Tradera poznamy z daleka, najpewniej po żargonie lub twarzy naznaczonej godzinami spędzonymi na śledzeniu wykresów. Zazwyczaj z łatwością poznamy, że nasz rozmówca to entuzjasta rynków finansowych. Poniżej 12 powodów, które świadczą o byciu traderem.
Jesteś traderem jeśli…
Spoglądasz nocą w niebo i zamiast Wielkiego Wozu dostrzegasz trendy.
Traderzy nie tylko uwielbiają analizować formacje cenowe czy formacje świecowe, ale również je tworzyć. Dlatego patrząc w niebo zapewne gdzieś dostrzegą formację młota lub formację głowy i ramion. Wielki Wóz? Jaki Wielki Wóz?!
Wmawiasz sobie, że niezbyt trafna inwestycja to dobre posunięcie długoterminowe.
Wyparcie to element ludzkiej natury, która prawdopodobnie przynosi nam pewne korzyści ewolucyjne. Traderzy wykorzystują ten mechanizm, by uzasadnić otwarcie pozycji, które prowadzą donikąd. Ta nie było by aż tak zabawne, gdyby inwestorzy nie zamykali tego typu pozycji na chwilę przed tym, gdy trend się odwróci.
Masz ulubioną platformę inwestycyjną, gardzisz innymi.
Internet zdemokratyzował dostęp do produktów i usług, w tym również do narzędzi analitycznych. Internet jest pełen programów do analizy formacji, jednak prawdziwy trader to wierny wyznawca jednego z nich. Reszta jest absolutnie beznadziejna.
Znasz prezesów banków centralnych lepiej niż przyjaciół
Janet Yellen, Mario Draghi, Haruhiko Kuroda, Mark Carney, Stephen Poloz… Znasz wszystkich z tej niekończącej się listy. To oczywiste! Banki centralne odgrywają znaczącą rolę na rynkach finansowych, dlatego poświęcasz im więcej uwagi, niż urodzinom znajomych.
Przynajmniej kilka razy w roku przekonujesz żonę do sprzedaży domu.
Coraz mniej osób chce budować domy! Zasoby mieszkaniowe się kurczą! Zaraz nastąpi korekta rynkowa! Chyba wszyscy wiemy o co chodzi… Każdy wskaźnik na rynku budownictwa mieszkaniowego wywołuje właściwe sobie reakcje. A twoja biedna żona musi to wszystko znosić.
Dbasz bardziej o konsumpcję dóbr trwałych, niż świadectwo syna.
Świadectwo szkolne syna to coś ważnego… Tak samo istotne są jednak produkty o trzyletnim cyklu użytkowania. Tak naprawdę produkcja dóbr trwałych znaczy o wiele więcej dla ogólnej kondycji gospodarczej, niż dobra ocena syna z chemii.
Twój dzień dzieli się na sesję amerykańską , europejską i azjatycką.
Dla większości ludzi, dzień składa się z poranka, południa i wieczora, jednak twoje pory dnia wyznaczają sesje w USA, Europie i Azji oraz chwile, gdy te sesje mają na siebie największy wpływ.
Przeszło Ci przez myśl, by założyć włoską knajpę z „Fibonacci” w nazwie.
Bez względu na to, czy korzystasz z narzędzi Fibonacciego, zapewne zdarzyło Ci się choć raz pół żartem, pół serio zastanawiać nad wykorzystaniem tego przydomka w nazwie własnej informacji.
Nie przepadasz za wiadomościami tekstowymi… chyba, że chodzi o alerty giełdowe.
Istnieją aplikacje praktycznie do wszystkiego. Jako inwestor, prawdopodobnie spędzasz 1/3 dnia sprawdzając w telefonie notowania oraz odbierając informacje giełdowe.
Zapisałeś się do ok. 7 tys. list mailingowych. Połowa z nich ostrzega przed nadchodzącym krachem.
Sporo osób na rynkach finansowych lubi siać strach, a Ty zwracasz uwagę na każde źródło informacji. Dobrze wiesz, że możesz wypisać się z tych wszystkich list mailingowych, prawda? Właściciel listy ma obowiązek usunąć Cię z niej jeśli w stopce maila klikniesz przycisk „unsubscribe”. Pomyśl o tym!
Jako jedyny Amerykanin wiesz coś o Kanadzie.
Wiedza Amerykanów o ich północnych sąsiadach jest nikła. Traderzy coś jednak o Kanadzie wiedzą, wszak to źródło „loonies” i ropy naftowej.
Znasz najlepszy sposób, aby ocenić stan rynku pracy.
Stopa bezrobocia? Jak można w ten sposób mierzyć stan rynku pracy?! Jeśli rzeczywiście chcemy poznać kondycję rynku pracy, trzeba… Tak, tak, wiemy, rozumiemy. Stopa bezrobocia nie jest kompletną miarą kondycji ryku pracy. Dzięki noblistom wiemy, jak lepiej poznać stan rynku pracy. Nie zapomnij o tym wspomnieć podczas swojej półgodzinnej przemowy!
