W jaki sposób odpowiednio zarządzać zyskowną pozycją?

1189

Odrobiłeś lekcję i dokonałeś odpowiedniej analizy rynku, złożyłeś zlecenie i pierwsza część Twojego planu została wdrożona – transakcja jest zyskowna. Czy to oznacza, że możesz odetchnąć z ulgą i zmniejszyć czujność? Absolutnie nie, teraz zaczyna się najtrudniejszy etap: właściwe zarządzanie pozycją i określenie odpowiedniego momentu na sfinalizowanie transakcji. Wydaje ci się, że to nic trudnego, że nic złego już ci się nie stanie? Zyskujesz na transakcji, więc teraz może być tylko lepiej. Nic nie może być bardziej błędnego, w tym artykule nieco ostudzimy twój entuzjazm, dla Twojego dobra, abyś  nie popadł w zbyt dużą euforię i żeby s faktycznie mógł zakończyć transakcję z zyskiem.

Jak uniknąć przerodzenia się zysku w stratę?

Jest jednak wiele metod, które pomogą Ci uchronić się przed takim zjawiskiem. Przede wszystkim ustal na początku ile chcesz zarobić na danej transakcji i wyznacz poziom przy którym zaksięgujesz zysk na swoim rachunku. Dokonaj odpowiedniej analizy rynku, dzięki której będziesz mógł określić swój cel. W realizacji założenia bez wątpienia dobrym ruchem będzie ustawienie zlecenia Take Profit (TP), jeśli rynek osiągnie wyznaczony przez Ciebie poziom wówczas powiększysz swój rachunek o zysk z transakcji. Kolejnym sposobem uniknięcia straty na zyskownej pozycji jest ustawienie zlecenia obronnego Stop Loss (SL) i przesunięcie go na zysk zgodnie z ruchem cenowym. Takie zagranie uchroni Cię przed stratą, nawet jeśli rynek nagle zmieni kierunek to i tak zarobisz na transakcji, może nie tyle ile oczekiwałeś, ale przynajmniej nie stracisz. Pamiętaj tylko, żeby SL nie ustawiać zbyt blisko ceny rynkowej, bo Twoja transakcja może zostać niepotrzebnie szybko zamknięta na niewielkim ruchu korekcyjnym. Możesz tu również posłużyć się kroczącym stop loss’em (Trailing Stop), który będzie podążać za Twoim zyskownym zleceniem w określonej przez Ciebie odległości. I co najważniejsze: trzymaj się założonego planu i konsekwentnie go realizuj, nie pozostawiając pola do popisu emocjom, które mogą sporo namieszać.

Tak, zyskowna transakcja może zamienić się w stratną i co więcej, może to nastąpić szybciej niż się spodziewasz. Istnieje jednak wiele metod, które pomogą Ci uchronić się przed takim zjawiskiem. Przede wszystkim najpierw ustal, ile chcesz zarobić na danej transakcji, i określ poziom, na jakim osiągniesz zysk na swoim koncie inwestycyjnym. Dokonaj odpowiedniej analizy rynku, aby określić swój cel jasno i przejrzyście. W ramach realizacji założenia dobrym posunięciem będzie utworzenie zlecenia Take Profit (TP), jeśli rynek osiągnie ustawiony poziom, zwiększysz saldo swojego konta o zysk z transakcji. Innym sposobem uniknięcia utraty zyskownej pozycji jest utworzenie zlecenia obronnego Stop Loss (SL) i przeniesienie go na zysku zgodnie z ruchem cen. Taka gra uratuje cię przed stratą, nawet jeśli rynek nagle zmieni kierunek, w którym nadal zarabiasz na transakcji, może nie tak bardzo, jak się spodziewałeś, ale przynajmniej nie stracisz pieniędzy. Pamiętaj tylko, aby nie ustawiać SL zbyt blisko ceny rynkowej, ponieważ Twoja transakcja może niepotrzebnie szybko zamknąć się przy niskim ruchu korekcyjnym. Możesz także użyć zlecenia kroczącego (trailing stop), które będzie podążało za twoją dochodową transakcją w określonej przez Ciebie odległości. A co najważniejsze: trzymaj się założonego planu i konsekwentnie go wdrażaj, nie pozostawiając miejsca na emocje, które mogą się bardzo mieszać.

Co może Ci w tym przeszkodzić?

Realizacja planu brzmi dobrze, ale w praktyce staje się znacznie trudniejsza, ponieważ nasza głowa z całą gamą elementów psychologicznych, które niekoniecznie prowadzą nas do dobrych decyzji inwestycyjnych.

Załużmy, że osiągnęliśmy zysk z jednej, drugiej, trzeciej transakcji z rzędu, co następnym razem może pójść nie tak? Czujemy, że jesteśmy na fali, a nasz handel cicho zakrada się w nonszalancji, co wyłącza racjonalne myślenie. Przestajemy zabezpieczać pozycje, zwiększamy wolumen, mamy więcej otwartych pozycji w naszym portfelu niż zwykle. I co wtedy? Przy odrobinie szczęścia możesz to zrobić, ale zazwyczaj dostaniesz lekcję w postaci poważnej straty – to wynika z rachunku prawdopodobieństwa. Trzymaj się więc założeń i ograniczaj emocje. Kolejnym zagrożeniem jest brak cierpliwości, który może objawiać się na kilka sposobów. Z jednej strony, w połączeniu z obawą, że może to ograniczyć rzeczywisty zysk, zbyt szybko zamkniesz zlecenie, nie pozwalając na dalszy wzrost zysków, chociaż zgodnie z twoją analizą wciąż masz na to miejsce. Z drugiej strony może to przejawiać się poprzez składanie dużej liczby zamówień lub transakcji o dużej wielkości wolumenjowej, które będą stwarzać iluzję szybkiego i łatwego zysku. Może to nas jednak przytłoczyć, możemy mieć problem z kontrolowaniem wszystkich tych pozycji. Prawdopodobnie najczęściej odczuwamy chciwośći, chcąc czerpać jak najwięcej zysków z naszej zyskownej transakcji, nawet jeśli, zgodnie z naszymi założeniami, powinniśmy byli to zrealizować dawno temu. Ale wszystko idzie tak dobrze, więc dlaczego miałbyś zamknąć tę pozycję z zyskiem 300 PLN, skoro możesz mieć 500 PLN? Nasze myślenie ogranicza się tylko do chęci ciągłego pomnażania funduszy, bez patrzenia na ryzyko. Często w takich sytuacjach tracimy zamiast zrealizować zysk.

Zarządzanie pozycją – Podsumowanie

Popełniamy błędy głównie z powodu braku planu i braku konsekwencji w jego realizacji. Jeśli widzisz, że gubisz się we własnym handlu lub strategii, zrób sobie przerwę, odejdź od komputera, idź na spacer, zrób coś innego. Zyskasz dystans i fajny wygląd, co jest niezwykle istotne w inwestowaniu na rynku finansowym.