(PAP) Okolice 4,18 wyznaczają ważne wsparcie dla kursu EUR/PLN i nie powinien on spaść poniżej tego poziomu – oceniają ekonomiści. Ich zdaniem, na rynku długu krótkoterminowo można się spodziewać konsolidacji, ale w średnim i długim terminie rentowności będą rosnąć.
„Poniedziałkowa sesja upływać będzie przede wszystkim pod znakiem wyborów prezydenckich we Francji, które zdecydowaną przewagą głosów wygrał centrysta E. Macron. Wynik wyborów ucieszył rynki finansowe, co odbiło się m.in. na notowaniach euro (kurs EUR-USD znalazł się w niedzielę wieczorem powyżej 1,10). Jednocześnie po piątkowej publikacji kwietniowych danych z amerykańskiego rynku pracy bardzo silne są oczekiwania co do podwyżki stóp procentowych w USA w czerwcu, co „ściąga” eurodolara w dół” – napisała w porannej nocie Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
„Złoty korzysta z poprawy nastrojów globalnych i jego dzisiejsze notowania wobec EUR mogą oscylować w przedziale 4,18-4,20” – dodała.
Potencjału do spadku EUR/PLN poniżej 4,18 nie widzą również ekonomiści Raiffeisen Polbanku.
„Z technicznego punktu widzenia kolejnym silnym wsparciem będzie okolica 4,1840 – 61,8 proc. zniesienia wzrostów kursu między 2015 a 2016 rokiem. Niewiele ponad tą barierą wyhamowały już ubiegłotygodniowe spadki pary, co tylko potwierdza jej istotność” – napisali.
NA FI KRÓTKOTERMINOWO KONSOLIDACJA
„W krótkim terminie zakładamy konsolidację na krajowym rynku dłużnym. W kolejnych tygodniach obawiamy się wzrostu rentowności średnio- oraz długoterminowych obligacji pod wpływem prawdopodobnego zaostrzenia retoryki przez Fed oraz EBC” – napisali ekonomiści Banku Pekao.
„W najbliższym tygodniu oczekujemy wahań rentowności w przedziałach 2,00-2,05 proc. (2Y), 2,90-3,00 proc. (5Y) oraz 3,45-3,55 proc. (10Y)” – dodali.