12 złotych „Zasad Tradingu”

2880

Mark Douglas, jeden z najlepszych autorów książek dotyczących psychologii tradingu w naszych czasach, niestety zmarł w tym roku [artykuł jest z 2016 roku – przyp. tł.]. Chciałbym napisać artykuł mu poświęcony, by omówić niektóre z jego najważniejszych nauk dotyczących ważnych kwestii, jakimi są psychologiczne aspekty tradingu.

Będę cytować krótkie streszczenia najważniejszych rzeczy, które Mark próbował szczególnie zaakcentować, by pomóc traderom w osiągnięciu systematycznych zarobków. Omówię, w jaki sposób my, traderzy, możemy wykorzystać te punkty we własnym tradingu.

Wypełnij „lukę w zyskach” odpowiednimi rzeczami…

W swoich książkach i seminariach Mark Douglas często odnosił się do czegoś, co nazywał „luką w zyskach”. Jest to różnica lub luka między potencjalnym zyskiem, który możesz osiągnąć, jeśli będziesz się trzymał własnej strategii oraz tym, jakie obecnie są twoje zarobki.

Traderzy często zaczynają trading mając bardzo wielkie nadzieje. Chcą stworzyć przychód, na który mogą liczyć oraz uzyskiwać stałe zyski. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy używasz odpowiedniej metody w sposób zdyscyplinowany i systematyczny, czego większość nie robi, i dlattego doświadczają tej luki, o której wspomina Douglas.

Ważną rzeczą dotyczącą luki w zyskach jest to, że traderzy zazwyczaj próbują ją wypełnić dalszą edukacją w dziedzinie rynków, zmieniają metody, spędzają dużo czasu przed komputerem itp. Jednak naprawdę potrzebują oni nauczyć się czegoś o sobie samych oraz o tym, jak powinna przebiegać interakcja z rynkiem. Krótko mówiąc, powinni oni przyswoić sobie odpowiednie psychologiczne umiejętności, by grać zgodnie z własną metodą, żeby móc odpowiednio wypełnić lukę w zyskach.

Zarabianie oraz bycie zarabiającym traderem to dwie różne rzeczy…

Każdemu – w tym mi – nawet pięcioletniemu dziecku, może się trafić udana transakcja. Nie wymaga to żadnych szczególnych umiejętności, by mieć szczęście w pojedynczej transakcji i zarobić. Wszystko co musisz zrobić, to otwarcie platformy i naciśnięcie kilku przycisków, a jeśli będziesz mieć szczęście, to możesz wiele ugrać w bardzo krótkim czasie.

W rezultacie powyższego, dla tradera, który jeszcze nie wyćwiczył własnych umiejętności, jest naturalne, by przeskoczyć od myślenia w stylu „łatwo zarobić” do „nie ma nic szczególnie trudnego w utrzymywaniu się z tradingu”.

Tak zaczyna się kariera wielu traderów. Nie trzeba dodawać, że są oni na prostej drodze do utraty dużej części kapitału, tak samo szybko lub nawet szybciej, niż je zarobili.

Zyskujący trader ma psychologiczne umiejętności rozumienia i wykorzystywania FAKTU, że każda transakcja generuje losowy dochód. Nie można znać wyniku transakcji, zanim się ona zakończy. Zarabiający traderzy wiedzą o tym oraz muszą żyć w zgodzie z tym faktem po wielu kolejnych seriach trade’ów i ignorować pokusę, by podwyższyć stawkę. Są do tego zdolni, bo widzą szerszy obraz. Szerszy obraz polega na tym, że JEŚLI będą realizować swoją metodę bezbłędnie, w każdej transakcji przez wystarczająco długi czas, to będą na plusie.

Nie myl więc zyskownej transakcji z zyskującym traderem, bo bardzo łatwo wpaść w tę pułapkę.

Psychologiczne umiejętności są kluczowe w tradingu…

Kluczowym punktem nauczania Douglasa, który chciał przekazać innym, jest to, że nawet jeśli twoja metoda ma duże prawdopodobieństwo zarobienia, to do prawidłowego jej zastosowania musisz wykorzystać pewne psychologiczne umiejętności. Jeśli ich nie posiadasz, to nawet dobra strategia może spalić na panewce.

