Odrzucenie długu publicznego
Sytuacja, w której niezależne państwo otwarcie nie honoruje długu publicznego. Dzieje się tak np. wtedy, gdy do władzy dochodzi radykalny reżim polityczny, który odmawia uznania legalności zobowiązań zaciągniętych przez poprzednie władze. Najjaskrawszym przejawem tego zjawiska było zrzeczenie się długu publicznego carskiej Rosji przez bolszewików po rewolucji październikowej 1917 r. Odrzucenie długu publicznego to fenomen rzadki, ponieważ jeśli zaciągnięto go we własnej walucie, państwo zawsze może wyemitować więcej pieniędzy. Dług straci w ten sposób wartość w rękach wierzycieli, ale nie zostanie bezpośrednio anulowany. Nawet w przypadku uciążliwego zadłużenia w obcej walucie, państwa rzadko decydują się na odrzucenie długu publicznego ze względu na duże negatywne konsekwencje takiego czynu, zwłaszcza że w przeciwieństwie do przedsiębiorstw handlowych, które mogą ogłosić upadłość, państwa muszą trwać. Odrzucenie długu publicznego może jednak ujść rządowi na sucho, ponieważ nie istnieje ponadpaństwowy organ mogący egzekwować prawa wierzyciela przynależne kredytodawcom. Najsurowszą sankcją dla państwa likwidującego zadłużenie publiczne jest otrzymanie statusu pariasa globalnej wioski oraz pozbawienie zdolności kredytowej. Odrzucenie na zasadzie „nie zapłacę” różni się od sytuacji, w której państwo „nie jest w stanie zapłacić” z powodu okresowych trudności finansowych (przez wojnę, kryzys gospodarczy itd.). W takich przypadkach odpowiednio dostosowuje się harmonogram spłat lub, jeżeli sytuacja jest wyjątkowa, negocjuje się restrukturyzację długu pod auspicjami Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Sterta śmieci
Zgromadziłem dla niej pokaźny posag i jeszcze trochę gotóweczki. Ale Yoshev ba’shomayim yitsakhek („On siedzi w niebie i się śmieje”). Przyszła wojna, a później rząd polski. Moje rubelki stały się bezwartościowe. Do tej pory mam plik banknotów, które kiedyś tam były jeszcze coś warte. Pojęcia nie mam, po co wciąż je trzymam. Stara matiuszka Rossija już nigdy nie wróci. Miałem też i pieniądze w niemieckim banku. Zabrało je państwo i zmieniło w stertę śmieci. No, tak to już bywa.
Isaac Bashevis Singer, Certyfikat, 1967, roz. V-3