Japonia w centrum uwagi; ropa nadal tanieje.
W centrum uwagi inwestorów znajduje się Japonia – w niedzielę, rządząca liberalno-demokratyczna LDP zanotowała bowiem przekonywujące zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, zdobywając 290 mandatów w niższej izbie japońskiego parlamentu – partia miała wcześniej 294 miejsc. Partner koalicyjny LDP – partia Komei – zwiększył liczbę swoich mandatów, co oznacza, że cała koalicja ma łącznie 325 miejsc. Jest to prawdopodobnie najlepszy wynik dla rynków, ponieważ z jednej strony premier Abe ma wystarczająco dużo władzy, aby przeprowadzić swoje reformy gospodarcze w obecnym kształcie, a z drugiej strony, nie jest na tyle silny, aby skoncentrować się przede wszystkim na reformach społecznych oraz dotyczących obrony kraju. Fakt, że frekwencja była najniższa od II Wojny Światowej wskazuje, że nie ma obecnie wysokiego poparcia na przeprowadzenie radykalnych reform społecznych. Wybory były jednocześnie przedstawione jako referendum w sprawie reform Abe – tak zwanego “Abenomics” – dlatego też, można spodziewać się, że tempo reform prowadzonych przez premiera zostanie przyspieszone, choć należy pamiętać, że nadal mają one swoich przeciwników. Dotychczas, skutkiem Abenomics było osłabienie jena – spodziewam się, że ten trend będzie kontynuowany w przyszłym roku.
Wydaje się, że rozczarowujący odczyt indeksu tankan w Japonii miał większy wpływ na rynki niż wynik wyborów. Większość wskaźników okazała się gorsza od prognoz i spadła, zwłaszcza kluczowy indeks dotyczący oczekiwań w sektorze przemysłowym. W reakcji na tę publikację, giełdy w Japonii spadły a USD/JPY obniżył się, ale kurs pozostawał bez większych zmian wobec poziomów z otwarcia sesji w piątek.
Notowania ropy kontynuowały zniżkę w reakcji na wypowiedź ministra Zjednoczonych Emiratów Arabskich do spraw ropy, który stwierdził, że OPEC pozostawi produkcję surowca bez zmian, nawet jeśli jego ceny spadną do USD 40 za baryłkę. “Nie celujemy w konkretną cenę, rynek sam się ustabilizuje,” powiedział on. Jego wypowiedź jest spójna z ostatnimi stwierdzeniami saudyjskiego ministra do spraw ropy naftowej. W piątek, International Energy Agency (IEA) obniżyła swoje prognozy konsumpcji ropy w przyszłym roku i jednocześnie zwiększyła prognozy dotyczące produkcji surowca przez kraje spoza OPEC – jest to druga podwyżka tej prognozy w ciągu dwóch miesięcy. Z uwagi na te informacje, spodziewam się, że waluty powiązane z notowaniami surowców pozostaną pod presją, przynajmniej do momentu, gdy ceny ropy osiągną już swoje dno.
AUD został dodatkowo osłabiony przed wypowiedź Ministra Skarbu Australii Joe Hockey’a, który stwierdził, że deficyt budżetowy znacznie zwiększy się z powodu spadających cen rudy żelaza. Hockey prognozuje, że jej ceny znajdą się “w pobliżu USD 60 za tonę w najbliższej przyszłości.” Obecnie wynoszą $68,49.Ruda żelaza odpowiada za około 20% przychodów z eksportu Australii – krajowe spółki wydobywcze nadal zwiększają produkcję, a nadpodaż może ciążyć notowaniom surowca. Moim zdaniem, może to spowodować, że AUD pozostanie pod presją. Rację może mieć prezes RBA Stevens, który stwierdził, że możliwy jest AUD/USD na poziomie 0,75!
Zaplanowane na dziś publikacje danych: Rano, podczas sesji europejskiej, nie zostaną opublikowane żadne kluczowe dane makro. Członek Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Ewald Nowotny zaprezentuje raport stabilności finansowej przygotowany przez bank centralny Austrii.
W USA, analitycy prognozują, że produkcja przemysłowa w listopadzie wzrosła o 0,7% miesiąc do miesiąca wobec spadku o 0,1% w poprzednim miesiącu. Według prognoz, indeks Empire State dla sektora przemysłu oraz indeks NAHB na temat sytuacji w sektorze mieszkaniowym (oba wskaźniki za grudzień) także wskażą na poprawę. Jeśli prognozy okażą się trafne, wskaźniki mogą lekko wesprzeć dolara.
Dalsza część tygodnia: Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia będzie kończące się w środę posiedzenie FOMC. Po tym jak bank centralny USA zakończył program QE3 w październiku, rynek spodziewa się obecnie normalizacji polityki monetarnej oraz usunięcia w komunikacie frazy „jeszcze przez pewien czas” dotyczącej niskiego poziomu stóp. Jeśli tak się stanie, to rynek może debatować, czy i czym to stwierdzenie może zostać zastąpione. Komitet przedstawi także swoje nowe prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego, inflacji oraz stóp procentowych. Na konferencji po decyzji banku, przemawiać będzie prezes Fed Yellen. Spodziewamy się, że posiedzenie umocni dolara i podkreśli różnice w polityce pieniężnej między USA a innymi regionami na świecie.
Na ten tydzień zaplanowano także posiedzenia dwóch innych banków centralnych: posiedzenie Riksbank odbędzie się we wtorek. Opublikowane w ubiegły czwartek dane o CPI wskazały, że państwo znajduje się w deflacji, co zwiększa prawdopodobieństwo, że Riksbank zdecyduje się w pewnym momencie na niekonwencjonalne działania – taka decyzja mogłaby zapaść nawet na wtorkowym posiedzeniu. W piątek, Bank of Japan (BoJ) zakończy swoje dwudniowe posiedzenie – analitycy nie spodziewają się jednak zmian w polityce pieniężnej po zapowiedzi dodatkowego wsparcia w październiku. We wtorek, Reserve Bank of Australia opublikuje sprawozdanie ze swojego ostatniego posiedzenia, a w środę taką samą publikację poznamy ze strony Bank of England.
Wtorek będzie dniem pełnym publikacji wskaźników: rynek pozna wstępne odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłu Chin i państw w Europie; a także indeks ZEW w Niemczech oraz CPI w UK w listopadzie. W środę, dojdzie do publikacji danych z rynku pracy UK oraz CPI w USA. W czwartek, rynek pozna indeksy Ifo, dane o sprzedaży detalicznej w UK i odczyt indeksu Fed z Filadelfii. Z kolei, w piątek, w Kanadzie zostaną opublikowane dane o CPI i sprzedaży detalicznej.