Rano informowaliśmy o otwarciu Abu Dhabi na technologię kryptowalut i ICO, chwilę potem kryptowaluty otrzymały cios od naszego wschodniego sąsiada.
Siergiej Shvetsov zasiadający na jednym z kierowniczych stanowisk rosyjskiego banku centralnego poinformował, że Rosja planuje zablokować dostęp do stron umożliwiających handel kryptowalutami.
Szef banku centralnego cytowany przez Business Insider Polska stwierdził na jednej z konferencji: “Nie możemy dawać bezpośredniego i łatwego dostępu do tak wątpliwych instrumentów”
Z informacji agencji TASS wynika, że Shevtsov nie ukrywał negatywnego nastawienia do kryptowalut: “Uważamy, że wszystkie instrumenty pochodne kryptowalutowe są przejawem negatywnego rozwoju na rynku rosyjskim i nie uważamy, że można go poprzeć, a nawet podejmiemy działania mające na celu ograniczenie potencjalnych operacji z takimi instrumentami dokonywanymi przez regulowaną część rynku rosyjskiego. Podejmiemy działania mające na celu zamknięcie zewnętrznych stron internetowych, które umożliwiają obywatelom rosyjskim nabywanie tych aktywów wraz z Prokuraturą Generalną “.
Zobacz krytpowaluty i bitcoin
“Widzimy, że Bitcoin (…) ma oznaki piramidy finansowej” – powiedział, dodając, że Bank Rosji rozważa obecnie wszystkie próby stworzenia pozbawionej ryzyka możliwości uzyskania kryptowalut.
Na skutek tej informacji Bitcoin stracił gwałtownie na wartości. Jego cena spadła momentalnie z 4,867 dolarów za sztukę do 4200, by po niedługim czasie powrócić prawie do poziomów sprzed spadku. Tak gwałtowny i duży spadek pokazuje jak podatną na różnorakie czynniki i mało stabilną formą inwestowania są kryptowaluty.
Czy podział świata finansowego na prokryptowalutowy i antykryptowalutowy to realna wizja przyszłości? Czy może przed technologią tego typu nie jesteśmy w stanie uciec i odgórne regulacje nie będą w stanie jej zablokować. Odpowiedź na te pytania poznamy najprawdopodobniej w najbliższym czasie.