Fałszerstwa monet

1059
Proces fałszowania monet jest tak stary jak same monety (znamy podróbki z VII-VI wieku pne). Początkowo były to podróbki ze szkodą dla emitenta (dziś traktowane jako tak zwane podróbki z tamtej epoki).

Proces fałszowania monet jest tak stary jak same monety (znamy podróbki z VII-VI wieku pne). Początkowo były to podróbki ze szkodą dla emitenta (dziś traktowane jako tak zwane podróbki z tamtej epoki). Te podróbki zostały wykonane przez powlekanie, tj. Miedziany rdzeń monety został przykryty cienką płytką z metalu szlachetnego (złota, srebra), a następnie przygotowany w ten sposób dysk został pobity stemplem.

W średniowieczu i okresie nowożytnym pojawiły się podróbki, które były stosunkowo łatwe do rozpoznania, ponieważ były bite prymitywnymi znaczkami, czasem z błędnymi – bezsensownymi legendami. Ponadto podróbki te wyróżniają się znacznie gorszym testem rudy i zwykle niższą wagą. Mamy wiele informacji na temat specjalnie zorganizowanych podrobionych mennic działających w średniowieczu i czasach współczesnych (np. Zamek Drahim / Stare Drawsko / – XV wiek, Suczawa – XV-XVII wiek itp.).

W okresie renesansu podrobione monety pojawiły się ze szkodą dla kolekcjonerów. Techniki fałszerstwa były doskonalone przez kolejne stulecia. Stosowano różne metody fałszowania: przez odlewanie, galwanizację, stemplowanie stemplami „wycinanymi ręcznie”. Jedną z trudniejszych do rozpoznania metod fałszowania było użycie oryginalnych starych znaczków i dodawanie do istniejących, co zaowocowało niepublicznymi, niepowtarzalnymi odmianami (częściowo oryginalnymi).

Niektórzy współcześni kolekcjonerzy zbierają podróbki. Stare podrobione produkty (np. Majnert lub Becker) osiągają wysokie ceny. Jednak zakupu fałszywych monet zawsze należy dokonywać z pełną świadomością kupującego. Dlatego zanim zaczniemy budować kolekcję, warto najpierw zainwestować w literaturę numizmatyczną, ponieważ może być znacznie tańsza niż fałszywa moneta zakupiona do kolekcji. Nic nie zastępuje wiedzy i doświadczenia kolekcjonera. Zwłaszcza, że ​​oprócz wspomnianego wyżej fałszerstwa, coraz więcej egzemplarzy monet historycznych rośnie. Firma zamawiająca takie egzemplarze zamawia je w profesjonalnej mennicy. Od strony technicznej nic nie można zarzucić takim kopiom. Kolekcjoner zawsze decyduje, na co gromadzić i na co wydawać pieniądze, ale gdybym miał wyrazić swoją opinię, nie widzę sensu w zbieraniu często drogich kopii i nie przyczyniających się do numizmatyki. Oczywiście możesz zbierać wszystko, ale nie ma to nic wspólnego z numizmatyką.

W historii numizmatyki fałszywych ośrodków było wiele, ale obecnie przewodzą im fałszerze z Bułgarii, a ostatnio z Ukrainy. Wytwarzają masowo, między innymi, „antyczne” monety za pomocą znaczków na dyskach oryginalnych zużytych monet, co uniemożliwia analizę podrabiania użytego metalu, ponieważ jest on oryginalny! Jednym z najważniejszych sposobów ustalenia autentyczności starożytnej monety jest jej patyna, której nie można podrobić metodami chemicznymi.