Dziesięć Powodów dla których Price Action jest najlepszym sposobem na ocenę sytuacji na rynku

1781

Krótko i na temat, dlaczego z pośród setek różnych strategii i punktów widzenia, przyjąłem właśnie ten? To prawie coś w tym stylu, jakbym zastanawiał się, którą wiarę wybrać. Jaki światopogląd bardziej mi pasuje, a wiadomo, że każdy ma swoje zalety jak i wady. Przyrównując to do delikatnego tematu wiary warto wspomnieć, iż w wypadku tradingu na rynku Forex czy też inwestowania jako-takiego pojęcie „ateizm” nie istnieje – tutaj po prostu musisz mieć jakiś trading plan. Brak planu nie jest planem i nigdy nie był, a jeśli już, to tylko do wyzerowania konta. W tym wypadku każdy początkujący i średnio zaawansowany trader czegoś szuka. Za moment sam przekonasz się, dlaczego Price Action i analiza Pulsu Ceny okazała się dla mnie tą jedyną słuszną drogą. Oto dziesięć głównych powodów, dlaczego Price Action jest najbardziej uniwersalnym narzędziem do analizy wykresów:

  1. Tego się nie doszukujesz. To widać!

Tutaj nie ma żadnej filozofii. Serio. Czytasz to, co widzisz na wykresie, nie dorzucając do tego żadnej specjalnej filozofii. Trading z czystego wykresu, czyli tak zwany „Naked Trading” polega właśnie na tym, aby nie zaburzać sobie odbioru jakimkolwiek rozpraszaczem, czyli wskaźnikiem, oscylatorem, czy innymi „wspomagaczami”. Jeśli chcesz naprawdę rozumieć na czym polega wyczerpanie trendu, gdzie widać jego potencjalne odwrócenie – to analiza Price Action jest do tego najlepszym możliwym narzędziem. Po prostu wszystko jest w cenie. Nie potrzebujesz niczego więcej, nie mącisz sobie w głowie. Nie doszukujesz się.

  1. Nauczysz się czytać emocje.

Stare porzekadło mówi, że rynek dyskontuje wszystko – na tym rzecz polega. Wszystkie zdarzenia, które mogłyby mieć wpływ na cenę – widać na wykresie. Niczym niezamglone emocje zdecydowanie lepiej interpretować, do tego jest Tobie Puls Ceny, rytm w jakim chodzi rynek. Price Action to nie suche schematy i analizy świec przy kluczowych wsparciach lub oporach. To po pierwsze analiza emocji, które mają swoje odzwierciedlenie na wykresie

  1. Przecież nie jesteś małpą. Masz mózg i korzystaj z niego.

Automaty czy wskaźniki dobre są na krótką metę. Rynek jest tworem dynamicznym, a co za tym idzie – nie da się go ujarzmić. Kupisz, lub stworzysz automat, ok, będzie się sprawdzał, ale w 90% przypadków tylko w trendzie, podczas konsoli czy nietypowych sytuacji na rynku, które nim wywrócą, będzie wariował, a Ty zaczniesz przy nim dłubać, dostosowywać go do wiecznie zmieniających się warunków na rynku. Koniec końców, skończysz zniechęcony albo poświęcisz setki godzin na automatyzowanie tego, aby maszyna rozumiała rynek za Ciebie. Be sensu, przecież możesz się w końcu usamodzielnić i wyrobić w sobie swój własny punkt widzenia. Zacząć myśleć. Przecież coś tam pod kopułką masz. Być może niekoniecznie do tego, aby siedzieć na Foreksie, jednakże jeśli Cię to kręci, to rób to z głową. Swoją – czytając czyste wykresy będziesz w stanie najlepiej i najszybciej zrozumieć, co się dzieje.

  1. Brak lagów.

Z Price Action wszystko widzisz real-time. Czyli takie, jakie jest obecnie. Nie musisz czekać na przecięcie się średnich kroczących, lub dywergencję na MACD, ewentualnie wykupiony, albo wyprzedany Stoch. Po co Ci to? Patrzysz na wykres ceny, który warunkuje wszystkie wskaźniki, składające się z X-okresów (przeszłych). Oceniasz to, co obecnie jest. Czekasz i reagujesz. Na czas. Bez wróżenia z fusów, bez domysłów czy czekania na to, co powiedzą wskaźniki. Trade what you see.

Człowiek z natury ma skłonność do komplikowania sobie wszystkiego, z czym się styka. Wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o Forex! Po co Ci kolejne problemy, oszczędź sobie zbędnych dywagacji. Im prostszy system, tym lepszy? Niekoniecznie. Jednakże może być on wystarczająco prosty, aby pozwalał skutecznie odnajdywać się na rynku i skutecznie oceniać potencjalne sytuacje do wejścia. Puls Ceny wygląda chaotycznie, jednakże gdy zaczniesz się jemu poświęcać, to będziesz w stanie dostrzec zależności, zrozumiesz, jak chodzi. Nie musisz go ujarzmić, aby na nim zarabiać. Nikt na nim nie zapanuje i nigdy Ci tego nie powiem. Po prostu musisz wiedzieć, co się dzieje – z Price Action jest to najczytelniejsze. Tylko tyle. Aż tyle.

