KOMENTARZ PORANNY
Tydzień na remis
Interesujący pod względem danych makro tydzień zakończyliśmy na remis. Sukcesem byków może być niewątpliwie brak korekty wykupionego rynku. Zaprezentowane dane nie dały podaży pretekstu. Przemysłowe PMI w większości były lepsze od oczekiwań, FED okazał się tylko delikatnie jastrzębi, a w piątek mocno zaskoczyły dane o nowozatrudnionych w Stanach. Odczyt NFP w wysokości 227 tys. przebił niskie oczekiwania (175 tys.) i pozwolił ruszyć amerykańskie indeksy w kierunku lokalnych maksimów. Piątkowy optymizm udzielił się również krajowym inwestorom. W rezultacie ci, którzy oczekiwali mocniejszej korekty mogą na razie obejść się smakiem. Dziś po tygodniu przerwy do handlu wracają Chińczycy. Nastroje nie są złe, aczkolwiek kontrakty na DAX świecą 0,2% czerwonym kolorem, mimo kolejnych, dobrych danych, tym razem o zamówieniach w przemyśle. Bieżący tydzień niesie bardziej ubogie kalendarium niż miniony. Sezon wyników za 4Q’16 półmetek w Stanach ma już za sobą. U nas powoli się rozpoczyna. W tym tygodniu z dużych spółek raportem pochwali się mBank (środa) i Pekao (czwartek). Apogeum sezonu należy spodziewać się raczej w drugiej połowie marca.
KOMENTARZ POPOŁUDNIOWY
Dobre dane pomogły Wall Street
Głównym wydarzeniem piątkowej sesji na rynkach były dane z amerykańskiego rynku pracy. Dane okazały się być bardzo dobre dla byków, gdyż przyrost miejsc pracy był wyższy od oczekiwań, a wzrost płac niższy od konsensusu rynkowego. To świadczy o dobrej koniunkturze gospodarczej bez dodatkowej presji inflacyjnej, a zatem rynek nie wystraszył się, że mocne dane przyspieszą podwyżki stóp przez FED. Dzięki temu raportowi rynek amerykański zyskiwał dziś na wartości, pomagało też oficjalne rozpoczęcie procesu osłabienia regulacji Dodd-Frank dotyczącej sektora finansowego. Na naszym kontynencie nastroje też były dobre i dominował kolor zielony, choć raport z rynku pracy przyniósł podniesienie kursów głównie w USA, nie w Europie. Na GPW WIG20 zyskiwał na wartości, ponownie bez dużej zmienności w trakcie sesji, a na koniec dnia indeks urósł o 0,5%. Mimo 1,1% spadku nieźle należy ocenić zachowanie KGHM – miedź zbliża się do dolnych rejestrów cenowych z ostatnich tygodni, podczas gdy KGHM wciąż znajduje się kilkanaście procent powyżej cen z połowy stycznia. Nieco gorzej spisał się dziś szeroki rynek, gdzie w statystyce sesji przeważały spółki tracące na wartości. Złą wiadomością jest spadek mWIG40 (-0,49%), który zszedł poniżej minimum z kilku ostatnich sesji, co przy utrzymaniu się wewnątrz konsolidacji 2050-2100 punktów przez WIG20 świadczy o możliwym rozpoczęciu okresu relatywnej słabości średnich spółek w stosunku do blue chips. Patrząc jak daleko zawędrował mWIG40 w ostatnich miesiącach, jest tam bardzo dużo miejsca do realizacji zysków.