Podczas wczorajszej sesji fatalny odczyt indeksu ZEW sprzyjał podaży na euro, co doprowadziło po raz kolejny do testu rejonu 1,3330. Dołek nie został jednak przebity, co stwarza pokusy dla popytu do ataku.
O ile wczorajszy odczyt ZEW okazał się wręcz fatalny i źle wróżący dla największej europejskiej gospodarki tak dzisiejszy poranny odczyt inflacji ostudził zapędy podaży. Okazało się, bowiem że inflacja nie spada, więc przynajmniej od strony producentów nie widać jeszcze obniżania cen aby utrzymać sprzedaż. Nie jest to jednak trwała tendencja, dlatego oznaczać może jedynie zatrzymanie w trendzie spadkowym. Dziś najważniejszymi odczytami będą inflacje z UK i wystąpienie szefa tamtejszego banku centralnego. Przypomnę tylko, że GBPUSD wszedł w układ mocno spadkowy i od tego, jaki ton będzie miało dziś wystąpienie szefa BoA zależy pochodny ruch na EURUSD. Z technicznego punktu widzenia ok 08:55 EURUSD testuje 1,3366, czyli lokalne ograniczenie, którego linia wywoływała ostatnio reakcje podaży. Jeśli dziś dolar straci na wartości w wyniku reakcji na GBP to oporem, na który trzeba zwracać uwagę jest 1,3438. To dopiero przebicie tego poziomu zmienia układ spadkowy na wzrostowy dla EURUSD. Z wyliczeń pivotów na dziś poziomem względnej równowagi jest 1,3364 z oporami 1,3392 i 1,3415 a wsparciami 1,3341 i 1,3313.
