WIG20 wychodzi na nowe lokalne szczyty i jest najwyżej od lipca 2015 roku. Optymizm na europejskich rynkach

1464
KOMENTARZ PORANNY
Optymizm na rynkach

Czwartkowa sesja była zdecydowanie pozytywna na rynkach europejskich. DAX i CAC40 zyskały po 0,6%, londyński FTSE wzrósł 0,3%. W Warszawie wyniki sesji były zdecydowanie lepsze. Blue chipy zyskały aż 2,4%, zamykając się na pułapie 2284 pkt. (poza Asseco Poland wszystkie podmioty zamknęły się na zielono). Rosły także mWIG40 (+1,3%) oraz sWIG80 (+0,7%). W USA odnotowaliśmy lekkie spadki (główne indeksy straciły po 0,1-0,2%). Pod kreską zamknęły się Nikkei oraz SCI. Na rynku terminowym spadają kontrakty na DAX (-0,3%) oraz na indeksy za oceanem (po 0,1%). Umacnia się złotówka, a za dolara płacimy już poniżej 4,0 PLN. Z danych makro czeka nas wysyp danych dla rodzimej gospodarki. Rano poznamy wskaźnik dobrobytu wg BIEC, natomiast po południu GUS przedstawi informacji dot. produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i cen produkcji. Z USA dotrą do nas odczyty tamtejszej produkcji przemysłowej i wykorzystania mocy produkcyjnych. Rozkręca się sezon raportów kwartalnych. Dziś poznaliśmy wyniki m.in. PKP Cargo i Wawela, a po wczorajszym zamknięciu sprawozdania zaprezentowały AmRest i JSW. Z technicznego punktu widzenia znajdujemy się tuż przed oporem na poziomie 2300 pkt. W przypadku jego szybkiego przebicia wydaje się, że możemy liczyć na kontynuację wzrostów (warto też zwrócić uwagę na zachowanie MSCI EM, który rośnie od 5 sesji).

KOMENTARZ POPOŁUDNIOWY
FED rozruszał rynki akcji

W najważniejszym wydarzeniu tego tygodnia wczoraj wieczorem FED zgodnie z oczekiwaniami podwyższył stopy procentowe. Dla giełd ważniejsza od decyzji Janet Yellen była reakcja inwestorów, którzy powstrzymywali się z większymi ruchami w minionych dniach. Oni ruszyli wczoraj do zakupów, a co ważne, nie tylko wyraźnie zwyżkowały indeksy amerykańskie, ale też bardzo mocno urósł indeks rynków wschodzących. Jego wyjście na nowe tegoroczne maksimum przy ostatniej mocnej korelacji z GPW oznaczał, że dziś inwestorzy w Warszawie mogli liczyć na podobny ruch i tak też się stało. WIG20 urósł o 2,4% do 2283 punktów ustanawiając nowe lokalne maksimum rozpoczętej kilka miesięcy temu fali wzrostowej. Popyt rozłożył się dość równomiernie między dużymi spółkami i jedynym wyjątkiem były dziś akcje Asseco, które skończyły sesję 1,2% pod kreską. W kolejnych dniach nadal powinniśmy poruszać się wraz z innymi rynkami wschodzącymi. W optymistycznym wariancie zobaczymy wszędzie kontynuację trendu wzrostowego, a ewentualne cofnięcie będzie oznaczało jedynie powrót do konsolidacji z poprzednich tygodni. Imponujący ruch z ostatnich dni (od przebicia wsparcia w ubiegły czwartek do przebicia oporu wczoraj) stał się swoistym buforem bezpieczeństwa, dzięki któremu byki przejęły całkowitą kontrolę nad emerging markets. Jutro dodatkową zmienność wywoła wygasanie marcowej serii instrumentów pochodnych, pojawi się też sporo wyników finansowych, na które będą reagować poszczególne spółki.