  1. Uniwersalność na każdym interwale czasowym.

Rynki są fraktalne, emocje powtarzalne. To znaczy, że na każdym interwale czasowym, od M1 do D1 masz szansę grać na te same układy, takie same setupy – które będą się sprawdzać. Wrócę jeszcze do fraktalności. Wiesz, co to znaczy? Urodził się kiedyś taki człowiek, Ralph Elliot. Chociaż nie potrafił on w ogóle inwestować, to świetnie znał się na psychologii rynków finansowych. Stworzył on swoją teorię fal, która o ile kompletnie nie nadaje się do inwestowania (wyrazy współczucia dla wszystkich jego wyznawców) to dzięki niej świetnie jesteś w stanie zrozumieć psychologię rynków, co jest podstawą dla ogarnięcia tematu Pulsu Ceny. Ów Elliot również zauważył zjawisko fraktalności, czyli to, że rynek danego waloru zachowuje się tak samo na różnych jego poziomach (przez poziomy, rozumiemy interwały czasowe).  Czy inaczej zachowuje się inwestor grający na M5 od tego, na H4, gdy przeżywa odjazd? Emocje są powtarzalne a odczucia gościa na Wall Street nie różnią się wiele od tego, co przeżywa trader w Singapurze, wszyscy jesteśmy  tylko ludźmi. Ile  traderów, tyle podejść do rynku, ale 90% z nas przeżywa wszystko tak samo na rynku. Psychologie Pulsu Ceny widać jest zatem na każdym interwale czasowym, te same motywy, powtarzalne.

  1. Jakość.

Sprawdza się w trendzie oraz w konsolidacji. Nie musisz tutaj niczego kalibrować, jeśli masz dobrze wykalibrowany mózg pod kątem spojrzenia na rynek. Wiesz doskonale, jak zachować się w konsolidacji, na co czekać, czego nie robić. Analogicznie do gry z trendem. Dzięki Price Action jesteś w stanie odnaleźć się w każdej sytuacji na rynku. Opatrzenie się z wykresem sprawi, że zrozumiesz jak chodzi rynek, poszczególne pary walutowe, czym różni się EUR/USD od GBP/USD czy EUR/JPY. Żadna inna strategia Ci tego nie da, co Price Action.

  1. Dzięki pulsie ceny nauczyłem się reagować, a nie wróżyć z fusów.

Kolejna fundamentalna sprawa tego jakże technicznego podejścia do rynków (z jej psychologicznej strony). Nigdy nie przewidujesz, albo inaczej – budujesz pewne prawdopodobne scenariusze wydarzeń, jednakże nie grasz pod nie, tylko czekasz. Reagujesz. To jest najważniejsza zasada, która powinna być dla Ciebie numerem jeden w Twoim dekalogu tradera. Nigdy w życiu nie próbuj czegoś przewidzieć na rynku, nie próbuj być mądrzejszy! Nie jesteś. Nie będziesz. Zamiast tego siedź na rękach jak Cię świerzbią i czekaj, aż któryś z Twoich scenariuszy dojdzie do skutku, wtedy dopiero reaguj, wskakuj do dopiero co rozpędzającego się pociągu i ze spokojem, bez przeżywania odjazdów, odcinaj kolejne profity. Tylko takie podejście zagwarantuje Ci spokojną foreksową przyszłość w długim terminie. Także reaguj, a wróżenie z fusów zostaw innym foreksowym prorokom.

  1. Proste zarządzanie kapitałem.

Tutaj również nie ma dużej filozofii. Proste zasady powiększania pozycji, oraz zarządzania odjazdem (czyli sytuacją, kiedy rynek pójdzie nie po Twojej myśli i będziesz siedział ze stratną pozycją). Analogicznie – klarowne stawianie Stop-Lossów. Zarządzanie kapitałem to rzecz, którą większość „znawców” uważa za kolosalnie istotną, aczkolwiek praktycznie nikt nie poświęca jej tyle uwagi, ile się powinno. Przez to kolejne zastępy foreksowych maniaków klikają bezmyślnie, wchodząc w co drugi setup, finezyjnie piramidując swoje pozycje na trzech parach na raz, po czym okazuje się, że nawet w sytuacji głębokiego odjazdu – daliby radę, jednak już nie tym razem, znowu przesadzili. Unikaj tego, stawiaj jakość nad ilość. Rynek nie ucieknie, Price Action daje dziesiątki setupów dziennie na każdej parze i interwale czasowym. Price Action to klarowne zarządzanie depo, jasne stawiani Stopów oraz dokładki, w sytuacji gdy grasz na nie.

  1. Pieniądze.

Price Action daje mi zwyczajnie najlepsze efekty w tradingu. Przez ostatnie 7-8 lat zgłębiałem wszystko, co tylko można by zgłębić, poprzez roboty, Ichimoku, średnie kroczące, kompilowanie tego ze wstęgami Bollingera, wiele szkoleń z teorii fal. Każdy rodzaj wykresów, z tymi typu „renko” włącznie (jest to ciekawy sposób na wykluczenie skali czasu w analizie). Do czego doszedłem? To czystego wykresu. To dzięki niemu jestem w stanie widzieć więcej, cena sama w sobie stała się najważniejszym i jedynym wskaźnikiem. Obecnie od kilku lat wykorzystuję tylko Price Action w codziennym tradingu, jest to przyjemne i wygodne.

Spróbuj tego sam, jeśli jeszcze błądzisz po forach i oglądasz dziesiątki wideo na youtubie w poszukiwaniu swojego miejsca na rynku. Ewentualnie przeczytaj wprowadzenia z działu „Podstawy” lub „Price Action”, które dobrze wprowadzą w temat. Bo warto.