Rynek walutowy
Ostatnia sesja
Złoty korzysta z risk on
EUR-USD ekstrema wyznaczył jeszcze na sesji azjatyckiej, kiedy to osiągnął dzienne maksimum (1,0935) i minimum (1,0819). W późniejszych godzinach kurs konsolidował się pod marcowymi szczytami (1,0904). Euro miało wszelkie podstawy do utrzymania a nawet powiększania przewagi. Po pierwsze rynki uznały, iż ryzyka polityczne w strefie euro znacząco zmalały (przypomnijmy, że po wyborach parlamentarnych w Holandii, szykuje się druga porażka eurosceptyków, co przynajmniej chwilowo może sprzyjać ekstrapolacji oczekiwań na dalsze kształtowanie sceny politycznej w Europie), po drugie niemiecki Ifo za kwiecień przebił oczekiwania zbliżając się do rekordów z 2011 r. Sytuacja nie została jednak w pełni wykorzystana – EUR-USD kończył dzień poniżej 1,09. Złoty wykorzystał optymizm na rynkach do redukcji strat z ostatnich tygodni. EUR-PLN przejściowo spadał nawet w okolice 4,22, by ostatecznie zamknąć dzień powyżej 4,24. USD-PLN z kolei testował marcowe minima (3,8911). Ostatecznie bez jednoznacznego wybicia, ale utrzymanie kursu w rejonie 3,90 niemal gwarantowało dalszą presję. Giełdy akcji dostały spory zastrzyk optymizmu po niedzielnych wyborach we Francji. DAX zyskał 3,4% a SP500 1,1%. We wtorek Azja również rośnie i Nikkei225 zwyżkował o 1,1%, a SHC o 0,2%. Dzisiejsza sesja Dziś Conference Board Złoty rozpoczyna dzień od próby kontynuacji wczorajszego umocnienia. EUR-PLN schodzi pod 4,24, a USD-PLN pod 3,90. Na rynkach nadal liczy się głównie sentyment, ale dziś do gry zaczynają wchodzić dane z USA, a czwartek z EBC zbliża się wielkimi krokami. Z dzisiejszej porcji informacji zza Oceanu kluczowy wydaje się indeks zaufania konsumentów Conference Board. Wskaźnik znajduje się na najwyższych poziomach od 2 000 r., co oczywiście rodzi nadzieje na odpowiedni impuls dla gospodarki. Jeśli trend się utrzyma EUR-USD dostanie pretekst do korekty. W odwrotnym przypadku w grze mogą być nawet nowe lokalne maksima głównej pary. /js/
Rynek stóp procentowych
Ostatnia sesja
Spadek ryzyka odcisnął piętno na rynkach bazowych
Pomimo wyraźnej fazy risk on na globalnych rynkach finansowych po wynikach pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji, krajowa krzywa pozostała stabilna. Dziesięciolatki pomimo porannej zmienności w końcówce dnia powróciły w granice odniesienia i to pomimo wyraźnej wyprzedaży Bundów. Te zakończyły dzień wzrostem rentowności o 8 p.b. Amerykańskie Treasuries reagowały już nieco bardziej wstrzemięźliwie, ale przecena również ich nie ominęła co zainicjowało wzrost rentowności Treasuries o 5 p.b.
Dzisiejsza sesja
Dług pod presją choć nastroje stabilne
Dzisiejsza sesja po pierwszych reaktywnych ruchach na długu wydają się tonować nastroje. Poranny handel zarówno na rynkach bazowych jak i na krajowych benchmarkach pozostaje bliski odniesieniu, co może sprzyjać stabilizacji kwotować w kontekście reszty dnia. Tym bardziej, że jedynym ciekawszym aspektem sesji stać się mogą dopiero popołudniowe dane z USA o poziomie indeksu Conference Board. Niemniej spadek ryzyka politycznego w Europie będzie nadal sprzyjał wzrostom rentowności na rynkach bazowych ciążąc i krajowemu długowi, pomimo dobrej percepcji peryferii strefy euro. W tym kontekście zwrot nastrojów zapewnić może dopiero czwartkowy komunikat EBC, choć po ostatnim spowolnieniu inflacji szanse na zaostrzanie stanowiska pozostają wciąż niewielkie. /afr/