów lokaty przestają być bezpieczną przystanią na której nie da się tracić. Według części komentatorów Cypr był tylko testem, a w najbliższych miesiącach można się spodziewać konfiskaty części pieniędzy zgromadzonych na lokatach we wszystkich europejskich bankach. 1% zysku ponad inflację przy takim ryzyku wydaje się niewartym uwagi. W co inwestować zamiast lokat, jeśli zależy nam przede wszystkim na ochronie majątku?
Obligacje rządowe i korporacyjne
Zaskakująco dobrze postrzegane są obligacje korporacyjne i Skarbu Państwa. Obligacje to papiery wartościowe, w których emitent zobowiązuje się nam wypłacić pewną kwotę w określonym okresie (zwykle liczonym w latach, ale zdarzają się również obligacje na dziesiątki lat).
Im bardziej zaufany wydawca obligacji, tym mniejsze oprocentowanie może zagwarantować. Przykładowo rząd Niemiec uznawany jest za niezwykle wiarygodny, więc jego obligacje maja minimalne oprocentowanie (momentami nawet ujemne). Dla odróżnienia, obligacje stojącej na skraju bankructwa Grecji są bardzo wysoko oprocentowane.
Może wydawać się to zaskakujące, ale polskie obligacje uznawane są przez inwestorów za bardzo wiarygodne, a ryzyko upadku kraju jest minimalne. Oprocentowanie również nie jest więc wysokie (popularne dwulatki oprocentowane są na 3,5% rocznie, a dziesięciolatki na 5% w skali roku).
Waluty – w co inwestować na Forex?
Wiele dzieje się również na rynku wymiany walut Forex. W co inwestować jeśli interesują nas waluty? Nie ma tu jasnej odpowiedzi, ponieważ na Foreksie możemy zarabiać zarówno kiedy waluta traci na wartości, jak i kiedy zyskuje względem innej waluty.
Możemy więc nieźle zarobić w każdym momencie, ale warunkiem jest poświęcenie znacznej ilości czasu na analizę sytuacji na rynku walutowym. Warto dodać również, że na Foreksie można inwestować nie tylko w waluty, ale również w indeksy giełdowe, kontrakty na surowce i wiele innych. Warto sprawdzić wszystkie możliwości, ale o biernym inwestowaniu typu „kup i zapomnij na kilka lat” można zapomnieć.
Bitcoin – czy można na tym zarobić?
Jeśli przy walutach jesteśmy, warto wspomnieć o jednej z pierwszych wirtualnych walut, które przebiły się do świadomości inwestorów – Bitcoinie. Zanim wyjaśnimy o co dokładnie chodzi, przedstawimy pewien wykres.
Jak widać, Bitcoin (BTC) istnieje już od 2011 roku. Pomijając lokalne korekty, jego wartość w stosunku do dolara cały czas wzrasta – podczas gdy w czerwcu 2011 roku uznawano wartość na poziomie 25 dolarów za bitcoina za bańkę spekulacyjną, pod koniec 2012 wartość ta się ustabilizowała, by w 2013 osiągnąć dziesięciokrotny wzrost. W chwili pisania tego artykułu wartość gwałtownie spadła, ale prawdopodobnie tego typu wzrosty będą się powtarzały.
W co inwestować, aby zarobić na Bitcoinie? Po pierwsze, możemy kupić Bitcoiny i trzymać je czekając na kolejną bańkę, jeszcze większą od poprzednich. Za założenia jest to waluta deflacyjna, więc nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której inflacja zje nasze zyski.
Po drugie, można zainwestować w sprzęt służący do produkcji Bitcoinów, gdyż waluta ta jest „wydobywana” podobnie jak złoto, chociaż liczba bitcoinów w czasie jest z góry ustalona.
Gdzie inwestować:
- w co inwestować
- w co inwestować w 2016
- w co zainwestować 10000 w 2016 roku
- w co zainwestowac w 2016
- w co inwestować zamiast obligacji
- w co zainwestować zamiast lokaty 2016
- w co inwestowac zeby zarobic maj 2016
- w co inwestowac?
- w co zainwestować 10000 maj 2016
- w co zainwestować zamiast lokat 2016
