Raport surowcowy- grudzień

1439

Złoto: Wiele zależy od pozycji dolara

W ostatnich dniach na rynku złota widać konsolidację notowań, która zaowocowała wczoraj próbą wybicia w górę. Niemniej odbywa się to przy braku większej aktywności inwestorów za sprawą kończącego się roku, stąd też wiarygodność takiego ruchu może być ograniczona. Zwłaszcza, że wiele zależeć będzie od zachowania się dolara w ciągu najbliższych tygodni, a ten po lepszych odczytach indeksu zaufania konsumentów Conference Board, jakie poznaliśmy wczoraj, może próbować złamać grudniowe szczyty – warto jednak zaznaczyć, że ruch ten nie jest potwierdzany przez wskaźniki, stąd też nie musi inicjować kolejnej wyraźnej fali wzrostowej. W takiej sytuacji obserwowana poprawa sytuacji technicznej na rynku złota, mogłaby dać przynajmniej kilkusesyjny impuls w pierwszych dniach stycznia. Warto też pamiętać o tzw. efekcie stycznia na tym rynku, kiedy to zwyczajowo pojawia się większy popyt m.in. ze strony Chin. W 2017 r. pojawią się też możliwości inwestycyjnego zakupu złota przez fundusze, oraz inwestorów kierujących się islamskim prawem szariatu (do tej pory było to zabronione).

Ropa: Czekamy na faktyczne ruchy OPEC w styczniu

Ceny ropy naftowej utrzymują się blisko swoich tegorocznych szczytów – jest nim poziom z 12 grudnia w rejonie 54,48 USD za uncję (dla kontraktu FOIL na platformie BOSSA FX). Rynek przyjmuje teraz postawę wyczekiwania na wyniki osiągniętych w ostatnich tygodniach porozumień – wpierw OPEC zdecydował o zmniejszeniu wydobycia, a potem zgodziła się na to też Rosja. W efekcie oczekuje się, że produkcja surowca spadnie o 1,8 mln baryłek dziennie wraz z początkiem przyszłego roku. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy w styczniu po raz kolejny nie pojawi się schemat kupuj plotki, a sprzedaj fakty? Patrząc na dzienne wskaźniki widać, że rynek jest dość wykupiony, co zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się korekty.