Decyzja USA o odroczeniu części z nowych ceł nakładanych na Chiny wczoraj przyniosła rajd ryzyka, ale dziś mamy jego selektywną kontynuację. Giełdy realizują wzrosty, ale wśród walut G10 zmienność jest ograniczona. Złoto przykleiło się do 1500, ropa się cofa przez słabe dane.
- Wyciszenie entuzjazmu w trakcie sesji azjatyckiej sugeruje, że inwestorzy wciąż pozostają ostrożni, szczególnie że nie ma dowodów istotnego postępu w negocjacjach.
- Szanse na kontynuację rozmów handlowych między USA i Chinami jeszcze nie umarły, choć propozycja Pekinu, aby za dwa tygodnie przeprowadzić je przez telefon, pokazuje, jak mocnemu schłodzeniu uległy stosunki między państwami.
- Na FX indeks dolarowy dryfuje przy 97,80. EUR/USD pozostaje przy tygodniowych minimach na 1,1170, USD/JPY cofnął się do 106,40 z 106,96 w szczycie wtorkowej euforii.
- W Australii indeks zaufania konsumentów Westpac wzrósł w sierpniu do 100 z 96,5. Nie było konsensusu dla odczytu. AUD/USD nie zareagował i został na 0,6795.
- USD/CNH jest dziś nieco wyżej (0,3 proc.) blisko 7,0350 pomimo fixingu CNY ustalonego niżej niż oczekiwano (7,0312 vs. 7,0583).
- Pośrednio za tłumienie optymizmu odpowiadają dane z Chin, które wyraźnie rozczarowały. W lipcu produkcja przemysłowa wzrosła o 4,8 proc. r/r (prog. 6 proc.), co jest najsłabszą dynamiką do 2002 r. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 7,6 proc. r/r mniej niż oczekiwane 8,6 proc.
- Na rynku akcji indeksy nadganiają pozytywną reakcję Wall Street. Chiński Shanghai Composite rośnie o 0,7 proc., a japoński Nikkei225 zyskuje 1 proc.
- Złoto wymazało poprzednie dwa dni wzrostów, ale zatrzymanie przy 1500 USD/oz sugeruje, że inwestorzy do końca nie chcą rezygnować z bezpiecznych aktywów.
- Ceny ropy spadają w środę pod presją ze strony słabych danych Chin oraz raportu o wzroście zapasów w USA. Raport API wskazał na nieoczkiwany wzrost zapasów w ubiegłym tygodniu o 3,7 mln baryłkę przy prognozie spadku o 2,8 mln baryłek. WTI traci 1,3 proc. do 56,4 USD/b.
