W Stanach Zjednoczonych dominowała druga połowa XIX wieku. Porzucili domy i rodziny i przenieśli się na drugi koniec Ameryki. O kim mówimy? O poszukiwaczach złota. Dziś wydobywane są tam cenne rudy za pomocą dużych buldożerów, a samo złoto kojarzy się bardziej z sztabką złota zdeponowaną w banku. Są jednak ludzie, dla których czas się zatrzymał. Noszą zużyte dżinsy, biorą miskę i idą nad rzekę w poszukiwaniu złota. Jest ich także wiele w Polsce. Zobacz kurs/cena złota.
Gdzie to polskie złoto? Mieliśmy go pod dostatkiem
Najlepiej jest znaleźć samorodek. To nie jest łatwe. Samorodki stanowią jedynie 2 procent z całego rocznego wydobycia złota. Oprócz wiedzy, doświadczenia i wiedzy w tej dziedzinie potrzebne jest szczęście. Największy polski znalezisko ważył prawie 4,5 kg i został znaleziony w okolicach Złotoryi. – Przynajmniej nieoficjalnie – mówi Norbert Mąkowski z Polskiego Bractwa Złotników. „Podejrzewam, że niektórzy z obawy przed organami podatkowymi czasami chowają duże znaleziska głęboko w szafie”, dodaje ze śmiechem.
Złotoryja – małe miasteczko na Dolnym Śląsku swoją nazwę zawdzięcza temu, że wydobywano w okolicy cenne rudy, w tym złoto. Co ciekawe, moda na polowanie na złoto zaczęła się u nas znacznie wcześniej niż od wspaniałej wody. Pierwsze wzmianki o poszukiwaczach połyskujących cząstek złota odnotowano już w średniowieczu.
Kilkaset lat później miasto nad rzeką Kaczawą skutecznie reaktywuje stare nawyki, a wielu chętnych do płukania złota. Nie wiadomo dokładnie, ilu kolekcjonerów złota jest w Polsce, ale, jak mówią członkowie bractwa, w pobliżu Złotoryi widok człowieka brodzącego po kolana w wodzie w poszukiwaniu złota nie jest niczym niezwykłym.
Góry Opawskie
Pierwsza wzmianka o Zlatych Horach pochodzi z 1222 r., Kiedy książę Władysław III Henryk spierał się o miejscowe kopalnie z biskupem wrocławskim Wawrzyńcem. Jednak miasto na prawie magdeburskim zostało założone dopiero w 1306 r. (Pierwotnie pod nazwą Cukmantl). Wielokrotnie zmieniał właścicieli, ale w 1474 r. Biskupi wrocławscy kupili miasto od Jerzego z Podbiebradów za 240 grzywien i 1600 węgierskich złotych. Cukmantl stał się częścią Księstwa Nyskiego, a później nastąpiła era wydobycia i przetwórstwa w regionie. W 1559 r. Tygodniowo wysyłano do Nysy 168–280 gramów złota w monetach.
Złoto wydobywano także po stronie polskiej – w Głuchołazach, o czym świadczą liczne pozostałości sztolni, które dość często występują w okolicznych lasach i polach. Jednym z największych projektów górniczych na tym obszarze była sztolnia Trzech Króli, której budowę rozpoczęto w pierwszej połowie 1550 r. Według szacunków pochowana dziś sztolnia może mieć do 6 km długości. Złoto wydobywano z niego do 1609 r. I wydobyto ogółem 2,8 tony złota (11 kg rocznie) podczas jego eksploatacji. Tam znaleziono słynne bryłki (1,38 kg i 1,78 kg), które zostały przekazane cesarzowi Rudolfowi II, a dziś można je zobaczyć w Muzeum Wiedeńskim.
Do dziś w Głuchołazach istnieją mity o samorodkach wypłukanych przez turystów z wód Białej Głuchołaski. Najwyraźniej Czesi są bardzo źli, ponieważ całe złoto przepływa na naszą stronę. Byłam. Spłukałem. Nic nie znalazłem Ale przygoda nie jest zła. A atrakcja promująca miasto nie jest gorsza niż Złoty Pociąg.
Złoty stok
Znacznie ważniejszym miejscem na mapie polskiego złota jest kopalnia w Złotym Stoku – małym miasteczku położonym na Pogórzu Paczkowskim, u podnóża północnego krańca Złotych Gór, tuż przy granicy z Czechami.