Tego rodzaju umiejętności to na przykład: koncentracja na procesie, na własnej metodzie oraz brak zamartwiania się o konsekwencje, jeśli akurat ta transakcja się nie uda. Jeżeli nie posiadasz odpowiednich umiejętności do pozostawania pozytywnie skoncentrowanym na procesie handlu – na robieniu dokładnie tego, co potrzebujesz, wtedy kiedy powinieneś to zrobić, bez zastrzeżeń, wahania czy strachu, to nie będziesz w stanie zarabiać na rynku.

Ważne by pamiętać, że obojętnie jak dobrą technicznie masz metodę, to przekształcenie tych zysków w stały dochód wymaga zdolności do robienia lub nierobienia pewnych rzeczy, a metoda nie jest w stanie nam w tym pomóc. Metoda nie może zmusić nas do wcześniejszego ustalenia poziomu ryzyka czy ustrzec przed błędem przesuwania stop lossa bliżej ceny otwarcia, co powoduje, że zostajemy przedwcześnie wyrzuceni z rynku, nie jest ona w stanie zatrzymać wahania czy wchodzenia zbyt późno, nie może przezwyciężyć overtradingu albo wchodzenia zbyt szybko. Nie ma znaczenia to, że metoda jest dobra, bo jeśli popełniasz psychologiczne błędy, to będziesz tracił.

To, co Mark mówił o zdolnościach psychologicznych, sprowadza się do tego, by stosować żelazną dyscyplinę. Umiejętności takie jak dyscyplina w gruncie rzeczy oznaczają, że potrafisz kontrolować sam siebie, a zwłaszcza swoje zachowanie / reakcje na rynku w stosunku do STAŁEJ POKUSY, którą daje nam rynek. Jako trader walczysz sam ze sobą, by zobaczyć, które części mózgu będą sprawować większą kontrolę – starsze, emocjonalne oraz bardziej prymitywne części czy też te związane z planowaniem i logiką.

Techniczne setupy nie są zaprojektowane po to, by mówić, co rynek zrobi niedługo…

Różnego rodzaju techniczne metody, włączając w to price action, nie są po to, by mówić nam, co rynek zamierza zrobić. Jak mówi Douglas, są stworzone, by pomagać nam w zwiększeniu SZANSY na sukces po WIĘKSZEJ LICZBIE transakcji. Ma to parę znaczących psychologicznych implikacji…

Przychód z każdego pojedynczego zlecenia jest niepowtarzalny i losowy. Nie ma sposobu, by wcześniej znać zyski każdego pojedynczego trade’u czy sekwencji zysków i strat. Innymi słowy, natura tradingu jest losowa.

Douglas opisuje coś, co na pierwszy rzut oka może być trudne do zrozumienia, ale jest ważne by to pojąć, jeśli chcesz systematycznie zarabiać na tradingu:

Przez akceptację losowej natury wszystkich transakcji można osiągnąć systematyczne zyski…

Patrząc powierzchownie, może się wydawać sprzeczne powiedzenie, że możesz osiągnąć systematyczne zyski z czegoś, co ma losową naturę. Jednak zastanówmy się nad tym bardziej…

Metody techniczne i setupy dają traderowi taką samą przewagę, jaką kasyno ma nad pojedynczym graczem. Kasyno ma przewagę w każdej grze, którą oferuje. W takich miejscach wiedzą, że podczas gdy każda pojedyncza gra może się zakończyć wygraną albo nawet kumulacją, to jednak dzięki przewadze kasyna po dużej serii zdarzeń wyjdzie ono na plus, w dodatku będzie duży. Jeśli będziesz o tym pamiętał, to będziesz mógł przenieść się z myślenia w kategoriach pewników do myślenia w kategoriach prawdopodobieństwa, jak mówi Mark Douglas.

Jeśli nie zrozumiesz zasady losowości, to uznasz, że trading jest najbardziej frustrującym przedsięwzięciem, jakiego możesz doświadczyć. Możesz wygenerować systematyczne zyski tylko dzięki zrozumieniu tego, że każdy trade jest niepowtarzalny i losowy, bo to pomoże ci kontrolować samego siebie po każdej transakcji. Nie przejmuj się wynikiem ostatniej transakcji. Zamiast tego skup się na systematycznym postępowaniu zgodnie z własną metodą.

