Poranny optymizm na rynkach zakłócają raporty irańskiej agencji informacyjnej Fars, według których Teheran przygotował 13 scenariuszy działań odwetowych za działania USA i „najsłabszy scenariusz reakcji skutkuje historycznym koszmarem”. Bloomberg nie podaje do tej pory więcej szczegółów, ale widzimy pierwsze ruchy ryzyka na rynkach. UUSD/JPY spada z 108,50 do 108,30, złoto wraca do 1570. Kontrakty futures na DAX-ach wymazały 50 punktów z poprzednich wzrostów.
Dzień na rynku
Ponieważ rynki poszukują kierunku po zawirowaniach spowodowanych napięciami na Bliskim Wschodzie, ważnym drogowskazem mogą być dane makro. Spodziewamy się, że inflacja w Polsce gwałtownie wzrośnie głównie z powodu wzrostu cen żywności i paliw. Brak wpływu na złotego. Za wzrostem inflacji w Eurolandzie odpowiedzialne będą również paliwa, ale spodziewamy się, że inflacja bazowa utrzyma się, co spowolni reakcję euro. Po południu najważniejszy będzie ISM dla usług, które oczekują silnej lektury – dobrej dla Wall Street i ryzykownego apetytu.
Przegląd wydarzeń następnego tygodnia
Pod koniec tygodnia napięcia geopolityczne skupiły się na sobie nawzajem i zmienią to podejście do interpretacji danych makro w obliczu przesadnych wycen ryzykownych aktywów. Teraz najmniejsze rozczarowanie podda w wątpliwość słuszność ostatniego rajdu, a tylko wysokie pozytywne niespodzianki będą w stanie ochronić boom. Nie będzie zbyt wielu punktów zaczepienia: PMI z Chin, produkcja i zamówienia przemysłowe z Niemiec, ISM i raport o rynku pracy USA.
W przyszłym tygodniu: PMI/ISM dla usług, NFP, CPI z Euroland/Polski/Chin, produkcja/zamówienia z Niemiec, MPC, handel detaliczny z Australii, rynek pracy z Kanady
W USA spodziewany jest wzrost ISM dla usług (wt), co wynika z dobrych odczytów regionalnych wskaźników ekonomicznych. Powinno to umożliwić ISM zakotwiczenie się na poziomie bliskim 55, co odpowiada wzrostowi gospodarczemu zbliżonemu do potencjalnego. Raport NFP (pkt.) najprawdopodobniej wykaże wolniejszy wzrost zatrudnienia niż w listopadzie (266 tys.) – prognoza 163 tys. pozwoli na utrzymanie stopy bezrobocia na poziomie 3,5%. Kolejny silny wzrost płac (0,3% m/m) wzmocni Fed w postawie neutralnej. Każde potknięcie się w danych podsyci osłabienie dolara z asymetrią oczekiwań wobec polityki monetarnej.
W Eurolandzie uwaga skupi się na inflacji CPI (wtorek) oraz danych z niemieckiego przemysłu (środa, czwartek). Efekty niskiej bazy cen energii podbiją CPI z 1% do 1,3%, ale inflacja bazowa (co ważniejsze dla EBC) pozostanie na niezmienionym poziomie 1,3%. Produkcja niemiecka powinna odbić się w listopadzie po dwóch miesiącach spadków, co byłoby zgodne z opublikowanymi już w grudniu badaniami aktywności gospodarczej (Sentix, Ifo). Euro potrzebuje solidnych podstaw do wzrostu.
W Wielkiej Brytanii wskaźnik PMI dla usług (pon) będzie prawdopodobnie równie rozczarowujący jak wskaźniki dla przemysłu i budownictwa. Niezależnie od wyniku, ponieważ w połowie miesiąca Zjednoczone Królestwo zaczęło publikować wstępne szacunki, znaczenie końcowych odczytów jest mniej istotne. Po Nowym Roku wracamy do tematu brexitu, a w przyszłym tygodniu mają się odbyć pierwsze rozmowy między premierem Johnsonem a szefem KE von der Leyenem (środa) w celu rozpoczęcia negocjacji handlowych. Nastrój, w jakim obie strony opuszczają spotkanie, zadecyduje o tym, jak rynek oceni szanse na powodzenie negocjacji.
W Polsce spodziewamy się dalszego przyspieszenia inflacji CPI do 2,8% r/r (wtorek) w obliczu silnego skoku cen żywności. To, w połączeniu ze wzrostem cen energii na początku 2020 roku, spowoduje, że inflacja przekroczy cel NBP, ale skok ten powinien być tymczasowy i w II półroczu 2012 roku powróci do poziomu około 2,5%. Podobny pogląd powinna przyjąć Rada Polityki Pieniężnej, która na swoim styczniowym posiedzeniu (wtorek) potwierdzi neutralną postawę i brak chęci do zmiany stóp procentowych w tym i przyszłym roku. W rezultacie, dla złotego kluczową rolę będą odgrywały czynniki zewnętrzne z przewagą czynników negatywnych.
Caixin PMI dla usług (pon) nie jest tak ważny jak wskaźniki z przemysłu, ale ciekawe będzie zobaczyć, jak inne segmenty radzą sobie z trudnościami proeksportowych branż. Spadek cen żywności (czwarty) zwiększa pole manewru dla People’s Bank of China w celu wspierania wzrostu przy pomocy ekspansywnej polityki monetarnej. Czekamy również na nowe informacje na temat możliwego terminu podpisania umowy pierwszego etapu. Prezydent Trump wspomniał o tym 15 stycznia, ale Pekin jak dotąd milczy.
W Australii handel detaliczny (pkt.) jest znakomitą publikacją. Złagodzenie warunków kredytowych przez RBA powinno przełożyć się na wzmocnienie popytu konsumentów. Z drugiej strony, pożary szalejące w Australii będą obciążeniem dla gospodarki, więc głosy za dalszym łagodzeniem polityki pieniężnej nie znikną. Pod koniec roku w AUD nastąpił silny wiec, a wraz ze skokiem awersji do ryzyka jako pierwszy został skorygowany. NZD znajduje się w podobnej sytuacji.
W Kanadzie rynek pracy (pkt.) przeżywa od dwóch miesięcy śmiertelną passę spadku zatrudnienia, a po grudniu oczekuje się jego odbicia (próg 32 tys.), co pozwoli na spadek stopy bezrobocia z 5,9% do 5,8%. Powinno to wystarczyć do utrzymania neutralnego stanowiska Rady Najwyższej tak długo, jak długo inflacja będzie się zbliżać do celu. Ponadto uważamy, że w przypadku CAD awersja do ryzyka może być bardziej wyraźna niż pomoc wynikająca z wyższych cen ropy.