Złoty Stok jest uważany za najstarsze centrum górnicze w Polsce. Chociaż Złoty Stok otrzymał prawa miejskie dopiero w XIV wieku, pierwsze ślady wydobycia pochodzą z X wieku. Ostatnie kopalnie rudy arsenu zostały zamknięte w 1961 r., A wydobycie złota prowadzono tylko przez około 700 lat. Szacuje się, że 16 ton czystego złota pozyskano w tym czasie z eksploatacji lokalnych złóż.
W 1491 Złoty Stok otrzymał herb, sztandar i flagę Miasta Wolnego Górnictwa. W czasach największego rozwoju w mieście zainwestowały firmy wydobywcze i hutnicze Fugger, Turzon, Wels i Imhoff. W 1529 r. W Złotym Stoku działało 145 kopalń i kilkanaście małych hut. W szczytowym okresie wydobywana ruda przekroczyła 30 000. ton, a roczna produkcja czystego złota osiągnęła 60 kg, co dało około 8 procent. produkcja złota w Europie. W mieście powstała także mennica, która wybijała złote monety.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że jedną z osób inwestujących w wydobycie w Złotym Stoku był Wit Stwosz. Fuggers obiecał mu, że podwoi, a nawet potroi pieniądze, które otrzymał za wykonanie ołtarza w kościele Mariackim w Krakowie. Niestety depozyty, których został udziałowcem, wkrótce się wyczerpały, a artysta zbankrutował. Zdesperowany, zdesperowany wekslowy skrypt dłużny, za który został skazany w Norymberdze, następnie poszedł do lochu i publicznie został napiętnowany na policzkach i świątyniach.
Według różnych szacunków w Złotym Stoku wciąż może znajdować się od 2,5 do 29 ton złota. Oczywiście znajduje się na znacznych głębokościach. Najgłębszy szyb ma obecnie około 500 metrów. Kopalnie w Południowej Afryce wydobywają obecnie na głębokości 2000 m.
Złotoryja i okolice
Złotoryja to kolejny ważny ośrodek na polskiej złotej mapie. Podobnie jak w poprzednich dwóch lokalizacjach, tutaj mamy do czynienia z ważnym centrum wydobycia złota w średniowieczu. Pod koniec XII wieku niemieccy górnicy osiedlili się w tym obszarze, by wydobywać rudę. Prawa miejskie nadał książę Henryk I Brodaty w 1211 r.
Kopalnia złota Aurelia nadal działa (już jako atrakcja turystyczna) na zboczach góry Świętego Mikołaja. Został zbudowany znacznie później niż obiekt w Złotym Stoku lub sztolnia w Górach Opawskich w 1660 r. I początkowo poszukiwał rudy miedzi. W każdym razie miedź i srebro wydobywano ze 100-metrowej sztolni. Nie ma informacji na temat skali wydobycia złota, ale sama nazwa kopalni nawiązuje do łacińskiej nazwy złota – aurum. Oczywiście może to być tylko chwyt marketingowy, ale według źródeł w Złotoryi i okolicach w latach 1180-1240 wydobywano nawet 48 kg złota rocznie.
Polskie Bractwo Kopaczy Złota ma również swoją siedzibę w Złotoryi (w 2018 r. Bractwo obchodziło 25-lecie), która gromadzi miłośników złota i poszukiwania złota, a także popularyzuje wiedzę historyczną na temat złota, metod wydobycia i całego regionu . Każdego roku bractwo organizuje również konkursy płukania złota.
Czy Polska może stać się znaczącym producentem złota?
W 2002 roku firma KGHM odkryła złoża złota na terenie kopalni Polkowice-Sieroszowice. Według szacunków specjalistów złoża te pokrywają ponad 80 ton, co czyni je jednymi z najbogatszych w Europie. Niestety złoża te znajdują się głęboko pod ziemią, więc koszt ich wydobycia byłby zbyt wysoki.
Są to jednak dane szacunkowe z 2002 r. W tym czasie uncja złota kosztowała 430–440 USD. Dziś jednak uncja kosztuje 1 293 USD, czyli prawie trzy razy więcej. Może więc warto dziś wrócić do tematu i jeszcze raz rozważyć wydobycie polskiego złota? Zwłaszcza, że oprócz tego jednego depozytu w Sudetach istnieje około 150 innych depozytów. Całkowite zasoby złota szacuje się na dość duży zakres 100-200 ton.