Pranie brudnych pieniędzy

1200

Pranie brudnych pieniędzy

Wykorzystanie systemu bankowego przez oszustów (handlarzy narkotyków, mafię, osoby unikające płacenia podatków itd.) i terrorystów dla ukrycia zysków, zwykle w postaci gotówki, pochodzących z nielegalnej działalności. Pranie brudnych pieniędzy odbywa się na trzech podstawowych etapach:

Pranie brudnych pieniędzy

W związku ze wzrostem przestępczości w skali międzynarodowej i gotowością organów kontrolnych do omijania w określonych przypadkach zasady ochrony prywatności banki powinny podchodzić z dużą dozą nieufności do osób chcących wpłacić duże kwoty bez ujawnienia ich źródeł. Najlepszym sposobem uniknięcia przez bankowca niebezpieczeństwa nieumyślnego współudziału w przestępstwie jest zdrowa ciekawość i postępowanie zgodnie ze starą zasadą „poznaj swoich klientów”, a więc ustalenie:

  • Czy wiemy – z  referencji, poprzednich kontaktów, publicznie dostępnych informacji – kim są nasi klienci?
  • Czy możemy w niezależny sposób potwierdzić ich tożsamość?
  • Gdzie zarabiają pieniądze i czy wydaje się, że robią to w uczciwy sposób?
  • Dlaczego się do nas zwrócili, zwłaszcza jeśli ma to być dla nas „zaszczyt”?
  • Czy ich działania są oparte na standardowych procedurach biznesowych, które wydają się zdrowe i sensowne?

Wiele państw uchwaliło bardzo surowe przepisy dotyczące prania brudnych pieniędzy, zgodnie z  którymi przeprowadzający transakcje z  przestępcami zaangażowanymi w  ten proceder również ponoszą odpowiedzialność karną. Na przykład w Wielkiej Brytanii jednostki są prawnie zobowiązane do informowania władz o swoich podejrzeniach dotyczących prania brudnych pieniędzy. Bankowcy, prawnicy, księgowi i doradcy muszą zachować ostrożność, nie tylko by chronić siebie, lecz także by pozostawać w zgodzie z prawem. Zobacz też: Przeciwdziałanie praniu pieniędzy

Splamieni

Firmy, które żyją z  kredytów (jak czynią to wszystkie banki) powinny unikać transakcji noszących choćby najmniejsze znamiona zła, gdyż może się zdarzyć , iż owa plama się rozleje i zniszczy reputację całego banku.

Walter Bagehot, The State of the City, 1866