Ten tydzień będzie mieć dla rynków bardzo duże znaczenie, jednak jego początek powinien być spokojny. Na dziś nie przewidziano publikacji żadnych istotnych informacji, jednak w dalszej części tygodnia, mianowicie w środę, poznamy decyzje FOMC. Powszechnie przewiduje się, iż Fed podniesie poziom stóp procentowych o 0,25%. Jak zawsze inwestorzy najwięcej uwagi poświęcać będą prognozom gospodarczym na rok 2017. Na rynkach panuje obecnie przekonanie, iż szansa wprowadzenia podwyżki stóp procentowych w czerwcu bądź lipcu wynosi 50%, głównie z uwagi na ekspansyjną politykę Donalda Trumpa. Ponadto rynki nadal będą pod wpływem ubiegłotygodniowej wiadomości Europejskiego Banku Centralnego oraz zatwierdzonego w weekend porozumienia członków OPEC oraz państw spoza organizacji.
Waluty: Bieżący tydzień rozpoczął się od wzrostu cen ropy o ok. 5%. W związku z tym, dziś rano waluty państw eksportujących ropę naftową znacząco umocniły kurs względem dolara. Para EUR/USD nadal znajduje się pod presją, gdyż czwartkowa wypowiedź prezesa EBC Mario Draghiego została odebrana jako pesymistyczna ocena europejskiej gospodarki. W czwartek EBC ogłosił zamiar przedłużenia programu skupu obligacji o okres dłuższy, niż wcześniej powszechnie przewidywano, choć miesięczny poziom wydatków na ten cel zostanie zmniejszony. Para GBP/USD utrzymuje stabilną pozycję, gdyż inwestorzy oczekują na informacje Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. W tym tygodniu rynki najwięcej uwagi poświęcą decyzji Fedu w sprawie stóp procentowych, którą poznamy już w środę. Posiedzenie Fedu prawdopodobnie zadziała niczym katalizator dalszego umocnienia dolara.
Akcje: Amerykańskie giełdy papierów wartościowych zakończyły piątkowe sesje ze zwyżką. Dow Jones zyskał 0,72%, osiągając historyczne maksimum, natomiast wartość indeksu S&P 500 wzrosła o 0,59%. Nasdaq zamknął sesję ze wzrostem o 0,50%. Jednolitą nie można nazwać jednak porannej sytuacji na giełdach azjatyckich. Indeks Nikkei odnotował zwyżkę o 0,50%, a australijski ASX odnotował nieznaczny spadek.
Ropa i złoto: Cena ropy wzrosła o 5%, do 54,51 USD, czyli poziomu jakiego nie widzieliśmy od lipca 2015 roku. Wzrost ten jest związany z porozumieniem w sprawie ograniczenia wydobycia ropy zatwierdzonym w weekend przez kraje OPEC oraz Rosję. Ta decyzja to kolejny krok po ograniczeniu wydobycia tego surowca o 1,2 mln baryłek dziennie wprowadzonemu przez OPEC pod koniec listopada. Całkowita skala redukcji odpowiada 2% globalnej podaży. Na rynek pozytywny wpływ miała informacja Arabii Saudyjskiej, która zapowiedziała gotowość do ograniczenia produkcji w skali przekraczającej 486 tys. baryłek dziennie, czyli ponad poziom uzgodniony podczas listopadowego szczytu OPEC. Porozumienie, które wejdzie w życie 1 stycznia, zostanie poddane ewaluacji podczas szczytu OPEC za 6 miesięcy. Cena uncji złota spadła ubiegłej nocy do poziomu 1254 USD. Złoto nie było tak tanie od ostatniego tygodnia stycznia 2016 roku.