Indeksy amerykańskie zanotowały w tym tygodniu duże spadki, podobnie jak kurs dolara amerykańskiego, po tym jak prezydentowi Trumpowi nie udało się przekonać konserwatystów do zniesienia tzw. Obamacare.
Należące do indeksu S&P 500 spółki z dużym kapitałem akcyjnym straciły 1.4% w ciągu tygodnia i skończyły tydzień na poziomie 2,343.98. Był to najgorszy wynik od początku stycznia. Z kolei Dow Jones Industrial Average spadł o 1,5%, do poziomu 20,596.72.
Pod koniec tygodnia byliśmy świadkami spadku nastroju inwestorów, po tym jak w Kongresie nie doszło do głosowania nad krytyczną ustawą. Propozycja Trumpa, by odwołać Obamacare, została odrzucona zarówno przez umiarkowaną, jak i konserwatywną część jego własnej partii, co wzbudziło wątpliwości, czy prezydent jest w stanie zrealizować w najbliższych miesiącach swój plan wzrostu gospodarczego.
Analitycy twierdzą, że odrzucenie proponowanego przez Trumpa American Health Care Act może w kolejnych tygodniach wywołać wzmożoną zmienność, ponieważ inwestorzy będą musieli zmierzyć się z faktem, że “rajd Trumpa” się kończy.
Większość strat na Wall Street zanotowano we wtorek, w dniu, gdy Trump pojechał na Kapitol po wsparcie dla proponowanej przez siebie ustawy. Tego dnia byliśmy świadkami największego jednodniowego spadku w roku, co wywołało duże obawy o większą korektę.
Spadki w USA wywołały efekt domino na rynkach globalnych – akcje azjatyckie i europejskie poszły w ślad za amerykańskimi. Akcje europejskie traciły przez cztery na pięć dni handlowych, rezerwując poziom strat na cały tydzień.
W przypadku walut kurs dolara amerykańskiego skonsolidował się blisko czteromiesięcznego minimum względem koszyka walut głównych, z uwagi na kontynuację wyprzedaży, jaka nastąpiła po spotkaniu FOMC. Indeks dolara spadł o 2% od czasu, gdy 15 marca Rezerwa Federalna zagłosowała za podwyżką stóp procentowych.
Spadkowi kursu dolara towarzyszyły nagłe zyski na euro, funcie i jenie, których kurs utrzymywał się powyżej miesięcznego maksimum.
Słabszy dolar dodał wiatru w żagle szlachetnym metalom, które w tym tygodniu przyspieszyły odbicie. W piątek wartość kontraktów terminowych na złoto ustabilizowała się na poziomie 1,251.70 dolarów za uncję, a zatem o 50 dolarów więcej niż przez ostatnie dwa tygodnie.
W międzyczasie ropa crude skonsolidowała się poniżej 48 dolarów za baryłkę, po tym jak Baker Hughes Inc. po raz kolejny ujawnił znaczne zwiększenie aktywności amerykańskich platform wiertniczych. Liczba aktywnych platform na ziemi należącej do USA wzrosła w ostatnich tygodniach o 21, do 652, co oznacza, że producenci zwiększają wydobycie.
W piątek kontrakty terminowe na ropę WTI (West Texas Intermediate) ustabilizowały się na poziomie 47.97 dolarów za baryłkę, natomiast Brent, benchmarkowa ropa wykorzystywana do wyceny większości światowej sprzedaży, zamknęła się na poziomie 50.80 dolarów za baryłkę.
Reakcja na odrzucenie ustawy o systemie zdrowotnym będzie na rynku głównym tematem przez cały następny tydzień. Ale towarzyszyć mu będzie strumień nowych danych gospodarczych i bankowych, co sprawi, że inwestorzy będą mieli ręce pełne roboty. Ponad połowa członków Rezerwy Federalne wygłosi przemówienia w ostatnim tygodniu marca, co daje nadzieję, że być może usłyszymy jakieś wskazówki na temat możliwej ścieżki polityki monetarnej.
Jeśli chodzi o kalendarz ekonomiczny, należy w tym tygodniu zwrócić uwagę na raporty o inflacji, dochodach i wydatkach w Niemczech. Inwestorom nie powinny umknąć również zrewidowane dane o PKB za IV kwartał z Waszyngtonu i Wielkiej Brytanii.