Frustracja przychodzi z oczekiwania czegoś, czego nie może dać metoda. Metody techniczne polegają na wyszukiwaniu oraz identyfikacji powtarzalnych wzorców w ludzkim zachowaniu na rynku, problem polega na tym, że zyski nie zawsze idą za setupem. Nie musi istnieć korelacja pomiędzy dochodem a jakąś formacją. Nie ma żadnej gwarancji, że ten trade będzie miał taki sam efekt jak poprzedni, nawet jeżeli wyglądają tak samo. Metoda raczej mówi nam tylko o tym, że JEŚLI będziemy ją systematycznie stosować, to po dużej serii transakcji powinniśmy być na plusie.

Myśl w kategoriach prawdopodobieństwa, a nie pewników…

Prawdopodobnie Mark Douglas jest najbardziej znany z wpajania traderom, że trzeba nauczyć się myślenia w kategoriach prawdopodobieństwa.

Mówiliśmy o tym trochę wcześniej, ale naprawdę ważne jest, by zrozumieć, że w każdej sekwencji transakcji zyski i straty są rozdzielane losowo. Traderzy, którzy nauczą się tak myśleć, nie doświadczą mentalnej traumy, bo nie oczekują oni żadnego zarobku tak jak ci, co nie potrafią myśleć w ten sposób. Uczenie się myślenia w kategoriach prawdopodobieństw zatrzymuje twoje oczekiwania na temat transakcji, ponieważ jesteś skoncentrowany na rezultatach całej długiej serii transakcji, a nie pojedynczego wejścia.

Jeśli rzucasz monetą i wypada ci w 70% reszka, to nadal nie znasz całej sekwencji orłów i reszek, wszystko co wiesz, to że PO PEWNEJ SERII RZUTÓW 70% stanowiły reszki.

Bądź świadomy „elektronicznego oderwania” od innych ludzi…

Rynki powstały w konsekwencji aktu wymiany, kiedy ludzie spotykali się fizycznie, by handlować towarami, akcjami itp. Dzisiaj rynki opierają się wyłącznie na elektronice i większość traderów handluje mając do dyspozycji laptopy. Zachowanie rynków tak naprawdę zależy od przekonań ludzi.

Wszystkie ceny są wydarzeniami wygenerowanymi przez ludzi, wszystko dzieje się z powodu tego, w co ludzie wierzą… Douglas w swoich seminariach dużo o tym mówił.

Zwyczajny detaliczny trader nie rozumie lub nie myśli o fakcie, że istnieją ważniejsi traderzy, którzy są w stanie generować ruchy na rynku – więc każdy ruch ceny jest czymś, co ludzie myślą o przyszłości i o ruchach cen. Możesz znaleźć wzorce (formacje PA) w zbiorowym zachowaniu ludzkim poprzez analię ruchu ceny. Formacje te pokazują nam, że istnieje wyższe prawdopodobieństwo zdarzenia się czegoś.

Problem polega na tym, że te formacje się powtarzają w sposób losowy. Nawet jeśli kryteria są spełnione (setup wygląda na poprawny), to nadal nie możemy przewidzieć zachowania ludzi, warto o tym pamiętać. Kiedy wchodzisz na rynek, czy wiesz, kto stoi po przeciwnej stronie? Nie możemy tego wiedzieć. Więc kiedy powstaje setup, to nie mamy ŻADNEJ wiedzy o tym, kto wejdzie na rynek i będzie miał na niego wpływ. Nie ma sensu próbować zrozumieć, czy ten setup zadziała czy nie.

Kiedy masz transakcję, to potrzebujesz innych ludzi (traderów), by chcieli kupować lub sprzedawać za gorszą cenę niż ty to zrobiłeś, by móc na tym zarobić. Więc jeśli kupisz przykładowo 10 jednostek, to trzeba, by ktoś inny chciał kupić 11 lub 12, byś ty mógł zarobić. Pamiętaj, wszystkie transakcje są dyktowane ludzkim zachowaniem i to zachowanie ma wpływ na różne rynkowe wydarzenia, nie jesteś w stanie tego kontrolować. Twoja strategia tylko zwiększa szanse w pewnej serii transakcji, nie gwarantuje ona tego, że za każdym razem zarobisz.

Mój umysł jest wolny…

By prowadzić transakcje bez popełniania mentalnych błędów, musisz być wolny od myślenia w rodzaju „ta transakcja zakończy się dobrze”. Typowy trader oczekuje, że to zlecenie zakończy się zyskiem, bo i czemu miałoby tak nie być, prawda? Nie możesz jednak myśleć w ten sposób, jeśli chcesz zarabiać systematycznie. Kiedy zaczniesz oczekiwać zysku w każdej transakcji, to przywiążesz się do niej emocjonalnie, powinieneś pamiętać, że ŻADNA pojedyncza transakcja nie ma znaczenia, znaczenie ma tylko długa seria oraz twoja zdolność do zachowywania dyscypliny.

