EuroDolar – strach przed przebiciem

eurusd

1124

Wczorajsza sesja pokazała, że rynek wyczulony jest na negatywne informacje z Eurostrefy. Wczorajsze informacje o kłopotach portugalskiego banku zostały od razu wykorzystywane do odnawiania krótkich pozycji. Układ rynku jest w dalszym ciągu pro dolarowy, dlatego taka reakcja nie powinna zaskakiwać.

Podczas wczorajszej sesji atak podaży był na tyle silny, że sprowadził notowania EURUSD w partie ważnego poziomu 1,3600. To te właśnie rejony powstrzymują już od zeszłego tygodnia przed dalszą przeceną euro. Gdyby atak podaży był mocniejszy bylibyśmy szybko świadkami spadku kursu do 1,3535, gdzie przebiega najważniejsze wsparcie. Dziś po 8 rano publikacja dynamiki inflacji z Niemiec pokazała, że ceny dla konsumentów nie drgnęły. Z jednej strony jest to dobra wiadomość, bo nie spadają, ale z drugiej strony ECB modli się już o to, żeby inflacja zaczęła w końcu rosnąc. O 9 rano poznamy także inflację z Hiszpanii. Jeśli odczyt będzie gorszy to możemy być świadkami spadku euro już od rana. Jeśli nie to niewykluczone, że kurs podbije lekko w górę, żeby tam na nowo uaktywnić podaż. Biorąc pod uwagę koniec tygodnia i de facto wzrost zmienności dopiero podczas wczorajszej sesji, zakładam, że dziś na zamkniecie tygodnia może nastąpić próba ataku ze strony podaży, aby dobić euro. Z technicznego punktu widzenia przebicie 1,3576 będzie sygnałem do szybszego spadku na EURUSD. Pierwszego ataku popytu spodziewam się przy 1,3540. Z wyliczeń pivotów głównym poziomem na dziś jest 1,3617 i do czasu, kiedy notowania oscylują poniżej tego poziomu obowiązuje presja spadkowa. Wsparciami pivota są 1,3581 i 1,3554 a oporami 1,3644 i 1,3680.