Rekomendacje giełdowe są doradztwem przygotowywanym przez analityków w celu wsparcia inwestorów w podejmowaniu właściwych decyzji inwestycyjnych na rynku kapitałowym. Jednak nie każdy ma równy dostęp do tych informacji, co może utrudnić właściwą ocenę sytuacji.
Rekomendacje giełdowe to nic innego jak raporty czy analizy spółki giełdowej, w której oprócz wyceny akcji istnieje również rekomendacja inwestycyjna. Są one przygotowywane przez dom maklerski, który udostępnia swoje raporty klientom za opłatą. Jeśli inwestor nie posiada rachunku u danego brokera, jest mało prawdopodobne, że będzie miał dostęp do takiego raportu w dniu jego publikacji. Zazwyczaj po kilku dniach (czasami po 1 dniu) są one odtajniane i wysyłane do wszystkich zainteresowanych stron – ze szczególnym uwzględnieniem mediów.
Rekomendacyjne zalecenia
Co możemy znaleźć w rekomendacji giełdowych? Przede wszystkim dowiemy się o rekomendacji domu maklerskiego dotyczącej danej akcji, najczęściej będzie to: kupno, sprzedaż lub trzymanie. Wyrażenia te mogą być różne tak jak na przykład: akumulować, redukować, neutralizować. Czasami pojawiają się również rekomendacje dotyczące naszego portfela akcji (jeśli mamy taki portfel różnych spółek). Tak więc rekomendacja „przeważaj” będzie oznaczała, że powinniśmy zwiększyć jej udział w naszym portfelu. Z drugiej strony „niedoważaj” oznacza dokładnie odwrotnie. Jeżeli jednak spółka współtworzy dany indeks, może pojawić się inna nazwa. Analityk napisze „lepiej niż rynek” lub „gorzej niż rynek„.
Rekomendacja giełdowa może być porównywana z sygnalizacją świetlną. Czerwone światło w rekomendacjach analityków maklerskich oznaczałoby – sprzedaż, żółte – trzymaj, a zielone – kupuj. Wydaje się to dość proste, ale dla większości inwestorów tak nie jest. Wynika to zazwyczaj z faktu, że rekomendacje są publikowane z pewnym opóźnieniem. Istnieją domy maklerskie, które udostępniają rekomendacje giełdowe w dniu ich publikacji, ale należy mieć świadomość, że pewna grupa klientów danej instytucji widziała je jeszcze wcześniej i prawdopodobnie udało im się złożyć odpowiednie zlecenia u swoich brokerów.
Uproszczone rekomendacje giełdowe
Uproszczone rekomendacje giełdowe oparte na przekonaniu, że indywidualne portfele zazwyczaj powinny podążać za indeksem giełdowym. Zatem proporcje lub „waga” akcji w portfelu powinny być porównywalne z ich kapitalizacją rynkową. Każda różnica jest oznaką, że trzeba zacząć sprzedawać lub kupować. Takie rekomendacje są jedynie sugestią lub sygnalizacją w przeciwieństwie do jednoznacznych zaleceń. W ten sposób unika się odpowiedzialności.
Reakcja rynku na rekomendację giełdową
Reakcję rynku na rekomendację widać w notowaniach spółek giełdowych, szczególnie tych, które cieszą się dużą popularnością wśród inwestorów. W dniu wydania rekomendacji dla spółki, obroty na jej akcjach znacząco rosną. W zależności od rekomendacji zawartej w rekomendacji, cena idzie w górę lub w dół. Inwestorzy, którzy mieli dostęp do rekomendacji dla danej spółki najczęściej stosują się do rekomendacji domu maklerskiego. Po upublicznieniu rekomendacji giełdowej, większości klientów danej instytucji udało się już zrealizować swoje zlecenia.
Największa liczba raportów domów maklerskich zawierających rekomendacje giełdowe przygotowywana jest po zakończeniu sezonu wyników kwartalnych. Jeśli inwestor chce uniknąć błędu stosując się do zaleceń znalezionej rekomendacji, powinien najpierw sprawdzić datę jej publikacji. Jeśli rekomendacja ma już kilka dni, może okazać się, że jest już za późno na opuszczenie spółki lub dołączenie do niej. Na przykład, jeśli kilku dużych inwestorów podejmie decyzję o sprzedaży akcji spółki, może to prowadzić do dyskonta, przy którym sprzedający stracą zbyt późno.
