Kapitał wysokiego ryzyka, zazwyczaj zapewniany w formie kapitału własnego akcjonariusza, używany do sfinansowania nowych spółek, lewarowanych przejęć, przełomów technologicznych i innych ryzykownych propozycji inwestycyjnych. Może pochodzić z funduszy lub od poszczególnych aniołów biznesu. W obliczu takiego stopnia akceptacji ryzyka docelowe zwroty muszą być wysokie (np. 30–50% rocznie) i zwykle generowane są w średnim okresie 5–7 lat. Korzyści uzyskiwane są w momencie przejścia do kolejnego etapu rozwoju (np. wykupu lub wejścia na giełdę). Inne, mniej przypadkowe inwestycje są odpisywane w straty lub zbywane. Często korzystający z kapitału wysokiego ryzyka przyjmują aktywne podejście do zarządzania w celu ochrony własnych interesów i zapewnienia praktycznej wiedzy. Działania z zastosowaniem kapitału wysokiego ryzyka zazwyczaj są prowadzone na chybił trafił. Mają one na celu raczej uśrednienie historii portfela. Typowy portfel bywa mieszanką „niewypałów”, „wielkich gwiazd” (przynoszących nadzwyczajne zyski, gdy zgarnia się całą pulę, zwanych również „śliwkami”, co jest odnośnikiem do oznaczeń w automatach do gry) oraz „żywych trupów” (funkcjonujących, lecz przynoszących zyski mniejsze od spodziewanych). Takie rezultaty sprawiają, że działania z wykorzystaniem kapitału wysokiego ryzyka są ekscytujące i wymagają kreatywności, obycia w handlu, zdolności do rozsądnej oceny i tolerowania wysokiego ryzyka. Nie chodzi jednak o stawianie na zwariowane pomysły. Zważywszy, że istotą przedsiębiorczości jest tworzenie zdarzeń, wykorzystujący kapitał wysokiego ryzyka są wybredni, jeśli chodzi o dokonywanie wyborów (patrz niżej). Zdrowe źródło kapitału wysokiego ryzyka jest niezmiernie ważne dla dynamiki gospodarki. Jego silna obecność w USA spowodowała, że gospodarka potrafi zapewnić dostęp do kapitału. Patrz również fundusz/firma typu private equity.