W środe na porannej sesji europejskiej notowania dolara w stosunku do pozostałych walut z grupy G10 były różne. Amerykańska waluta umocniła się względem GBP, JPY i CHF, dokładnie w tej kolejności, natomiast osłabiła wobec NOK i AUD, a w stosunku do EUR, SEK, CAD i NZD pozostała stabilna.
Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii spadła w czerwcu do 6,4%, co samo w sobie powinno wpłynąć pozytywnie na notowania GBP, ale średnie płace tygodniowe skurczyły się o 0,2% r/r i obecnie są najniższe od 2009 roku. Słabe dane pogarsza fakt, że stopa inflacji w tym samym miesiącu wzrosła do +1,9%, co dodatkowo oznacza spadek realnych płac.
Uwagę rynku przyciągnęła dziś publikacja kwartalnego raportu Banku Anglii o inflacji. Szef Banku Anglii, Mark Carney, oznajmił na konferencji prasowej, że ożywienie w Wielkiej Brytanii jest „na dobrej drodze”, a „silny wzrost” znajduje się w fazie sprzed kryzysu, co zmusza Bank do korekty swoich prognoz wzrostu z 3,4% do 3,5% na ten rok. Jeśli chodzi o inflację, BoE stwierdził, że „zbliża się ona do poziomu docelowego 2% i prawdopodobnie będzie oscylować wokół tego poziomu w kolejnym okresie”.
Te dane same w sobie prawdopodobnie wpłynęłyby na umocnienie GBP, ale Bank obniży swoje prognozy dotyczące wzrostu płac:
- Na rok 2014 obniżył prognozy z 2,5% do 1,25% w porównaniu z wcześniejszymi szacunkami
- Na rok 2015 prognozy obcięto do 3,25% z poprzedniego poziomu 3,5%
- Na rok 2016 płace mają wzrosnąć o 4% w porównaniu z 3,75% poprzednio
KPP Banku Anglii postrzega wzrost płac za główny wskaźnik poziomu zastoju w gospodarce, podobnie jak amerykański FOMC. W rezultacie, połączenie spadku zarobków w czerwcu i obniżek prognoz dotyczących przyszłych płac negatywnie odbiło się na notowania GBP. Względem dolara funt stracił około 0,50% po konferencji prasowej i znajduje się tylko marginalnie powyżej kluczowego wsparcia na wysokości 1,6700. Moim zdaniem, funt będzie poruszał się w trendzie zniżkowym przez kolejny miesiąc, a na pewno do czasu referendum o niezależności Szkocji, które ma odbyć się 18 września.
GBP/JPY zasygnalizował możliwe odwrócenie trendu po tym, jak zanurkował poniżej kluczowego poziomu oporu 172,50 (R1) (gruba, czerwona, pozioma linia) w dniu 6 sierpnia. Po znalezieniu wsparcia na wysokości 170,85 (S1), cena skoczyła (fioletowa chorągiew skierowana w górę) i próbowała przebić ten poziom tym razem jako opór. Dziś po wypowiedzi szefa Banku Anglii ponownie poleciała w dół, przecinając poniżej dolnej granicy chorągiewki. Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty techniczne, perspektywa wydaje się być negatywna i można spodziewać się, że cena ponownie przetestuje wsparcie na wysokości 170,85 (S1). Wyraźne przecięcie poniżej tego poziomu wywoła dalsze spadki i rozszerzenia w kierunku dołków z maja leżących na wysokości 169,60 (S2). Wskaźnik RSI przeciął niebieską linię wsparcia i również zanurkował poniżej poziomu 50,natomiast oscylator MACD, leżący już w strefie negatywnej, wykazuje oznaki formowania szczytu i prawdopodobnie przetnie poniżej swojej linii sygnałowej. To utwierdza mnie w przekonaniu, że w najbliższej przyszłości możemy być świadkami dalszych spadków na tej parze.
Poziomy wsparcia: 170,85 (S1); 169,60 (S2); 167,75 (S3)
Poziomy oporu : 172,50 (R1); 173,50 (R2); 174,20 (R3)
