Kontrakty na WIG20: czy Niedźwiedzie pokażą moc?

850

Kontrakty na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały nieznacznie rosnącą konsolidację, która trwała ponad tydzień. Pod koniec piątkowej sesji, kiedy trzy czarownice pojawiły się na rynku (seria wymiany kontraktów), kurs zszedł w kierunku strefy 2150-170.

Możliwe podbój strefy 2150-70

może doprowadzić do wznowienia ruchu wokół studni w D1 (2040–50). Ruch w dół, który pojawił się na podłodze w piątek, można uznać za realizację formacji głowy z ramionami (RGR) na H1 lub zstępującego trójkąta w tym samym przedziale czasowym.

W obu przypadkach możemy mówić o zasięgu formacji około 2170 roku. Wspinając się potem byków, które poprowadziły kurs do poziomu 2220 – gdzie jest równość dużych korekt w dziennym wykresie i zniesienie 61,8% spadków rozpoczęło się w lipcu (wykres kontynuacji na D1) – została zatrzymana, a ponadto w końcu nastąpiło nieco silniejsze przesunięcie kursu na południe.

Jeśli byki nie nadrabiają strat, może przebić się przez 2150-170 i ponownie ruszyć w kierunku studni położonych około 2040-50. Utrzymanie kursu nad strefą 2150-70 może prowadzić do próby kontynuowania ruchu bocznego od prawie ostatnich dwóch tygodni, tylko w przedłużonym kanale.

Jeśli tak się rzeczywiście stanie, można założyć, że ważnym miejscem na wykresie jest poziom około 2198-99 (zgodnie z cytatem nowej serii z symbolem Z), gdzie mamy do czynienia z linią szyi wybitą w piątek RGR lub dolna strona zstępującego trójkąta (możesz być skłonny do jednego lub drugiego opisu sytuacji rynkowej).

Często zdarza się, że po realizacji systemu głowa i ramiona rynek wraca do linii szyi i w zależności od tego, czy zostanie pokonany, czy nie, można mówić tylko o korekcie lub próbie powrotu do dominującego przed formacją ruchu tego RGR. W tym przypadku pokonanie 2198-99 z dołu oznaczałoby szansę na ponowne przejście w kierunku 2220.

Oczywiście, gdyby podaż po zrealizowaniu zasięgu

wynikający z RGR / zstępujący trójkąt (poziom około 2170) wciąż pchał się na południe, może to prowadzić do próby przejścia w kierunku 2100+ (na 2108 zniosliśmy 61,8% ostatnich wzrostów), a następnie do 2040-50.

Nasi czytelnicy – na bieżąco współpracujący z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room oraz programu Mail & Play – w piątek próbowali, pomimo niezbyt sprzyjających warunków (Trzy Czarownice to między innymi gorsza precyzja gry z powodu zmiany serii i stopniowego dostosowania systemu wsparcia / oporu do tego zaczerpniętego z tabeli kontynuacji i karty nowej serii), aby najpierw zagrać w S-2198-200 w kierunku 2187-90.

Jeśli ktoś tutaj wytrzyma chwilowe silniejsze wahanie kursu, może poczekać na ruch w kierunku drugiego gola (2170–76). Ten „cel” został prawie całkowicie (bez dwóch punktów) wdrożony. Problem polegał przede wszystkim na tym, że rynek osiągnął swój drugi cel już przy zwiększonej zmienności, a tym samym zwiększonym ryzyku, tj. W ostatniej godzinie handlu – godzinie, w której rozliczana jest stara seria kontraktów i określany jest jej ostateczny kurs, który nazywa się godziną Trzech Czarownic.