Warto również pamiętać, że na cenę akcji, zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasowej, ma wpływ wiele innych czynników – nowe zamówienia i kontrakty, kursy walutowe, sytuacja gospodarcza – nie tylko wydane rekomendacje.
Cena docelowa
Co jeszcze możemy znaleźć w rekomendacji? Obok rekomendacji „kupuj” lub „sprzedaj” najczęściej występuje wycena akcji danej spółki lub w inny sposób: „Cena docelowa”. Analizując rekomendacje, można stwierdzić, że wiele z nich bardzo się od siebie różni, nawet jeśli pojawiły się w tym samym czasie i dotyczyły tego samego emitenta. Jest to najczęściej wynikiem odmiennego podejścia różnych analityków do przepływów pieniężnych firmy, zysków lub dynamiki wzrostu przychodów w kolejnych okresach. Tylko niewielka różnica w prognozie i wycenie spółki będzie zupełnie inna niż ta przygotowana przez konkurencyjny dom maklerski.
Jednocześnie analitycy określają horyzont czasowy ceny docelowej, czyli okres, w którym cena akcji powinna osiągnąć ten poziom. Zazwyczaj jest to okres 12-miesięczny. Jednak biorąc pod uwagę dynamikę różnych zdarzeń zarówno na rynku kapitałowym, jak i w makroekonomii, taka prognoza może być nieaktualna po kilku tygodniach. Nie oznacza to jednak, że rekomendacja staje się całkowicie bezwartościowa. Oprócz wyceny i rekomendacji mamy szansę poznać opinie danego analityka na temat firmy i jej otoczenia rynkowego. Jeśli jest to autor aktywny, często spotykający się z zarządami spółek z tej samej branży, jego opinia na temat danego problemu lub wydarzenia może okazać się dla nas cenną wytyczną inwestycyjną.
Rekomendacja przy IPO
Jeśli rekomendacja i wycena dotyczy spółki, która ma być notowana na giełdzie, pierwszą rzeczą, którą powinien sprawdzić inwestor, jest połączenie domu maklerskiego z tym emitentem. Niezależne analizy mają istotne znaczenie dla inwestycji. Jeśli emitent rekomendacji jest brokerem odpowiedzialnym za sprzedaż nowych akcji, to jest niemal pewne, że będzie ona pozytywna. Dlatego warto poświęcić trochę czasu na szukanie kolejnej rekomendacji wydanej przez brokera nie związanego bezpośrednio z emitentem i oferującym.
Rekomendacje czyli jakie akcje warto kupić
Nieliczne rekomendacje użytkowników forum, które pojawiają się na forach, są zazwyczaj odpowiedziami na konkretne pytania. Większość inwestorów zdaje sobie sprawę, że „rekomendacja” jest zarezerwowana wyłącznie dla domów maklerskich. Niemniej jednak zadają oni proste pytania: „Chcesz kupić akcje? A za jaką cenę? Czy czekać, czy sprzedawać. Czasami porady są szczególnie cenne, jeśli są poparte konkretną wiedzą. Czasami jednak inwestorzy podchodzą do takich pytań z dużym dystansem, ponieważ doskonale zdają sobie sprawę, że na forum mogą pisać nie tylko inwestorzy giełdowi, ale także osoby bezpośrednio lub pośrednio związane z daną firmą.
W takich przypadkach jednak zawsze lepiej jest najpierw sprawdzić rekomendacje przygotowane przez domy maklerskie. Choć mają one również pewne ograniczenia, o których pisaliśmy wcześniej, pozwoli nam to wypracować własną opinię o danej firmie i jej perspektywach.
Fora mogą być dobrym miejscem, jeśli inwestor chce spotkać się z innymi ludźmi, którzy nie dokonali pewnych inwestycji lub poszukuje plotek, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Czasami pytania na forach firmowych pokazują, że niewielu z ich użytkowników czyta prospekty lub raporty dostępne publicznie. Z drugiej strony, ogromna liczba wpisów online pokazuje, że inwestorzy potrzebują takich miejsc do wymiany opinii i informacji. Jest to jednak zdecydowanie miejsce dla osób, które mają czas na taką aktywność.
Akcje za 0 zł?
