Cena złota szybko rośnie, ponieważ świat obawia się recesji, a banki centralne obniżają stopy procentowe. Ponadto złoto chroni przed sankcjami.
Cena uncji złota po raz pierwszy przekroczyła poziom 6 tys. zł. W przypadku dolara złoto nie jest jeszcze rekordowo wysokie jak w 2011 r., Kiedy uncja kosztowała przez chwilę ok. 1,9 tys. dolarów, ale szybko zbliża się do 1,6 tys. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec złotej gorączki. Tym bardziej, że złoto tradycyjnie zyskuje na wartości, gdy świat boi się problemów gospodarczych i politycznych. A dzisiaj mamy do czynienia z obydwoma.
Dlaczego złoto wzrosło
Wojnie amerykańsko-chińskiej, coraz bardziej intensywnej, towarzyszyły obawy związane z gorszymi danymi gospodarczymi. Banki centralne obniżają stopy procentowe, a złoto chroni przynajmniej przed ujemnymi stopami procentowymi. Różne kraje, w tym Polska, zwiększają swoje rezerwy, kupując złoto.
Rosja, która chce w ten sposób uchronić się przed sankcjami międzynarodowymi, jest w tym szczególnie ukierunkowana. Rezerwy w złocie są dla niej bezpieczniejsze niż w dolarach lub euro.
Kupować złoto pomimo ceny?
Do niedawna wydawało się, że złoto straci na znaczeniu, choćby z powodu ekspansji kryptowalut, takich jak bitcoiny. Tymczasem stało się odwrotnie. Dziś złoto jest przeciwieństwem wszystkich tych nowych i kontrowersyjnych wynalazków – jest symbolem materialnej, fizycznej, a nie wirtualnej wartości. Niektórzy eksperci, na przykład Mark Mobius, światowej sławy zarządzający funduszami inwestycyjnymi, doradzają nawet kupowanie złota niezależnie od jego ceny.
