Poniedziałkowe kalendarium było w USA całkowicie puste, ale w tym tygodniu rozpoczynał się sezon publikacji raportów kwartalnych spółek (dwa duże banki w czwartek). Jest też dla giełd o jeden dzień (Wielki Piątek) krótszy, co mogło nieco ograniczyć aktywność graczy.
Plusem dla byków było to, że spotkanie Donald Trump – Xi Jinping zakończyło się co prawda bez istotnych ustaleń (ma powstać 100. dniowy plan uzgodnień dotyczących między innymi handlu), ale atmosfera była prawie przyjacielska. Minusem była sytuacja geopolityczna (okręty USA płynące w stronę Korei Północnej, napięcia na linii USA-Rosja). W Europie na giełdach przeważały obawy, ale jak wiadomo Amerykanie najczęściej kierują się swoimi poglądami.
Wall Street rozpoczęła dzień od niewielkiego wzrostu indeksów, ale po godzinie handlu nagle zanurkowały i zabarwiły się na czerwono. To też nie był koniec zmienności. Byki nie poddały się i indeksy znowu zaczęły rosnąć (pomagał bykom wzrost ceny ropy), ale nic z tego mikro-ataku nie wyszło. Sesja zakończyła się neutralnie.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję od niewielkiej zwyżki indeksów, ale jak tylko gracze zobaczyli, że indeksy na innych giełdach europejskich spadają to i u nas kierunek się zmienił. WIG20 zabarwił się na czerwono, ale szybko wyhamował i ustabilizował się blisko poziomu neutralnego.
Zobacz: „Trening na rynku czyli omówienie sytuacji na najciekawszych instrumentach”
Po pobudce w USA byki spróbowały ataku, ale był to klasyczny falstart i wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Końcówka sesji była słaba, ale strata niewielka. WIG20 stracił 0,19%. Więcej spadł MWIG40 (0,75%). Generalnie europejskie rynki są dosyć słabe. Być może zbliżające się wybory we Francji (23.04 pierwsza tura) już szkodzą bykom.
W nocy nic interesującego się nie wydarzyło, ale indeksy w Azji w większości traciły, złoto delikatnie drożało, a kontrakty na amerykańskie indeksy spadały. Takie nastroje nie pomogą Europejczykom. GPW powinna wiec rozpocząć sesję też w nastroju dużej niepewności, co nie będzie sprzyjało posiadaczom akcji. Nasz rynek potrafi czasem zaskoczyć, ale tego, czy tak się stanie przewidzieć się nie da. Powinniśmy nadal szukać trendu bocznego.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion