Waluty antypodów w odwrocie po gorszych danych

862

Podsumowanie:

  • NZD i AUD radzą sobie najgorzej wśród walut G10, podczas gdy dolar amerykański zyskuje najwięcej.
  • W nocy poznaliśmy rozczarowujące dane z Australii dotyczące prac budowlanych wykonanych w II kwartale.
  • Orr z RBNZ wzywa przedsiębiorstwa i rządy do zwiększenia inwestycji.

Rola polityki fiskalnej

Patrząc na rynek walutowy, widać, że dolar nowozelandzki jest dziś największym przegranym, AUD traci 0,5% w stosunku do dolara. Ponadto, patrząc kilka tygodni wstecz, okazuje się, że „kiwi” straciło ponad 6% w stosunku do amerykańskiego odpowiednika, czyli o około 2 punkty procentowe więcej niż „Aussie”, który również stracił w tym samym czasie. Nastroje na rynku nie wyglądają dobrze, dolar australijski również spada (w odpowiedzi na gorsze dane makroekonomiczne). Gubernator RBNZ Adrian Orr zmarł w nocy, sugerując, że małe i otwarte gospodarki, takie jak Nowa Zelandia, powinny zwrócić szczególną uwagę na kurs walutowy, biorąc pod uwagę jego wpływ na konkurencyjność. Powtórzył także to, co inni bankierzy centralni mówili od pewnego czasu, że „istnieją ograniczenia w tym, co banki centralne mogą osiągnąć dzięki swoim narzędziom, jeśli działają samodzielnie”, dodając, że polityka pieniężna musi być wspierana przez politykę fiskalną, strukturalną politykę gospodarczą i inwestycje przedsiębiorstwa. Na dzień dzisiejszy oczekiwania rynku wskazują na prawie 70% szansę na obniżenie stóp procentowych w Nowej Zelandii, kiedy RBNZ spotyka się w listopadzie. Oznacza to, że poprzeczka do ponownego zaskoczenia rynków i zepchnięcia kiwi na niższe poziomy wydaje się być dość wysoka. Ponadto zauważamy, że Nowa Zelandia, podobnie jak wiele innych krajów, ma dość solidną sytuację budżetową z nadwyżką sektora instytucji rządowych i samorządowych w wysokości 0,1% PKB na koniec 2018 r.

Niższe dane konstrukcyjne

Podczas gdy kiwi przewodzi walutom G10 w poniedziałek rano, dolar australijski zajmuje drugie miejsce, a spadki mogą być spowodowane ponurymi danymi dotyczącymi prac budowlanych trwających od trzech miesięcy do czerwca. W tym czasie prace budowlane spadły o 3,8% kwartał do kwartału, co wynikało zarówno z sektora prywatnego, jak i publicznego. Szczegóły pokazują, że budownictwo mieszkaniowe spadło o 9,6% r / r, budynki niemieszkalne o 3,3% r / r, a inżynieria o 15,9% r / r. Ponadto, patrząc na czteroletnią sumę roczną i jej dynamikę, aby uchwycić zmiany w podstawowym trendzie, okazuje się, że spadek z roku na rok w ostatnich czterech kwartałach był najgłębszy od końca 2001 roku. Opublikowane dane niewątpliwie zmniejszyły oczekiwania na przyszły odczyt PKB, a nawet mogą wzmocnić argumenty za dalszymi obniżkami stóp procentowych. Na dzień dzisiejszy widać, że uczestnicy rynku są prawie przekonani, że do końca roku nastąpi kolejna redukcja, obecnie prawdopodobieństwo takiego scenariusza wynosi około 90%.