Na wielu forach giełdowych autorzy rekomendacji giełdowych są często krytykowani. Dotyczy to zwłaszcza analiz mniejszych spółek lub spółek z grupy „gorącej”, o których często pisze się w prasie. Od czasu do czasu analitycy sami dodają paliwo do ognia. Ekstremalne przykłady to m.in. rekomendacja Roberta Rethy z węgierskiego oddziału UniCredit z listopada 2008 r., który zalecił sprzedaż akcji Lotosu i wycenę ich na 0 zł. Rynek zareagował jednak inaczej, a cena akcji rafinerii nigdy nie spadła nawet poniżej 5 zł.
Nie był to jednak jedyny „interesujący” przypadek. Analityk Ljudmila Popova z holenderskiego banku Kempen&Co. zarekomendował sprzedaż akcji austriackiego dewelopera Immoeast (notowanego na GPW) i jego głównego akcjonariusza Immofinanz (notowanego w Wiedniu), wyceniając akcje obu spółek na 0 zł. Spółki były w trakcie przygotowań do fuzji i rzeczywiście miały istotne problemy z płynnością. Ostatecznie jednak, po połączeniu, Immofinanz przetrwał i nadal jest notowany na giełdzie. Z kolei wielu inwestorów miało okazję usłyszeć o Kempen&Co po raz pierwszy i prawdopodobnie po raz ostatni w życiu.
WIG20 liderem rekomendacji
Na naszym parkiecie najczęściej ocenianymi spółkami są najwięksi emitenci z indeksu WIG20. Najczęściej notowane spółki to KGHM, PGNiG, Santander czy Asseco Poland, które co roku otrzymują kilkadziesiąt rekomendacji. Ze względu na swoją wielkość na naszym rynku oraz spektakularne przejęcie kanadyjskiej spółki Quadra, KGHM otrzymał około 10 rekomendacji opublikowanych już w mediach w pierwszych miesiącach tego roku. Rekomendacje, podobnie jak ceny docelowe, są bardzo różne. Akcje KGHM wyceniane są przez brokerów na poziomie 105-164 zł przy obecnym kursie 142,6 zł (2.04.2012). PGNiG otrzymało dotychczas 5 rekomendacji, natomiast Santander i Asseco Poland otrzymały 1 rekomendację. Oczywiście, rekomendacji dotyczących tych spółek jest prawdopodobnie znacznie więcej, gdyż nie wszystkie z nich zostały jeszcze opublikowane.
Wszyscy ci, którzy chcą mieć pewność, że opinie wiodących analityków są uwzględniane w ich portfelach inwestycyjnych, ale z drugiej strony nie mają czasu na ich śledzenie, mogą rozważyć skorzystanie z usług zarządzania aktywami. W zarządzaniu aktywami, licencjonowani doradcy inwestycyjni dbają o najbardziej efektywny dobór spółek do portfela inwestycyjnego. Ich wiedza i doświadczenie pozwalają na właściwy dobór przychodzących rekomendacji giełdowych i krytyczną analizę tych, które znacznie odbiegają od opinii rynkowych. Dla indywidualnego inwestora oznacza to minimalizację potencjalnych strat, które mogą powstać w wyniku zastosowania się do rekomendacji giełdowej, bez uprzedniej analizy jej dokładności i daty publikacji.
Jakie akcje kupić według profesjonalistów
Generalnie jednak wpisy na forach internetowych w większości przypadków nie pomagają w podjęciu decyzji o zakupie lub sprzedaży danej akcji. Na pytanie inwestora o to, czy kupować, czy nie, zazwyczaj mamy do czynienia z dwiema, a czasem z trzema różnymi opiniami. Poza tym przeszukiwanie forów internetowych i znajdowanie interesujących nas informacji zajmuje dużo czasu. Dlatego warto zastanowić się nad wyborem oferty przygotowanej przez profesjonalistów z dziedziny zarządzania aktywami. Są one tak dopracowane, że nawet jeśli inwestor sam nie kupuje bezpośrednio akcji spółek, czuje się jak prawdziwy inwestor giełdowy mający pełną kontrolę i wiedzę na temat tego, co dzieje się obecnie z jego aktywami. Szukając odpowiedzi na pytanie, które akcje kupić, znacznie lepiej polegać na opinii profesjonalnych uczestników rynku.