Rynek publiczny to nie tylko giełda
Istnieje on za każdym razem gdy ktoś, kto składa ofertę sprzedaży albo nabycia instrumentów finansowych zwraca się do szerokiej publiczności inwestorów, w większości zapewne nieznanych mu bezpośrednio (chociaż świat jest taki mały, a portale społecznościowe prężne) i czyni to za pomocą radia, prasy i telewizji.
Publiczny rynek kapitałowy jest jak stół – stoi na czterech nogach:
- dematerializacji obrotu,
- koncentracji obrotu,
- równym dostępie do pełnej i rzetelnej informacji,
- nadzorze nad rynkiem sprawowanym przez niezależny organ.
Noga 1. – Dematerializacja obrotu
Wszyscy pamiętamy jak Arsene Lupin łupił sejfy paryskiej socjety. Jego głównym trofeum były zazwyczaj akcje, obligacje i inne papiery wartościowe – rzadko kiedy trafiała mu się gotówka. O ile z gotówką nie było problemu, to z papierami bywało często nieciekawie, a to z racji olbrzymiej ilości fałszywek. Nie tylko dlatego, by utrudnić pracę następcom włamywacza gentlemana, ale również dla bezpieczeństwa rynku i większej nad nim kontroli – utworzony został w Polsce Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych S.A. Wszystkie papiery wartościowe znajdujące się w publicznym obrocie w Polsce istnieją wyłącznie w formie zapisu na kontach w KDPW. Natomiast cały obrót tymi dokumentami odbywa się na kontach depozytowych w formie zapisów elektronicznych. I oto mamy sposób jak wydać fortunę nie wydając ani pół banknotu lub zgromadzić fortunę – nie posiadając nawet skrawka papieru (wartościowego). Bezpowrotnie zdaje się minęły czasy, kiedy kupując akcje otrzymywało się plik papierów. Obecnie są to tylko pliki zero-jedynkowe, które jednak daje się wymienić na gotówkę.
Noga 2. – Koncentracja obrotu
Nie da się kupić papierów wartościowych w supermarkecie. Dla bezpieczeństwa kupujących i sprzedających oraz samych papierów wartościowych obrót nimi odbywa się wyłącznie przez instytucje do tego powołane – giełdy, banki itd. Koncentracja taka ułatwia dodatkowo spotkanie chcącego sprzedać ze chcącym sprzedać. Dlatego nie widzimy na słupach ogłoszeń typu: „akcje tanio sprzedam”… w związku z tym jedynymi instrumentami, jakie można znaleźć w dziale z ogłoszeniami drobnymi pozostają fortepiany i puzony.
Noga 3. – Informacja
W grze na rynku wszystkie karty muszą być cały czas odkryte. Odwrotnie niż przy zielonym stoliku masz prawo zaglądać w karty każdemu, od kogo kupujesz papiery wartościowe.
Brak informacji lub blefowanie w publicznym obrocie papierami wartościowymi może się dla gracza, który myli grę na rynku z grą w kasynie, bardzo przykro skończyć. Jednym słowem zanim cokolwiek się kupi warto wiedzieć wszystko o tym co się kupuje i nikt nie ma prawa odmówić takiej informacji bądź co gorsza podawać informacji nieprawdziwych – za takie przypadki są poważne sankcje. Rzecz dotyczy całego publicznego rynku instrumentów finansowych – bez wyjątków. Co więcej – nie musisz w żaden sposób „wyciągać informacji” od spółek (emitentów). To spółki mają obowiązek upubliczniania informacji: na swojej stronie internetowej,w prospektach emisyjnych, czy też z wykorzystaniem administrowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego Elektronicznego Systemu Przekazywania Informacji (ESPI). Informacje te mogą być zarówno okresowe (raporty), jak i bieżące (dotyczące wszelkich zdarzeń w spółce; od zmiany zarządu począwszy, po prognozę wyników finansowych).
Noga 4. – Nadzór
Nadzorcą całego rynku finansowego w naszym kraju jest KNF – czyli Komisja Nadzoru Finansowego. To ona zatwierdza prospekty emisyjne emitentów, stanowiące podstawę dopuszczenia papierów wartościowych do publicznego obrotu. Komisja wydaje także zezwolenia i licencje funduszom inwestycyjnym, czy domom maklerskim. Nadzoruje sektor bankowy, rynek kapitałowy, ubezpieczeniowy, emerytalny i instytucje pieniądza elektronicznego. Dba o zachowanie reguł uczciwego obrotu i zapewnienia powszechnego dostępu do rzetelnych informacji. Podejmuje działania usprawniające funkcjonowanie rynku oraz ochronę inwestorów. Nie jest to działanie jednorazowe – nadzór nad poszczególnymi uczestnikami rynku finansowego pełniony jest na bieżąco. Komisja Nadzoru Finansowego nie tylko pełni obowiązki „wizytatora”, lecz także przygotowuje projekty aktów prawnych, dotyczących rynku finansowego i podejmuje działania edukacyjne.
Po co to wszystko? Dla Was, drodzy kupujący, akcjonariusze oraz obligatariusze, by zapewnić Wam przejrzystość i bezpieczeństwo obrotu instrumentami finansowymi oraz jednakowe zasady funkcjonowania rynku dla wszystkich uczestników obrotu.