Muszę zmienić sposób, w jaki myślę o rynku: muszę myśleć jak profesjonalista…

Profesjonalny trader nie myśli „Czy ten trade skończy się dobrze?”, kiedy pojawił się setup, bo rozumie on czynnik ludzki, który jest po prostu losowy (jak pisałem wcześniej). Taki trader myśli o ryzyku „Jak długo zamierzam trzymać to zlecenie, kiedy idzie w złą stronę, zanim zobaczę, że inni traderzy wchodzą i sprawiają, że udaje mi się coś ugrać?”.

W wygrywającej transakcji traderzy zaczynają koncentrować się na zniesieniach i kończą w punkcie, gdzie mają mały zysk, zamiast czekać, aż cena pójdzie z powrotem w górę.

Przestań myśleć o przychodzie z transakcji, zamiast tego myśl o ryzyku i o tym, w którym miejscu będziesz wychodził, a nie o tym, CZY transakcja będzie zyskowna.

Trading nie ma nic wspólnego z myleniem się czy posiadaniem racji…

Trading nie wiąże się z tym, czy masz rację czy nie, chodzi o szanse. Sygnał nie mówi, czy masz rację, czy się mylisz, jest po prostu formacją, która oznacza, że prawdopodobieństwo działa na twoją korzyść. Nie możesz myśleć, że albo masz rację, albo jesteś do niczego.

By o tym nie myśleć, wyeliminuj potencjał rynku, który cię rozczarowuje. Kiedy poniosłeś porażkę, oznacza to, że większość traderów nie podzieliła twojego przekonania o rynku w tym samym czasie co ty. Po prostu się oddal. Nie pozwól, by myśli o tym, czy miałeś rację wpływały na twoją pewność siebie.

Jeśli myślisz, że będziesz miał rację, to kiedy rynek pójdzie w złym kierunku, to będziesz miał tendencję do myślenia, że się nie mylisz i będziesz ignorować informacje o tym, że rynek zmierza w złym kierunku, co sprawi, że możesz się pomylić w przypadku tej transakcji. Kiedy chcesz za wszelką cenę mieć rację, to widzisz tylko to, czego chcesz, a nie to, co się aktualnie dzieje. Nie bądź zaślepiony potrzebą, by ciągle mieć rację. Nie dołączaj do przegranych.

Jeśli jesteś podatny na rozczarowania, to będzie miało wpływ na twoją percepcję informacji na rynku, która w przeciwnym wypadku pomoże ci ciąć straty.

Handel na demo uczy, w jaki sposób myśleć…

Czy byłeś kiedykolwiek na plusie na koncie demo, a kiedy przeszedłeś na rachunek rzeczywisty, to od razu zacząłeś tracić? Jeśli tak, to nie jesteś sam, to przydarza się wielu traderom, to coś powszechnego.

Traderzy naprawdę nie dbają o to, czy mają rację czy nie na demo, bo wiedzą, że nie mogą stracić lub zarobić. Wtedy naturalnie koncentrują się na rzeczach, na jakich powinni – odpowiednio stosują swoją metodę i działają powoli, lecz pewnie, dlatego PO CZASIE powiększają stan swojego wirtualnego konta.

Jeśli kiedykolwiek zboczyłeś z odpowiedniej ścieżki i stałeś się totalnie sfrustrowany, bo spaliłeś konto, to po prostu powróć na demo na pewien czas i zauważ, jak się czujesz oraz jak handlujesz itp. Tak powinieneś czynić na koncie rzeczywistym!

Potrzebuję dobrej strategii…

Jak mówi Mark Douglas, jedną z pierwszych rzeczy, kórych powinieneś się nauczyć, jest to, jak wykorzystywać szanse na swoją korzyść. Innymi słowy, powinieneś mieć odpowiednią strategię. Ale pamiętaj, strategia jest po prostu większym prawdopodobieństwem, że coś się zdarzy na rynku PO PEWNEJ SERII zleceń. Nie gwarantuje ona, że będziesz zarabiał. Powinieneś połączyć strategię z odpowiednimi mentalnymi umiejętnościami…